Każdego dnia martwimy się o zdrowie nasze i naszych bliskich, przyszłość, pracę... Jednak nawet w najtrudniejszych sytuacjach warto postarać się wypracować własne mechanizmy obronne, po to, aby zachować optymizm i zacząć wreszcie cieszyć się z błahych spraw i niewielkich rzeczy.
Do takiej postawy namawia nas Monika Mularska-Kucharek, doktor socjologii, trener umiejętności psychospołecznych, terapeuta, autorka książek popularnonaukowych, współwłaścicielka firmy szkoleniowej ART OF TRAINING, wiceprezes Fundacji Science Watch Polska. Do tej długiej listy należy dopisać jeszcze dwie ważne pozycje. Po pierwsze, Monika Mularska-Kucharek jest również współautorką książek przełamujących schematy obyczajowo-kulturowe, takich jak: „Jesień życia? Wiosna możliwości. Przewodnik po późnej dorosłości!”, „Jak nie teraz, to kiedy?!”, a także „Srebrne tabu. Przyjaźń, miłość, seks w wieku dojrzałym”. Po drugie, Monika Mularska-Kucharek, działając w przestrzeni muzyczno-poetyckiej, jako pomysłodawczyni projektu „Drogowskazy szczęścia. W drodze po lepszy dzień” pokazuje, jak wielką siłę terapeutyczną mają podjęte wspólne działania artystyczne, realizowane zarówno przez Autorkę, jak i współtwórców (w osobie m.in. Teresy Lipowskiej, Bianci-Beaty Kotoro, Ryszarda Brączka czy Sylwii Stępień) oraz... samego odbiorcy.
- To bardzo szczególny projekt, niezwykle bliski mojemu sercu. Zawarte na płycie utwory dotyczą ważnych aspektów ludzkiego życia: miłości, szczęścia, relacji, przyjaźni, samoakceptacji, śmierci, stresu, wybaczania. Powstały, by inspirować ludzi do refleksji i poprawy jakości życia, do poszukiwania szczęścia „tu i teraz” - mówi MonikaMularska-Kucharek w wywiadzie dla magazynu "Law Business Quality".
- Jestem bardzo szczęśliwa, że pojawili się na mojej drodze niezwykle utalentowani artyści, którzy skomponowali muzykę do moich wierszy i spełnili de facto moje nieśmiałe marzenie. W sposób szczególny przyczynił się do tego Piotr Podgórski, notabene mój były student, który to wszystko zainicjował, wyśpiewując przepięknie wiersz „Dziękuję Ci Boże". Nie mogłam uwierzyć, że tak szybko realizują się moje marzenia o wydaniu płyty z moimi tekstami. Szczególnie że pojawiły się na niej nie tylko utwory muzyczne, ale także wiersze, m.in. w wykonaniu Teresy Lipowskiej.
Co szczególnego jest w wierszach Moniki Mularskiej-Kucharek, że pozwoliły skupić Autorce wokół nich grono fantastycznych muzyków, wykonawców i odbiorców tej twórczości? Ktoś mógłby powiedzieć, że są niczym "małe drogowskazy" wiodące ku lepszemu życiu. Ktoś inny wskazałby na subtelne poczucie humoru... Ktoś inny jeszcze zachęciłby potencjalnego czytelnika, by przekonał się o tym "na własne oczy":
Zdaniem Moniki Mularskiej-Kucharek, pozytywne myśli działają jak magnes: przyciągają dobre wydarzenia i mądrych, wartościowych ludzi, którzy zmieniają nasze życia na lepsze:
- Odkąd pamiętam, dobro innych ludzi, ich szczęście było dla mnie bardzo ważne. Od dziecka miałam potrzebę uszczęśliwiania i pocieszania tych, którzy byli smutni, potrzebowali pomocy. Nigdy też nie potrafiłam przejść obojętnie obok ludzkiej krzywdy i tak jest do dzisiaj. Moim marzeniem zawsze było i niezmiennie jest to, aby ludzie byli szczęśliwi, aby radzili sobie z trudnościami, żeby potrafili cieszyć się z życia. Od wielu lat wiem jednak to, czego nie wiedziałam jako dziecko, tzn. że na wiele spraw nie mamy wpływu, że nie jesteśmy w stanie zmienić całego świata, uszczęśliwić i pomóc wszystkim potrzebującym. To nierealne. Wiem natomiast, że można zmienić świat jednego człowieka i że wiele to znaczy w czyimś życiu. W moim zresztą też. I niezmiernie się cieszę, że mogę tego doświadczać na co dzień! Jako trener i terapeuta wielokrotnie mam do czynienia z sytuacją, w której przyczyniam się do zmiany czyjegoś świata, do poprawy czyjegoś życia na lepsze. Jest to cudowne doświadczenie - mówi Monika Mularska-Kucharek.
Wiele osób zapomina jednak, że świadomość naprawdę ma realny wpływ na otaczającą nas rzeczywistość. Kluczowe w tej materii może okazać się przekonanie, że jeśli będziemy postrzegać naszą przyszłość tylko w czarnych barwach, to właśnie taka ona będzie, bo zabraknie nam sił na to, by odważyć się szukać w życiu więcej barw. Zdaniem Moniki Mularskiej-Kucharek, sedno sprawy nie tkwi w tym, by udawać, że jest dobrze, gdy nie jest i bagatelizować niepowodzenia, lecz by traktować zdarzenia nieprzyjemne, jako ważne lekcje, z których warto wyciągnąć wnioski na przyszłość, po to, by realnie przekształcić ja w lepszą.
- Zawsze zachęcam ludzi do zmiany negatywnych schematów działania, nawyków myślowych i tego, co po prostu nie służy danej sobie. Ważne jest też bycie w zgodzie z sobą, praca nad relacjami, komunikacją - mówi Monika Mularska-Kucharek. - Często powtarzam na szkoleniach, że jakość naszego życia zależy także od słów, które wypowiadamy, z czego na ogół nie zdajemy sobie sprawy. Bez wątpienia nasze myślenia o sobie, o otaczającej nasz rzeczywistości odgrywa istotną rolę w tworzeniu pozytywnej jakości życia. Warto o tym pamiętać.
Jak podkreśla Monika Mularska-Kucharek, o wiele łatwiej podąża się tą drogą nie w pojedynkę, lecz we towarzystwie innych pozytywnych ludzi, osób, które dają wsparcie, podtrzymują, gdy ktoś traci siłę. Bo taka grupa optymistów ma moc i takimi ludźmi warto się otaczać!
"Drogowskazy szczęścia..." Moniki Mularskiej-Kucharek są niczym oznakowania górskiego czy leśnego szlaku; trzeba nieco wysiłku, by je dostrzec, trzeba nauczyć się je odczytywać. Jednak każdy, kto zacznie nim podążać bez wahania powie: warto!
Joanna Bielas