Podobne artykuły:
Zatoka Ha Long w Wietnamie, jest jednym z Siedmiu Cudów Świata, zaliczana do 29 najpiękniejszych zatok na świecie. W 1994 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tu w 2017 roku kręcono część scen do filmu, amerykańskiego hitu kinowego „Kong: Wyspa Czaszki”, o wyspie zamieszkałej przez ogromnego goryla. Kiedy więc okazało się, że planując wyjazd do Laosu, najlepiej lecieć przez Hanoi, postanowiłam odwiedzić zatokę Ha Long i wypocząć tu przed powrotem do Polski.
Ziemia smoka
Zatoka Ha Long, leży tylko 2,5 godziny jazdy nową drogą ekspresową z Hanoi. Najlepiej też na początek wykupić sobie rejs po zatoce, żeby mieć jakieś o niej wyobrażenie. Dwa dni spędziłam więc na niewielkim statku, pływając wśród skał i odwiedzając jaskinie.
Zatoka w okresie feudalnym odegrała ważną rolę w jednej z najwspanialszych kart w historii Wietnamu. „Ha Long” oznacza „lądujący smok”. Jak głosi legenda, w dawnych czasach Nefrytowy Cesarz wysłał na ziemię Matkę Smoka i jej dzieci, aby pomóc Wietnamczykom w walce z dzikimi najeźdźcami, przybywającymi z północy od strony morza. Matka Smok i jej dzieci, spopielili wrogów boskim ogniem i zasypali gigantycznymi szmaragdami, które utworzyły niepokonany mur obronny w morzu. Dzięki wsparciu smoków wrogowie zostali obróceni w proch, a na tej ziemi zapanował pokój.
Po tysiącu lat szmaragdowy mur, zmienił się w wysepki o różnych rozmiarach i kształtach. Smoki nie wróciły do nieba, zostały z mieszkańcami Wietnamu, by im pomagać w codziennym życiu. Dlatego, wdzięczni wieśniacy na ich cześć ochrzcili zatokę nazwą „Lądującego smoka”. Wietnamczycy wierzą, że ich naród pochodzi również od smoków.
W 930 roku w zatoce król Ngo Quyen powstrzymał statki Liu Hongcao przed wypłynięciem w górę pobliskiej rzeki Bach Dang. Władca rozkazał umieścić drewniane pale ze stalowymi końcówkami na dnie, by podczas przypływu, przebiły dno statków wrogiej armii, zatapiając flotę wroga. Drewniana jaskinia pali, w której przechowywano drzewce do dziś jest atrakcją turystyczną. Zwycięstwo Bacha Danga było bardzo ważne,oznaczało koniec 1000 lat chińskiej dominacji, rozpoczęło epokę niepodległości kraju.
W XII wieku Ha Long była popularnym portem handlowym. Port rozwój zawdzięczał znakomitemu położeniu oraz spokojnym wodom, które tworzyły idealne warunki dla budowy portu.
Już setki lat temu Ha Long słynęła z oszałamiających pejzaży morskich i ulubionych miejsc królów, którzy panowali nad krajem w tym czasie. W 1468 roku odbył się tu rejs króla Le Thanh Tong. Władca podziwiając krajobraz, dotknięty weną twórczą, ułożył poemat i kazał go wyryć na kamiennej górze, która dziś nazywa się Poem Mount. Trinh Cuong Lord w 1729 roku również odwiedził to miejsce i jak słynni poprzednicy został oczarowany. Piękno natury nie ustrzegło regionu przed koszmarem wojny. Zatoka Ha Long była miejscem wielu lokalnych bitew morskich z najeźdźcami z wybrzeża. Zachodnia część zatoki stała się polem bitwy, generała Tran Khanh Du, który tu zniszczył mongolskie okręty.
Szamaragdowy raj
W 2012 roku zatoka Halong po raz drugi została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ze względu na jej wartość geologiczną i geomorfologiczną. W uzasadnieniu napisano, że zatoka Ha Long "jest wybitnym przykładem reprezentującym główne etapy historii Ziemi, w tym zapis życia, znaczące procesy geologiczne zachodzące w rozwoju form terenu lub znaczące cechy geomorficzne lub fizjograficzne”.
Na tym obszarze istnieje prawie 2000 wysp i wysepek - dokładnie 1969, ale połowa z nich nie otrzymała nazw, bo są zbyt malutkie. Wszystkie są zbudowane z wapienia. Formacja skalna powstała około 500 milionów lat temu.
