30 listopada 1954 Ann Hodges przeżyła brutalne przebudzenie. Gdy 34-latka drzemała pod kołdrą na sofie w swoim domu w Alabamie, obudziła się z powodu uderzenia, którego doznała zupełnie nieoczekiwanie.
Meteoryt wpadł przez dach do wynajmowanego przez Hodgesów domu w Sylacauga o 14:46. Uderzył w konsolę radiową i odbił się od niej, trafiając w bok kobiety.
Był to najprawdopodobniej fragment meteorytu, który rozbił się na dwie części, gdy spadł na ziemię. Jeden kawałek trafił Hodges, a drugi wylądował kilka mil dalej. Meteoryt Sylacauga został zidentyfikowany jako chondryt. Zawiera więcej żelaza i niklu niż inne okazy i szacuje się, że ma ponad 4,5 miliarda lat.
Poruszając się z prędkością około 200 kilometrów na godzinę, meteoryt rozświetlił niebo w częściach Alabamy, Georgii i Missisipi. Sąsiedzi Hodges mówili, że widzieli „jasne czerwonawe światło” przecinające niebo, inni widzieli „kulę ognia”.
Ann Hodges i jej matka, która była z nią w domu podczas wypadku, próbowały ustalić, co się stało. Ponieważ dom był wypełniony kurzem, początkowo sądziły, że zawalił się komin lub pękł grzejnik. Po zauważeniu kamienia na podłodze i siniaka na ciele Ann, kobiety zadzwoniły na policję i straż pożarną.
Mąż Hodges, Eugene, nie wiedział nic o pozaziemskiej inwazji na jego dom i kiedy wrócił z pracy, zastał na podwórku tłumy ludzi. Ann z wrażenia trafiła do szpitala.
W tamtym czasie, Amerykanie obawiali się zagrożenia wojną nuklearną, rozniosła się plotka, że to atak sowiecki. Siły Powietrzne przejęły nadzór nad obiektem, aby sprawdzić, czy rzeczywiście był to meteoryt.
Zidentyfikowanie obiektu jako meteorytu było stosunkowo łatwe, ale trwał bój o ustalenie, do kogo ma należeć. Hodgesowie wynajęli swój dom, a jego właścicielka, Birdie Guy, chciała, aby, meteoryt należał do niej.
Sprawa została ostatecznie rozstrzygnięta poza sądem, a Guy otrzymała 500 dolarów za pozwolenie Ann Hodges na zatrzymanie meteorytu. Nikt jednak nie chciał go kupić i w końcu trafił do Muzeum Historii Naturalnej w Alabamie.
źródła https://www.vintag.es/2018/09/ann-hodges.html#google_vignette