Chociaż to drobne kwestie, potrafią one stwarzać niekomfortowe sytuacje, szczególnie w tak małym pomieszczeniu, jak winda. One przytacza porady Ireny Kamińskiej-Radomskiej, ekspertki od savoir-vivre'u, która podpowiada, jak zachować się w windzie.
"Zachowanie w windzie często wprawia nas w zakłopotanie"- cytuje słowa Kamińskiej-Radomskiej Onet. "W małym pomieszczeniu znajdujemy się w towarzystwie zupełnie obcych nam osób, które wchodzą w naszą strefę intymną i tym samym nasz poziom adrenaliny rośnie".
Jednak istnieje sposób, aby wyjść z takiej sytuacji z klasą, nawet jeśli nie czujemy się do końca pewnie i komfortowo. Wystarczy przestrzegać podstawowych zasad kultury.
"Wsiadając do windy, uśmiechnijmy się promiennie i powiedzmy: dzień dobry, a wysiadając oczywiście: do widzenia"- radzi Kamińska-Radomska. Ale to nie wszystko. Jest jeszcze jedna ważna kwestia, o której wiele osób może nie wiedzieć. Chcąc być uprzejmymi, możemy nieświadomie zachować się niegrzecznie. Ekspertka ostrzega, że lepiej unikać takiego zachowania.
"Kiedy ktoś dosiada się bez słowa powitania, to nie mówmy wtedy 'dzień dobry'", apeluje. "Brzmiałoby to trochę jak upomnienie, takie 'dzień dobry się mówi'". Jak większość osób pewnie wie, zwracanie uwagi dorosłym ludziom jest nieeleganckie i nie należy tak postępować.
Kamińska-Radomska przypomina także o zasadzie "najpierw wychodzimy, a później wchodzimy". Jeżeli wiemy, że jedziemy wysoko, warto zająć miejsce z tyłu, dzięki czemu osoby wysiadające wcześniej będą mogły łatwiej opuścić pomieszczenie. W złym tonie jest także wpychanie się do prawie pełnej windy. Lepiej poczekać na następną.
Zachowanie w windzie to nie tylko kwestia dobrego wychowania, ale także szacunku dla innych. Pamiętajmy o tym, zanim naciśniemy przycisk do windy.
Więcej przeczytasz w Onecie: https://kobieta.onet.pl/warto-