Poślubiła seryjnego mordercę
Mariusz Trynkiewicz, jeden z najsłynniejszych seryjnych morderców w Polsce, został pierwotnie skazany na karę śmierci, ale później zamieniono ją na 25 lat więzienia. Pod koniec lat 80. zamordował czterech młodych chłopców. Sposób działania zabójcy był zawsze taki sam – najpierw zwabiał chłopców do swojego mieszkania, potem wykorzystał seksualnie i zabijał. Po kilku dniach wywoził ciała do lasu i podpalał. Ofiary znalazł grzybiarz. W 2021 roku morderca ponownie został skazany za posiadanie dziecięcej pornografii – tym razem dostał sześć lat więzienia.
W roku 2016 o Mariuszu Trynkiewiczu znowu zrobiło się głośno po publikacji książki „Polska odwraca oczy”. Autorka, dziennikarka Justyna Kopińska dotarła do kobiety, która wyszła za mąż za tego seryjnego mordercę. Kobieta, która ukrywa swoją tożsamość stwierdziła, że Trynkiewicz powiedział jej, że zabił tych chłopców, ale nadal nie wie dlaczego. Inaczej niż wymiar sprawiedliwości, jest przekonana, że on nigdy ich nie zgwałcił.
Żona Mariusza Trynkiewicza w rozmowie z dziennikarką wyjawiła, że jako nastolatka sama padła ofiarą porwania i brutalnego gwałtu. Początkowo chciała, aby sprawcy „odpowiedzieli za wszystko, co jej zrobili”, ale później doszła do wniosku, że „ten gwałt był jej winą”. W ten sam sposób oceniała ofiary męża – nastoletnich chłopców.
Wyjaśniała swój punkt widzenia podczas rozmowy z dziennikarką. Twierdziła, że wbrew pozorom dzieci są świadome tego co robią. Przytaczała swój przykład, z czasu gdy miała piętnaście lat. Wtedy z koleżanką poszły do kawiarni na warszawskiej Starówce. O dwudziestej pierwszej przysiedli się do nich trzej trzydziestokilkuletni mężczyźni. Porozmawiały z nimi i poszły do domu. Gdy wracały ulicą, mężczyźni podjechali samochodem i wciągnęli nastolatki siłą do auta. Zawieźli je na Żoliborz, do prywatnego mieszkania. Dziewczyny broniły się, ale zostały zgwałcone. Żona Trynkiewicza twierdzi, że ich przywódca powiedział jej, iż przeżyła tylko dlatego, że nie było wśród nich gangstera, który by je zabił i poćwiartował. Kiedy gwałciciele uznali, że wystarczy, kazali dziewczynom się ubrać i odwieźli do domu, jakby nic się nie stało.
Kobieta była wychowywana przez dziadków, wspominała, że od razu poszła z nimi na policję. Tam wszystko opowiedziała. Sprawcy byli dobrze znani wymiarowi sprawiedliwości. Policja mogła im postawić zarzuty. Dziewczyna bardzo przeżywała gwałt, bała się również konfrontacji z oprawcami. Przez czas trwania dochodzenia analizowała i rozpatrywała każdy szczegół tego zdarzenia. W końcu poprosiła dziadków, by wycofali zarzuty. Obwiniła siebie za całą tę sytuację. Doszła do wniosku, że „(…) uczciwa dziewczynka nie poszłaby wieczorem na Starówkę. Ten gwałt to tylko moja wina.” Dodała, że jej zdaniem 80 procent ofiar molestowań i gwałtów jest sama sobie winna. Broniła w ten sposób męża, "Mariusz tych chłopców nie ciągnął na siłę do mieszkania (...). Mieli czas, żeby ochłonąć, zastanowić się, uciec. Nie zrobili tego."
