Trylogia, którą rozpoczęła „Cisza białego miasta”, została za granicą okrzyknięta fenomenem nie tylko ze względu na milion czytelników, lecz także dlatego, że otrzymała niezwykle pozytywne recenzje. 95 procent czytelników, którzy wystawili jej oceny w największym książkowym portalu świata (goodreads.com) uznało, że to książka bardzo dobra lub co najmniej dobra. Średnia ocena to 4.31 na 5. Takich not nie dostają ani literackie arcydzieła, ani – tym bardziej – thrillery czy kryminały. Także w Polsce „Cisza białego miasta” bardzo szybko zyskała status bestsellera. „Rytuały wody” to jeszcze mocniejsza i mroczniejsza opowieść z domieszką baskijskiego klimatu.
Musiałem ją uratować. Nie upłynęło nawet dziesięć sekund, gdy ją zobaczyłem. I ten widok: jej ciało, jej ramiona, tułów i nogi szamoczące się pośród lawiny, wystarczył, żeby zburzyć tamę, którą mój mózg zbudował kilka miesięcy temu. – Ty nie! – krzyknąłem i po raz pierwszy od sierpnia moje usta wypowiedziały słowa zrozumiałe dla wszystkich. Ty nie.
fragment powieści „Rytuały wody”
W górach znaleziono ciało kobiety w ciąży. Bez wątpienia było to morderstwo. Ofiara została utopiona w zabytkowym celtyckim kotle z wodą i powieszona za nogi na drzewie. Sprawca inspirował się pochodzącym sprzed wieków rytuałem potrójnej śmierci. Okazuje się, że śledczy Kraken znał ofiarę — to jego pierwsza dziewczyna, Anna Belén Liaño, którą poznał dwadzieścia cztery lata wcześniej. Pojawiają się przypuszczenia, że po tym zabójstwie mogą nastąpić kolejne. Wszystko wskazuje też na to, że na celowniku mordercy znajdują się osoby, które wkrótce mają zostać rodzicami. Śledztwo zostaje utajnione, policjanci boją się kolejnego wybuchu zbiorowej paniki w Vitorii.
Podkomisarz Alba Díaz de Salvatierra, szefowa i kochanka Krakena, jest w ciąży. Nie ma pewności, kto jest ojcem dziecka. Jeśli jest nim śledczy, zagraża mu śmiertelne niebezpieczeństwo: może znaleźć się na liście potencjalnych ofiar zabójcy praktykującego rytuały wody. Morderca nie należy do łatwych przeciwników. Jego metody przerażają, ale on sam też imponuje — przebiegłością i inteligencją. Precyzyjnie dba o każdy element makabrycznej układanki.
W „Rytuałach wody” Eva García Sáenz de Urturi w mistrzowski sposób łączy trzymające w napięciu wątki seryjnych morderstw i rodzinnych tajemnic z niezwykłymi opisami zabytkowego miasta i emblematycznych miejsc prowincji Álava.
Wybrane opinie czytelników:
Larsson wysoko postawił poprzeczkę, osiągając mistrzostwo w dziedzinie tego gatunku, a teraz ma godną następczynię.
To jedna z tych książek, które wszyscy czytają i mówią tylko o niej, a kiedy sięgasz po nią, okazuje się, że naprawdę było warto.
Autorka osiągnęła mistrzostwo. Mota nas, czytelników, i prowadzi na linie, ciągnie, wprost zmuszając do postawienia następnego kroku. Biegniemy po stronach fabuły, chłoniemy to, co jest niebezpieczne, i godzimy się na ryzyko.
Eva García Sáenz de Urturi — hiszpańska pisarka urodzona w 1972 roku w Vitorii, od piętnastego roku życia mieszka w Alicante. Jest dyplomowaną optometrystką, pracowała w zawodzie przez dziesięć lat, następnie zaczęła wykładać na Uniwersytecie w Alicante. Przez trzy lata pisała wieczorami, by ukończyć swoją pierwszą powieść. Początkowo wydała ją samodzielnie na stronie hiszpańskiego Amazona. Dzięki entuzjastycznym recenzjom czytelników powieść szybko stała się bestsellerem i znalazła swojego wydawcę. Na potrzeby „Ciszy białego miasta” ukończyła kurs kryminologii i medycyny sądowej. „Rytuały wody” to kolejna część Trylogii Białego Miasta.