Skazana na sukces
Natasha Nikołajewna Zacharenko, przyszła na świat 20 lipca 1938 w San Francisco. Jej rodzice, byli rosyjskimi imigrantami. Miała dwie siostry, Lanę i Olgę. Gdy Natasha miała cztery lata pojechała z matką na plan filmowy. Tam dostrzegł ją znany reżyser Irving Pichel, który zaproponował jej małą rolę. Ponoć jej matka, udała się do wróżki, a ta przepowiedziała wielką sławę Natashy i jej przedwczesną śmierć. Ostrzegła, że to woda zakończy jej życie. Nie określiła tylko kiedy.
Gdy dziewczynka miała 6 lat rodzice zrozumieli, że jest piękna i ma talent aktorski. Postanowili to wykorzystać i przeprowadzili się do Hollywood. To była dobra decyzja, kariera córki nabrała tempa. Matka wszelkimi sposobami torowała dziewczynce drogę na szczyt w branży filmowej. Gdy Natasha się buntowała, uciekała się nawet do szantażu. Groziła, że ją zostawi a wtedy dziecku stanie się coś strasznego. Rozbudzała jej lęki, by łatwiej jej było kierować losami corki. W końcu matce udało się podpisać kontrakt z jedną z większych wytwórni filmowych, 20th Century Fox. Dziewczynka zadebiutowała u boku samego Orsona Wellesa, w filmie ”Na zawsze”. Jej rosyjskie nazwisko nie było chwytliwe, pseudonim artystyczny - Natalie Wood - wymyślił William Getz, znany producent filmowy. Po sukcesie filmu "Cud na 34 ulicy", Natalie stała się maszynką do robienia pieniędzy. Rodzice nie pracowali, to ona utrzymywała całą rodzinę. Grała bez wytchnienia, występowała w kilku filmach jednocześnie, cały czas spędzała albo na planie, albo na nauce tekstów. Przeciążona, w wieku 10 lat zachorowała na hipochondrię. Wytwórnie miały wtedy sposób na wyczerpane gwiazdy – „cudowne” pigułki. No i tak zaczął się kontakt Natalie z używkami. Matka doskonale wiedziała, jak na starszych panów działa mała „Lolitka”, na którą stylizowała córkę. Zmuszała dorastającą Natalie do kokietowania i ulegania obleśnym pieszczotom, wysoko postawionych tuzów z branży filmowej. W końcu Natalie została zgwałcona przez Kirka Douglasa. Wtedy, bezlitosna i pragmatyczna matka kazała wziąć się jej w garść. Tym czynem zszokowała nawet młodszą córkę, która po latach opisała ten odrażający incydent w swojej biografii. Siostra jednak była zbyt mała, aby realnie wesprzeć załamaną Natalie. Gwałt uszedł Douglasowi bezkarnie.
Falowanie i spadanie
Natalie od dziecka bała się wody. Fobia była tak silna, że w czasie kręcenia „Zielonej obietnicy”, 10-letnia aktorka, dostała ataku paniki. Miała zagrać scenę przejścia przez most, który potem spada do wody. Nie chciała tego zrobić, po namowach i przekonywaniach matki, odważyła się wejść na konstrukcję. Gdy była na środku mostu – ten się załamał i dziecko wpadło do wody. Ekipa ruszyła z pomocą, Natalie była w szoku, skręciła nadgarstek. Wypadek pogłębił lęk do tego stopnia, że bała się myć włosy! Przeszła terapię.
Kolejny incydent zdarzył się na planie filmu „The Star”, gdy miała 14 lat. Musiała wyskoczyć z łodzi. Przerażona odmówiła, wtedy zagrożono jej utratą roli. Skoczyła, lecz potem dostała silnego ataku histerii.
