Sergi Santos z Barcelony, twórca nowego robota, przekonuje, że silikonowa Samantha jest nawet zdolna do emocjonalnej bliskości. Można poprosić ją o wygłoszenie sentencji na konkretny temat, jest romantyczna, rodzinna i lubi uprawiać seks.
Czujniki są wstawione w ustach, na biodrach, ramionach i w pochwie lalki, oraz zostały użyte do punktu G. Samantha lubi być całowana, pieszczona, a w konsekwencji podczas trybu „sex” ma osiągnąć orgazm.
Sergi Santos podkreśla, że Samantha jest gotowa a stworzenie emocjonalnej więzi ze swoim partnerem, nie jest to więc wyłącznie silikonowa zabawka służąca do zaspokajania potrzeba seksualnych.
Czemu ma służyć? Zdaniem jej twórcy, może pomagać min. w leczeniu różnych problemów związanych z seksem.
Samantha waży 40 kilogramów, ma wymiary 90-55-90, kosztuje około 10 tysięcy dolarów.