W 1980 roku David Lynch nakręcił słynny film Człowiek Słoń. Joseph nazwany jest tam mylnie Johnem, z powodu błędu pisarza Frederica Travesa, który napisał o nim książkę.
Co wiemy o Merricku? Joseph Merrick urodził się w 1862 roku w Leicester, jako syn Mary Jane (z domu Potterton) i Josepha Rockleya Merricka. Najstarszy z trójki, miał młodszego brata i siostrę. W autobiograficznej notatce Merrick wspomina, że pierwsze deformacje zaczęły się gdy miał 3 lata i były to małe wypukłe guzki po lewej stronie ciała. Jego matka zmarła gdy miał 12 lat, w rodzinnych zapiskach księgowości istnieją notatki, że ona również była w jakiś sposób zdeformowana fizycznie. Ojciec ponownie się ożenił, lecz macocha nie chciała młodego Josepha w domu. Został on więc zmuszony do utrzymywania się na własną rękę ze sprzedaży ulicznych. Cały czas prześladowany przez macochę i miejscowe dzieci, w końcu opuścił dom rodzinny.
Dwa razy zamieszkał w domu dla robotników Leicester Union, lecz większość swojego życia nie był w stanie wykonywać jakichkolwiek prac fizycznych. 29 sierpnia 1884 roku rozpoczęły się jego występy w cyrku objazdowym. W czasie trasy jeden z występów miał miejsce na tyłach pustego sklepu na Mile End Road, gdzie zauważył go medyk Frederick Treves. Od niego Merrick otrzymał wizytówkę i zaproszenie do szpitala w celu przeprowadzenia testów medycznych. W roku 1886 wyruszył do Belgii w poszukiwaniu pracy, co było skutkiem zakazu występów cyrków objazdowych w Wielkiej Brytanii. W Belgii został obrabowany i porzucony przez swojego opiekuna.
W czasie powrotu do Londynu doszło do niemiłego incydentu na stacji kolejowej Liverpool Street, gdzie Merrick został rozpoznany i okrzyknięty jako "potwór". W tym stadium choroby nie był w stanie mówić z powodu kilkakrotnego zapalenia oskrzeli i dalszych deformacji twarzy. W końcu trafił pod opiekę szpitala w Londynie, gdzie doktor Frederick Treves postarał się dla niego o stałą kwaterę. Merrick dobrze się tam czuł i bardzo dobrze rozwijał. Za sprawą Księżniczki Walii Aleksandry wyższe klasy wykazały zainteresowanie osobą Merricka. Potem pieczę nad jego losem objęła Królowa Wiktoria. Doktor Treves wypowiadał się, że Merrick zawsze chciał znaleźć się w szpitalu dla niewidomych, gdzie miałby szansę odnaleźć kobietę, która chciałaby związać się z nim, nie zwracając uwagi na jego wygląd. W ostatnich latach życia Merrick odzyskał spokój ducha w pisaniu i spacerach.
Latem 1887 roku wakacje spędził na obszarze Fawsley Hall, Northamptonshire. Na tę wycieczkę wybrał się powozem z zasłoniętymi żaluzjami, by nie zwracać niczyjej uwagi. Odwiedził te rejony jeszcze dwa razy, w 1888 i 1889 roku. Mógł tam wypocząć od zgiełku londyńskich ulic, zawarł kilka przyjaźni, zbierał dzikie rośliny by je potem zabrać do domu. Mieszkał w szpitalu w Londynie aż do śmierci 11 kwietnia 1890 roku (ukończył 27 lat). Przyczynę śmierci uznano jako naturalną (przemieszczenie w karku w czasie snu, spowodowane dużym ciężarem jego głowy). Jego szkielet jeszcze niedawno można było zobaczyć w Royal London Hospital. Obecnie istnieje muzeum ku jego pamięci - tyle czytamy w Wikpiedii.
Do dziś jednak trwają spory i badania szkieletu Merricka w celu wyjaśnienia jego tajemniczej choroby.W 1971 roku Ashley Montagu rozpoznała chorobę Merricka jako chorobę genetyczną – nerwiakowłókniakowatość typu 1 (dawniej choroba von Recklinghausena). W roku 1986 schorzenie Merricka zdiagnozowano jako zespół Proteusza. Doktor Charis Eng ogłosił w roku 2003, że test DNA uzyskanego z próbek włosów i kości Merricka nie dowiódł mutacji genu obserwowanej w zespole Proteusza. Sugerowano również, że Merrick cierpiał na połączenie nerwiakowłókniakowatości z zespołem Proteusza. Tak naprawdę do końca jednak nie wiadomo. Nie wiadomo też, czy Merrick zmarł śmiercią naturalną czy też popełnił samobójstwo. Znaleziono go leżącego na wznak, a sypiał zawsze w pozycji siedzącej z głową do przodu z powodu wielkości czaszki.
Ortopeda Alex Veccaro i Rose Drew, specjalistka od kości postanowili wyjaśnić przyczynę śmierci Merricka. Nadal jednak nie wiemy, czy umarł, bo chciał - bo jak mówił, marzył o tym, by spać z głową na poduszce...