Ośmiornicę po galicyjsku jadłam wielokrotnie w Hiszpanii i bardzo mi smakuje. Galicja to hiszpańska prownicja, słynąca z owoców morza i świetnych dań na ich bazie.
Kiedy więc udało mi się dostać ośmiornicę w Polsce, postanowiłam zrobić sama w domu. Danie jest proste i nie wymaga wielu zabiegów.
Składniki:
ośmiornica
kilka ziemniaków
olej lub oliwa
gruba sól
czerwona papryka – słodka lub ostra – wedle gustu, a można wymieszać.
Jak gotujemy ośmiornicę?
Jeśli chcecie jeść ją z głową, musicie głowę z galarety oczyścić, co jest w środku i ewentualnie wydłubać oczy.
Osmiornicę rozmrażamy, nie gotujemy zamrożonej!
W dużym garnku gotujemy wodę (bez soli), kiedy wrze, trzy razy zanurzamy w niej ośmiornicę i wyciągamy, aby skóra nie schodziła w trakcie gotowania. Potem wrzucamy i gotujemy spokojnie około 18 minut na kilogram wagi. Najlpeiej sprawdzać widelcem czy miękka. Jak się ugotuje, wyłączamy kuchenkę, zostawiamy na kilka minut w wodzie i wyciągamy.
Kiedy ośmiornica się gotuje, obieramy ziemniaki. Kroimy na pół, i po wyjęciu ośmiornicy gotujemy w tej samej wodzie aż będą dobre (maja być bardziej twarde niż sypkie). Odcedzamy, kroimy na plastry około 1 cm, wykładamy nimi półmisek czy miskę. Na to kładziemy kawałki ośmiornicy – dobrze się ja kroi nożycami do drobiu. Całość posypujemy papryką, grubą solą i polewamy olejem lub oliwą. Pycha!
A przy okazji obejrzyjcie film Inteligencja ośmiornic! Zmienicie o nich zdanie!