W 1955 r. Natalie Wood znalazła się na liście prestiżowego magazynu „Life”, jako jedna z najpiękniejszych aktorek Hollywood. Jej talent został doceniony w filmie "Buntownik bez powodu", zagrała dziewczynę Jamesa Deana. Za tę kreację otrzymała pierwszą nominację do Oscara. W sumie miała ich trzy. W wieku 18 lat wyszła za aktora Roberta Wagnera. Był od niej starszy i bardzo znany. Natychmiast stali się najbardziej popularną parą aktorską w Ameryce.
Związek był bardzo burzliwy, w 1962 roku doszło do rozwodu. Natalie szybko znalazła się w ramionach innego gwiazdora - Warrena Beatty. Ten związek także nie przetrwał, spowodował u gwiazdy silną depresję. Natalie wykańczał także styl życia ówczesnych gwiazd w Hollywood . W 1966 roku przedawkowała narkotyki, chciała popełnić samobójstwo. Terapia trwała 3 lata. Skończyła się ślubem z Richardem Gregsonem, pisarzem i producentem filmowym. Natalie urodziła córkę Natashę, zawiesiła karierę aktorską by całkowicie poświęcić się rodzinie. Szczęście trwało zaledwie 3 lata, aktorka odkryła, że mąż miał romans z sekretarką.
Ostatni akt dramatu
Natalie Wood wróciła więc do swojego pierwszego męża, Roberta Wagnera. Para doszła do wniosku, że łączy ich prawdziwe uczucie i chce stworzyć trwały związek. Pobrali się w 1974 roku, urodziła im się córka Courtney. Wagner zaadoptował pierwszą córkę Natalie. Wood sprawiała wrażenie spełnionej i szczęśliwej. Czas spędzała z rodziną. Starannie dobierała role. Pojawiła się m.in. w telewizyjnej wersji sztuki „Kotka na gorącym, blaszanym dachu”, w miniserialu „Stąd do wieczności”, w „Meteorze” u boku Seana Connery i w „Burzy mózgów”, gdzie partnerowała Christopherowi Walkenowi - na planie wówczas coś między nimi zaiskrzyło.
29 listopada w 1981 roku, Natalie, jej mąż, Christopher Walken oraz kapitan łodzi Dennis Davern, wypłynęli na wycieczkę u południowo-zachodnich wybrzeży Los Angeles 55-metrowym jachtem o nazwie Splendour, którego właścicielem był Wagner..
Cała czwórka weszła na pokład po suto zakrapianej kolacji, ponoć szampan lał się strumieniami. Następnego dnia rano ciało 43-letniej Natalie zostało znalezione w oceanie, około półtora kilometra od jachtu. Obok dryfował ponton z jej łodzi.
Do tej pory nie wiadomo jak doszło do tej bezsensownej śmierci. Policja przeprowadziła dwa śledztwa. Natychmiast po tragedii oraz ponownie, na prośbę rodziny w 2011 roku.
Co udało się ustalić: Natalie Wood i Robert Wagner oraz Christopher Walken pokłócili się, powodem była zazdrość. Kapitan statku Dennis Davern zeznał, że schodził pod pokład i słyszał, jak Wagner krzyczał do Walkena: "Chcesz pie...yć moją żonę?". Słyszał również huk roztrzaskiwanej butelki. Ponoć wtedy jeszcze Natalie żyła. Gdy kapitan ponownie pojawił się na pokładzie, Natalie już nie było. Awantura między mężem i domniemanym kochankiem nadal trwała. Wagner już miał szczyt kariery za sobą, Walken dwa lata wcześniej zdobył Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego za rolę w "Łowcy jeleni". Był dla męża pięknej aktorki poważnym zagrożeniem.
Według Daverna, podczas kolacji Natalie cały czas flirtowała z Walkenem, czym doprowadzała męża do szału. Walken zeznał, że para kłóciła się i upijała przez dwa dni przed rejsem. Natalie miała utonąć przypadkowo, wpadła do wody gdy zabezpieczała ponton, który miał uderzać o łódź. Jej bliscy nie chcą w to uwierzyć, ze względu na jej lęk przed wodą.
