Przed wyjazdem kupiłam sobie nowy dwuczęściowy strój. Jest w moim rozmiarze, raczej zabudowany, sądzę, że stosowny dla kobiety w moim wieku. Mam 65 lat, wyglądam, jak wyglądam. Wiem, że nie jak modelka. Ale uważam, że człowiek ma prawo się starzeć, że nie musi mieć z tego tytułu kompleksów. Przeraża mnie ten wszechobecny kult piękna i młodości za wszelką cenę. Za cenę operacji plastycznych i wielu wyrzeczeń. Ja jestem zwyczajną kobietą, menopauza dodała mi kilogramów, nie mam zamiaru spędzić reszty życia na liściu sałaty, żeby ich się pozbyć. Szczególnie, że jestem ogólnie zdrowa i nic specjalnego mi nie dolega.
Ubieram się raczej zwyczajnie, nie chodzę w mieście w mini, nie nosze dekoltów do pasa. Jednak nie mam zamiaru w upalne tureckie lato kisić się w kostiumie jednoczęściowym, tylko z powodu mojego brzucha. Szczególnie, że nawet młodsi ode mnie faceci, pokazują swoje duże brzuchy bez żadnych kompleksów i nikt im nie robi żadnych uwag.
Tymczasem już pierwszego dnia na plaży, kiedy zdjęłam sukienkę, moja własna córka spojrzała na mnie z nieukrywanym niesmakiem. Usłyszałam od niej, że jestem za gruba na bikini, że powinnam była sobie kupić inny kostium. Że wyglądam wręcz niestosownie i ona się czuje w moim towarzystwie głupio, że jej wstyd.
Zrobiło mi się bardzo przykro, bo nie uważam, żebym była jakimś powodem do wstydu. Szczególnie, że na plaży było sporo kobiet w podobnym do mojego wieku, również w dwuczęściowych kostiumach. Powiedziałam córce, że jej słowa mnie zabolały, ona na to, że przecież powiedziała to dla mojego dobra. Bo jej zależy na tym, żeby inni się ze mnie nie śmiali. Ja dalej nosiłam swój kostium, temat ucichł, ale wróciłam z wakacji rozgoryczona.
Czy możecie mi wytłumaczyć, co jest złego w starzejącym się ciele? Dlaczego starsi ludzie mają się wstydzić swojego wieku? Dla mnie to zwykły aegizm, jakieś szaleństwo, które opętało dzisiejszy świat, który chce seniorów odstawić do lamusa. Czy naprawdę starsi ludzie nie mają prawa do ubierania się według swoich gustów i potrzeb? Czy gdybym nawet włożyła krótką sukienkę, to nie mam do tego prawa, tylko dlatego ze jestem kobietą po sześćdziesiątce? Tak wiem, nie wyglądam już dobrze. Ale są też młode kobiety, które nie mają figury modelki. One też powinny się wstydzić swojego ciała?
Anna