Film jest świetny i ogląda się go bez najmniejszego momentu znudzenia. Powstał na faktach – Boston Globe ujawnił ogromną aferę pedofilską w amerykańskim kościele katolickim. Ale nie jest to tylko film o aferze. To obraz, który pokazuje mozolną pracę dziennikarzy śledczych.
Spotlight to po polsku światło reflektora, światło punktowe, skierowane na konkretny obiekt. Tak nazywa się tajna komórka śledcza, jeden z najważniejszych działów Boston Globe. Dziennikarze miesiącami zespołowo pracują wspólnie nad rozgryzieniem trudnej sprawy. Bez zbędnego pośpiechu, za to z absolutną pewnością, że zdołają zgromadzić odpowiednie dowody.
Pracowałam w kilku redakcjach, o takich działach można było tylko pomarzyć. Dziennikarze wynagradzani są od ilości stworzonych tekstów – mają tzw. wierszówkę. Nikt im za ślęczenie w sądach, szukanie świadków nie zapłaci ani grosza.
Nie wiem, ile redakcji w Polsce ma takie działy jako Spotlight. Ale jeśli psioczycie na naszych rodzimych dziennikarzy, że są nierzetelni, że powierzchowni, weźcie pod uwagę, że pracują w większości przypadków na akord. Dlatego Spotlight powinni obejrzeć wszyscy redaktorzy naczelni. Wtedy zrozumieją, dlaczego na ich łamach nie ma takich afer.
Sam film pokazuje też świetnie świeckich ludzi uwikłanych w kontakty z klerem. Pokazuje, jak kościół załatwia swoje sprawy, sprytnie zamiatając je pod dywan i dlaczego tak często mu się to udaje.
Warto wybrać się na ten film do kina!
Magdalena Gorostiza
Reżyseria Thomas McCarthy,
Występują : Michael Keaton, Mark Ruffalo, Rachel McAdams, Liev Schrieber, Brian D’Arcy James and Stanley Tucci