Locro de papa to typowa zupa z gór, szczególnie popularna w Quito (stolica leży na wysokości 2800 m n.p.m.!) i północnym regionie Ekwadoru, ale można ją zjeść w każdej części kraju. Pamela Ruiz, u której zamówiłyśmy z koleżanką wycieczkę do stóp wulkanu Cotopaxi, obiecała nam, że zabierze nas później w miejsce, w którym ziemniaczana zupa jest przepyszna.
Tak też się stało. Pojechałyśmy do malowniczej Laguny de Yambo, nad brzegiem której jest kilka restauracji.
Sama laguna jest dużą atrakcją turystyczną. Odwiedzających przyciąga nie tylko przyroda, ale także legendy krążące wokół tej tajemniczej laguny, ale o nich innym razem. To również miejsce historyczne. Nad laguną była rdzenna osada ludu Paeces w czasach Inków. Na wzgórzu Tamboloma nadal można znaleźć pozostałości ceramiki jeszcze sprzed czasów inkaskich.
Tajemnice laguny, piękno przyrody - już samo otoczenie sprawiało, że jedzenie musiało smakować tu znacznie lepiej! Locro jednak była naprawdę doskonała.
Locro można bez problemu zrobić również w Polsce, bo możemy u nas kupić wszystkie potrzebne składniki. Zachęcam gorąco do ugotowania tej smakowitej zupy, którą można jeść zarówno w wersji mięsnej, jak i wegetariańskiej. Zupa jest tak sycąca, że wystarczy na cały obiad.
Składniki
10 średnich ziemniaków, obranych i pokrojonych w kostkę ok 2-3 cm
2 łyżki oleju rzepakowego lub masła
1 biała cebula pokrojona w kostkę
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
2 łyżeczki kminku
1-2 łyżeczki mielonego annato (barwnik annato jest pomarańczowo-czerwonym barwnikiem pochodzenia naturalnego z nasion drzewa o nazwie arnota, nadaje zupie intensywny kolor, można go nie używać, choć jest też do kupienia)
7 szklanek wody
1 – 2 szklanki mleka
1 szklanka sera tartego (najlepszy jest ser koryciński lub mozarella)
kilka plasterków sera korycińskiego lub mozarelli
4 łyżki drobno posiekanej kolendry (opcjonalnie)
papryczka chili lub odrobina suszonej chili
sól do smaku
awokado
1-3 plasterki boczku (opcjonalnie)
Wykonanie
W garnku rozgrzewamy oliwę lub masło, dodajemy posiekaną cebulę, posiekany czosnek, kminek i zmielone annato. Dusimy, aż cebula będzie miękka, około 5 minut.
Wkładamy ziemniaki i dobrze mieszamy wszystko, dusimy kolejne 5 minut.
Dodajemy wodę i doprowadzamy zupę do wrzenia i gotujemy ziemniaki do miękkości. Rozgniatamy ziemniaki tłuczkiem, ale nie do jednolitej masy i nie wszystkie, konsystencja locro ziemniaczanego powinna być kremowa, ale z wyczuwalnymi kawałkami ziemniaków.
Zmniejszamy temperaturę, dodajemy mleko, dobrze mieszamy i gotujemy jeszcze przez 5 minut. Jeśli zupa jest za gęsta, można dodać więcej mleka lub wody.
Na końcu dodajemy sól do smaku, starty ser i kolendrę, gotujemy jeszcze przez chwilę.
Kiedy zupa się gotuje na małym ogniu, kroimy boczek na drobne kawałki i smażymy go na chipsy. Awokado kroimy na plasterki.
Układamy na dużym talerzu kilka plasterków awokado, oraz dwa, trzy plasterki sera. Obok stawiamy talerz z gorącą zupą, do której możemy wrzucić w wersji mięsnej chipsy z boczku.