Ponieważ wapień, to skała osadowa, to roi się tu od wielu niesamowitych jaskiń. Najpopularniejsze z nich to: Jaskinia Niespodzianka, Jaskinia Niebiańskiego Pałacu, Jaskinia Trzech Pałaców.
Wyspy porastają tropikalne lasy deszczowe, które tworzą swoiste ekosystemy. Według statystyk, Ha Long zajmuje obszar 1553 kilometrów kwadratowych. Występują tu endemiczne gatunki, czyli jedyne takie na świecie; 14 rodzajów flory i 60 gatunków fauny.
Aby chronić ten cud natury, w 1962 roku Ministerstwo Sportu, Kultury i Turystyki Wietnamu uznało zatokę Ha Long za Znany Narodowy Zabytek Krajobrazu. W 2011 roku World Monument Funds umieścił Halong Bay na liście Worlds Monument Watch 2012. Trudno się temu dziwić, bo faktycznie krajobraz zachwyca. Dla mnie jest jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie odwiedziłam na świecie.
Miliony turystów
Zatoka Ha Long jest dziś znanym na całym świecie miejscem, symbolem turystyki w Wietnamie. W pierwszym kwartale 2017 roku, liczba odwiedzających zatokę Halong osiągnęła 928 900 osób – dane z Quang Ninh Newspaper.
Ha Long należy do prowincji Quang Ninh, graniczącej od południa i południowego wschodu z Zatoką Tonkińską, od północy z Chinami, a od zachodu i południowego zachodu z wyspą Cat Ba.
Z Hanoi dojeżdża się samochodem, minibusem lub autobusem. Większość odwiedzających zatokę Ha Long, decyduje się na zorganizowany rejs, w tym transport „do i z” Hanoi. Niezależni podróżnicy, mogą dojechać autobusem do Ha Long City lub Hajfongu i taksówką do portu. Istnieje również możliwość wyczarterowania hydroplanu, którym można popłynąć w 45 minut bezpośrednio z międzynarodowego lotniska Noi Bai.
Rejs wzdłuż wysp i wapiennych filarów, pozwala z bliska podziwiać ich nieziemskie kształty i porastająca skały roślinność.
Dla wielu turystów morski pejzaż zatoki Ha Long jest synonimem Wietnamu. Wykupują rejsy i żeglują, po szmaragdowozielonych wodach, wśród tysięcy surowych wysp i wysepek, zatrzymując się w spektakularnych jaskiniach, po których zwiedzający mogą wędrować, oglądając imponujące, wielowiekowe formacje.
Śmiałkowie ryzykują wspinaczkę skałkową. Pod skałami, porośniętymi dżunglą, eksplorują jaskinie wyrzeźbione przez prądy deszczowe i wodne.
Odkrywają niezwykle, surrealistyczne wnętrza tych geologicznych cudów.
W zatoce, znajduje się niezliczona ilość tras, które zapewnią każdemu odpowiednią rozrywkę podczas wycieczki. Ciekawostką regionu są wodne wioski. Mieszkają w nich całe rodziny. Tu żyją, śpią, jedzą, pracują, a nawet uczą się. Kultywują sposób życia swoich przodków. Głównym zajęciem jest połów ryb. Według szacunków, w wodnych wioskach w zatoce żyje około 3000 osób, niektórzy twierdzą, że nawet 5000 mieszkańców. Zdaniem archeologów takie osady były tutaj nawet w starożytności.
Wodny świat
Chociaż wiele przewodników turystycznych skupia się na krajobrazie nad wodą, pod powierzchnią kwitnie cały wszechświat. Zatoka Ha Long jest domem dla ponad 140 różnych gatunków koralowców, w tym rzadkich odmian. Rafy koralowe pokrywają do 30, a nawet 60 procent obszaru wokół wysp takich jak Cong Do. Tu obowiązuje ograniczenia prawne, a także izolacja geograficzna, co skutecznie chroni życie morskie przed ruchem łodzi, zanieczyszczeniem i ingerencją człowieka.
Turyści mogą skorzystać z licznych ofert by wypłynąć na wycieczkę nurkową, do raf koralowych, poobserwować morskie stworzenia, takie jak rozgwiazdy, koniki morskie i żółwie morskie, które żyją tylko w czystej wodzie. Można także zwiedzić podwodne groty i skomplikowane systemy jaskiń, które skrywają całe ekosystemy.
