Przede wszystkim ciuchy należy kupować rozsądnie i z planem. Jest wtedy większa szansa na to, że będą ze sobą kompatybilne. Must have to oczywiście gładkie spodnie (fason wedle uznania), prosta spódnica i kilka bluzek i swetrów. Dobrze, jeśli będą w dobranej do siebie kolorystyce. Wtedy z kilku ciuchów łatwo zrobić wiele różnorakich kompozycji.
Żeby się nie znudziły – lepiej postawić na dodatki. Dziś zakup fajnego szalika, paska czy naszyjnika nie jest wielkim wydatkiem. Stąd lepiej zainwestować w kilka fantazyjnych chustek czy ciekawy pasek. Użyte w odpowiedni sposób zmienią całą kompozycję. I w ten sposób „odnowią” całą szafę.
Z doświadczenia wiem, że im więcej na wieszakach, tym wybór ubrania trudniejszy. Im mniej, ale za to z głową – tym szybciej i taniej.
Jestem od kilku lat miłośniczką oszczędzania na ciuchach, wole pieniądze przeznaczać na wyjazdy. Co to oznacza w praktyce? Że kupuję mniej, raczej rzeczy proste i ponadczasowe oraz w dobrym gatunku. A staram się je upiększać właśnie dodatkami. Dziś na stronie porady, jak wiązać szal, by uatrakcyjnić ubiór. Stary sweter robi się jak nowy, a można parę złotych wrzucić do skarbonki.
Magdalena Gorostiza
