Większość kobiet stara się dbać o linię. Stosujemy diety, regularnie chodzimy na siłownię. Zapewne do grona stałych wielbicielek zdrowego stylu życia, co roku dołącza kolejna kobieta, chcąca zmienić swoje nawyki na lepsze. Czasami trudno nam pozbyć się pokusy zjedzenia czegoś słodkiego lub tłustego. Gdy mamy ochotę na coś, co wychodzi poza listę zdrowych produktów, najczęściej staramy się przygotować wartościowy zamiennik. Zamiast mlecznej czekolady, wybieramy gorzką, a kawałek ciasta zastępuje nam owocowy koktajl. Wielkimi krokami zbliża się Tłusty Czwartek, czyli święto pączka. W ten dzień cukiernie kuszą nas faworkami, oponkami i w końcu pączkami, z różnymi nadzieniami do wyboru. Wszystkie uwielbiamy słodkości, więc tym bardziej trudno nam oprzeć się pokusie, kiedy dookoła wszyscy z apetytem zajadają się tymi pysznościami. Jak przeżyć tłusty czwartek bez wyrzeczeń i wyrzutów sumienia? Sytuacja wydaje się skomplikowana, ale łatwo można rozwiązać ten problem.
Pierwszym sposobem może być symboliczne zjedzenie jednego pączka. Ma on około 300 kcal. Najlepiej potraktować go jako deser, po zdrowym, bogatym w błonnik obiedzie. Dzięki temu będziemy najedzone i nie sięgniemy po kolejnego. Poza tym, połączenie tłustego, przepełnionego węglowodanami pączka z pełnowartościowym obiadem (kasza, brązowy ryż), sprawi, że poziom cukru nie podniesie aż tak bardzo i dzięki temu nie będziemy mieć ochoty na więcej słodkości. Jeśli kaloryczność tego jednego słodkiego grzechu nie da nam spokoju, to wieczorem możemy wybrać się na siłownię, godzinny trening powinien w zupełności wystarczyć. Wielbicielki pływania mogą wybrać się na basen, a jeśli któraś z Was ma akurat w domu bałagan, to może połączyć spalanie kalorii ze sprzątaniem.
Czy pączek może być mniej kaloryczny? Może. Jednak coś za coś. Zrobiony w nieco inny niż ten tradycyjny sposób, nie będzie smakował tak samo, ale z pewnością też zadowoli Wasze kubki smakowe, Dodatkowo da satysfakcję z kolejnego, kulinarnego podboju. Zamiast smażenia w tłustym smalcu, możemy wybrać wersję pieczoną w piekarniku lub pączki robione na parze. Jeśli chodzi o nadzienie, proponuję wybrać przetarte jabłka, domową konfiturę lub budyń. Do zrobienia pączków potrzebne jest także mleko, najlepiej 0,5 % i mąka. Najbardziej odpowiednia będzie razowa lub orkiszowa.
Nieco zdrowsza wersja pączka pozwoli nam uniknąć nie tylko wyrzutów sumienia z powodu liczby kalorii, ale także niestrawności, która może się przydarzyć wskutek słodkiego łakomstwa.
Pamiętajcie, że Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku. Stosując zdrową dietę każdego dnia, możemy sobie pozwolić w tym jednym dniu na małe złamanie swoich żywieniowych zasad, a nasza figura z pewnością na tym nie ucierpi. Poniżej przepis na domową wersję pączka.
Składniki:
-
szklanka mąki tortowej 120g
-
szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej 130g
-
25 g drożdży
-
pół szklanki mleka 0,5% tłuszczu
-
jajko rozmiar L
-
łyżeczka cukru 5 g
-
50 g gotowego budyniu przygotowanego z mleka 0,5 % tłuszczu posłodzonego stewią
-
Aromat śmietankowy
-
stewia do smaku
Przygotowanie:
Ugotuj budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu, dodając do niego stewię oraz mleko 0,5 % tłuszczu. Przygotuj rozczyn – podgrzej mleko, połącz z drożdżami, cukrem oraz łyżką mąki. Odstaw na 15 minut do wyrośnięcia. Następnie dodaj jajko i zmiksuj na piankę. Wsyp mąkę i wyrabiaj ciasto, aż będzie odklejało się od rąk. Dodaj aromat np. śmietankowy oraz stewię w proszku lub w płynie. Ciasto przykryj ściereczką i pozostaw w ciepłym miejscu na około godzinę, aż podwoi swoją objętość. Na stolnicę wysyp trochę mąki i wyłóż na nią wyrośnięte ciasto. Rękami rozpłaszcz je na grubość 2 cm i wycinaj kółka dużym kubkiem. Na każde kółko nałóż łyżeczkę budyniu i sklej końce, tak żeby powstała kula. Z ciasta powinno wyjść 10 pączków. Gotowe pączki ułóż na blasze do pieczenia pokrytej pergaminem i odstaw na kolejną godzinę. Następnie piecz w temperaturze 180 stopni około 15 minut.
Źródła:
http://dietetyczne-przepisy.net/dietetyczne-paczki-100-kcal/
http://diety.wieszjak.polki.pl/tlusty-czwartek-w-wersji-light,abc-odchudzania-artykul,10358073.html#
Magdalena Nowak