A na wodzie, niektóre firmy oferują rejsy tradycyjnymi dżonkami, które pozwalają doświadczyć czaru zatoki pod tradycyjnymi żaglami. Skala i kruchość formacji są uderzające, ich piękno najlepiej widać o wschodzie i zachodzie słońca, kiedy niebo rzuca nieprawdopodobne refleksy, ukazujące tajemnicze, surowe sylwetki. Wszystkie formacje skalne Zatoki Ha Long zmieniały się i ewoluowały przez setki milionów lat, smagane deszczem, wiatrem i mocą fal oceanu. Ta historia zapisana w tych obeliskach, pomaga pojąć, że czas i woda tworzą niezwykłe, wyrafinowane formy. Być może, dlatego tak wielu artystów zainspirowało się tymi fantastycznymi tworami natury z zatoki Ha Long, projektując własna sztukę.
Jeśli ma się wystarczający budżet, można spędzić kilka dni na jachcie, pływając po zatoce w dzień, a nocą spać, kołysanym do snu przez morskie fale. W ofercie zawarto punk, obserwowanie gwiazd z pokładu łodzi zakotwiczonej na otwartym oceanie, z kolacją przy romantycznych lampach na pokładzie. Takie wycieczki oferują posiłki w formie bufetu, lekcje gotowania dań kuchni wietnamskiej, lub wycieczki z przewodnikiem na prywatne plaże i do odludnych wiosek rybackich. Można nawet zamówić przygodę z nurkowaniem głębinowym i łowieniem kalmarów przy świetle księżyca!
Na zatoce można popływać kajakiem, bo to najlepszy sposób na zbliżenie się do formacji wapiennych, a niewielkie rozmiary łódki, pozwalają na największą swobodę i przygodę. Ponieważ woda w zatoce jest spokojna, wiosłowanie między wybranymi wyspami i krasami, przez jaskinie i pływające wioski jest bezpieczne, łatwe i przyjemne.
Jak plaże, to na Cat Ba
Po intensywnym zwiedzaniu Laosu marzyły mi się spokojne dni na plaży. Odradzam wypoczynek w mieście Ha Long, bo to ogromna metropolia w wieżowcami, plaż tam nie widziałam, chyba, że gdzieś są na obrzeżach miasta. No i trzeba lubić takie miejsca.
Ja zdecydowałam się na wyspę Cat Ba. To wyspa największa spośród 366 wysp archipelagu Cat Ba, położona w południowo-wschodniej części zatoki Ha Long w północnym Wietnamie. Ma powierzchnię 285 km². Wyspa administracyjnie należy do najbardziej znanego przemysłowego miasta Wietnamu – Hajfongu. Jest jedną z niewielu zaludnionych wysp w zatoce Hạ Long. 13 000 mieszkańców mieszka w 6 okręgach administracyjnych, a około 3000 żyje na pływających wioskach rybackich przy wybrzeżu. Podobno rząd wietnamski chce pływające osady zlikwidować, ale miejscowi nie chcą rezygnować z tradycji.
Zdecydowana większość ludności zamieszkuje miasto Cat Ba, znajdujące się na południowym krańcu wyspy. Zamieszkałam właśnie tam, wybrałam hotel Cat Ba Island Resort and Spa, który leży przy maleńkiej plażyczce. W Wietnamie plaże są publiczne i można korzystać z każdej. Hotel był praktycznie pusty, a widoki z pokoju były takie, że można było siedzieć na tarasie i nie chodzić nigdzie.
Na Cat Ba ograniczyłam więc zwiedzanie do minimum, choć są tam miejsca, które warto obejrzeć, takie jak Park Narodowy czy jaskinia, która była szpitalem podczas wojny amerykańskiej. Ja jednak popłynęłam tylko na rejs do zatoki Han La żeby obejrzeć pływającą wioskę. Widoki są tam wszędzie przepiękne.
Kiedy jechać?
Ja byłam w listopadzie i pogoda była idealna, choć wieczory już nieco chłodne. W dzień jednak bez problemu można leżeć na plaży i kąpać się w morzu. Ten okres to niski sezon i brak ludzi, jest niewielu turystów. Ha Long przezywa oblężenie w czerwcu, lipcu i sierpniu. Mgła podobno unosi się najczęściej od grudnia do marca, przez co niestety wielu turystów praktycznie nie widzi wysepek. A trzeba je zobaczyć koniecznie, jeśli tylko ktoś ma taką możliwość.
Źródła:
https://en.wikipedia.org/wiki/H%E1%BA%A1_Long_Bay
https://www.visithalongbay.com/
https://www.tripadvisor.com/Tourism-g293923-Halong_Bay_Quang_Ninh_Province-Vacations.html
https://vietnam.travel/places-to-go/northern-vietnam/ha-long
https://www.nationalgeographic.com/travel/article/halong-bay-world-hertitage-site