Przypomnijmy, 1 lipca w okolicach Hurghady życie straciły dwie turystki po ataku rekina. Jak podaje portal hurghada24.pl władze Egiptu przedłużyły, oraz zwiększyły obszar, na którym jest zakaz jakiejkolwiek działalności morskiej w rejonie od Dasht al-Dabaa (zatoka Sahl Hasheesh) przez zatokę Makadi, zatokę Sharm el-Naga, aż do Ras Abu Soma (na wysokości Sheraton Soma Bay Resort).
Zakaz aktywności morskiej obejmuje wędkowanie i nurkowanie dla osób, które nie mają uprawnień do nurkowania - w tym szkolenia w zakresie nurkowania, snorkelingu, wszelkich "zabaw wodnych" i kitesurfingu. Zakaz ma obowiązywać do 15 lipca. Plaże w wyłączonej strefie będą otwarte pod warunkiem, że "kąpiący się w morzu nie wejdą dalej, niż do głębokości jednego metra" – czytamy w komunikacie.
Nurkowanie z rurką powinno zostać ograniczone tylko do zamkniętych lagun, musi się odbywać pod okiem instruktorów, posiadających stosowne uprawnienia. Instruktor może opiekować się na raz tylko 10 osobami przebywającymi w wodzie. Hotele mają zatrudniać odpowiednią ilość wykwalifikowanych ratowników.
Aby uniknąć przyciągania rekinów do brzegu, władze egipskie zakazały wyrzucania jakichkolwiek odpadów do wody morskiej, odpady mają być przywożone na brzeg, a właściciele łodzi muszą sporządzać stosowne raporty.
Ataki rekinów są niezwykle rzadkie. Część z nich jest prowokowana przez ludzi. Wabienie rekinów kurczakami, co było częstą praktyką w Egipcie, aby pokazać je nurkom, spowodowało, że zwierzęta te zaczęły szukać pożywienia na powierzchni wody.
W 2010 roku w okolicach Sharm el Sheikh rekiny zaatakowały czwórkę turystów. Trzy osoby straciły ręce, jedna zmarła. Eksperci alarmowali, że powodów ataków jest niekontrolowany połów ryb w tamtych okolicach, rekiny szukają więc pożywienia. Kilka tygodni wcześniej wyrzucono tam ze statku duża ilość martwych owiec, co przyciągnęło w ten rejon drapieżniki. Człowiek nie jest jednak odpowiednim pożywieniem dla rekina. Ataki na ludzi wynikają głównie z pomyłki drapieżników, nie zmienia to jedna faktu, że kończą się tragicznie.