Niejasne okoliczności
Jakie fakty ustaliło śledztwo? Według raportu końcowego koronera hrabstwa Los Angeles z 2013 roku Wood miała niewyjaśnione, świeże siniaki na prawym przedramieniu, lewym nadgarstku i prawym kolanie, a także skaleczenie na szyi i powierzchowne zadrapanie na czole. We krwi miała 0,14 promila alkoholu oraz środki przeciwbólowe i leki przeciw chorobie lokomocyjnej. Ta mieszanka zwiększyła poziom upojenia denatki. Strój, w którym znaleziono martwą Wood, wykluczał by miała zamiar zażywać kąpieli morskich. Miała na sobie koszulę nocną, puchową kurtkę i wełniane skarpety sięgające do kolan. Spekulowano, że gdyby zrzuciła kurtkę to mogła się uratować. Mokra kurtka i upojenie nie pozwoliło jej wdrapać się na pokład. Ostatnią osobą, która widziała Wood przed jej zniknięciem, był jej mąż. On kategorycznie zaprzeczył wszystkim zarzutom.
Wątpliwości zostały
Zgodnie z ustaleniami, aktorka zaginęła około 23:05. Panowie na jachcie poinformowali służby o zaginięciu dopiero o 1:30 w nocy, a Straż Przybrzeżną o 3:30 nad ranem.
Trzy dni po śmierci Wood, emerytowana maklerka giełdowa Marilyn Wayne, której jacht był zacumowany w pobliżu miejsca zdarzenia, twierdziła, że o północy w dniu śmierci aktorki słyszała, jak ktoś błaga o pomoc. Rzekomo próbowała skontaktować się z patrolem portowym, ale nikt nie odebrał. O tym zdarzeniu powiadomiła miejscowego szeryfa, który zapewnił, że na miejsce incydentu zostanie wysłany helikopter. Według Wayne nigdy do tego nie doszło.
W 2013 roku w programie "48 godzin" i "Today Show", kapitan jachtu twierdził, że Wagner wypchnął Wood za burtę i porzucił ją w wodzie. Po zniknięciu Wood, Wagner miał powstrzymać Daverna przed włączeniem reflektorów i wezwaniem policji. Dennis Davern przyznał się do wcześniejszego okłamywania policji. Wagner, wszystkiemu zaprzeczył. Nie został oskarżony.
Z kolei siostra Natalie Wood, Lana Wood, powiedziała, że Davern zadzwonił do niej pewnej nocy, będąc pod wpływem alkoholu. Dręczyły go wyrzuty sumienia, miał przyznać, że Wagner był odpowiedzialny za utonięcie Natalie. Jego zdaniem to był nieszczęśliwy wypadek, nie celowe działanie ze strony męża. Denver przyznał też, że mąż nie zrobił nic, aby uratować Natalie. Wagner nie został oskarżony. W śledztwie gazety Los Angeles Times z 2018 roku, przepytywani przez dziennikarzy urzędnicy nie wykluczyli, że została przed śmiercią pobita.
Prawdopodobnie nikt nigdy nie odpowie za śmierć hollywoodzkiej gwiazdy. Ostatni film Natalie Wood „Burza mózgów” nie został ukończony, chociaż wszystkie główne sceny zostały nagrane. Wytwórnia MGM odstąpiła od projektu.
źródła:
https://variety.com/2023/film/actors/natalie-wood-death-boat-accident-1235671556/
https://www.vanityfair.com/hollywood/2020/03/natalie-wood-death-murder-robert-wagner-book
https://allthatsinteresting.com/natalie-wood-death
https://thevintagewomanmagazine.com/natalie-wood-the-mysterious-death-of-a-hollywood-icon/
https://www.biography.com/actors/natalie-wood
https://en.wikipedia.org/wiki/Natalie_Wood