Bożyszcze kobiet
Anders, Behring Breivik jest skrajnie prawicowym terrorystą, który w 2011 roku z zimną krwią zamordował 77 osób. Otrzymał karę 21 lat więzienia. Jest też antyfeministą. Zarówno w swoim manifeście, jak i w dyskusjach z ekspertami wyrażał opinię, że najważniejszym zadaniem kobiet jest rodzenie dzieci, aby utrzymać wysoki wskaźnik urodzeń. Dodawał także, że Norwegia powinna zaprzestać zachęcania kobiet do zdobywania wyższego wykształcenia i zacząć oddawać opiekę nad dziećmi ojcom, aby zapobiec rozwodom. Mimo tego Breivik był i jest zasypywany miłosnymi listami od znienawidzonych przez siebie kobiet z całego świata (tylko w 2014 r. było ich 800). Podczas jego procesu sądowego 16-letnia dziewczyna poprosiła Breivika, aby się z nią ożenił. Wtedy Norweg odmówił.
Teraz Brevik jest w związku i możliwe że poślubi Szwedkę, którą poznał przez Internet. Victoria zna Breivika od 2007 roku, zawarli znajomość w sieci, gdy wspólnie grali online. Po dwóch latach Norweg zerwał z nią kontakt, prawdopodobnie koncentrował się wtedy na planowaniu ataków. Jednak na początku 2012 roku Victoria ponownie nawiązała kontakt z mężczyzną, który stał się wówczas najbardziej znienawidzoną osobą we własnym kraju.
„Nie wyobrażam sobie życia bez niego” – powiedziała mediom. Wyznała, że jest zakochana w swoim „najukochańszym” Andersie Breiviku i „nie chciałaby żyć bez niego” . Nie wstydziła się przyznać, że jej serce należy do mężczyzny, który dokonał w Norwegii rzezi.
Dziewczyna wysłała do niego setki listów podnoszących go na duchu. Potwierdziła, że wyznali sobie wzajemną miłość, a ona na niego czeka, bo wierzy, że jest „dobrym człowiekiem”.
Victoria ma teraz około 30 lat. Jest bezrobotna ze względu na zły stan zdrowia. Robi wszystko, co w jej mocy, aby złagodzić warunki panujące w więzieniu Breivika. Chociaż sama ma niewielkie pieniądze, to wysyłała mu regularne kwoty „kieszonkowego”, by miał lepsze życie w więzieniu. Opisuje go zarówno jako swojego „starego przyjaciela”, jak i opiekuńczego „brata”, uważa go za atrakcyjnego fizycznie.
Według psychiatrów, Breivik posiada silne zaburzenia emocjonalne, charakteryzuje go brak empatii. Jego wypowiedzi są niespójne i wypełnione ideologicznymi neologizmami. Ma urojenia, uważa siebie za regenta Norwegii, „najdoskonalszego rycerza od czasów II wojny światowej, który ma za zadanie zbawienie Norwegii". Zapewnia, że gdyby wyszedł na wolność, kontynuowałby mordowanie „zdrajców”, których dzieli na kategorie A, B i C. Postuluje także selektywny rozród Norwegów. W styczniu 2022 roku Brevik żądał w sądzie przedterminowego zwolnienia. Wniosek został oddalony.
Przypadek Carole Ann Boone i Teda Bundy
Theodore Robert Bundy był jednym z najokrutniejszych seryjnych morderców w Stanach Zjednoczonych. Choć przyznał się do zamordowania 30 kobiet, podejrzewa się go nawet o zabicie 100 ofiar. Bundy mordował piękne, młode kobiety, głównie z klasy średniej. W większości przypadków dusił swoje ofiary lub zabijał tępym narzędziem. Często najpierw je gwałcił, zanim zamordował. Czasami uprawiał też nekrofilię. Bundy jest opisywany jako przystojny, atrakcyjny i bardzo inteligentny mężczyzna. Te cechy sprawiły, że wielu osobom trudno było uwierzyć, że może zostać seryjnym mordercą. Połączenie atrakcyjności, inteligencji i niebezpiecznej natury działało jak magnes na setki, a nawet tysiące kobiet.
Kiedy Bundy został aresztowany i jego brudna przeszłość wyszła na jaw, więzienie, w którym był przetrzymywany, zostało zalane tysiącami listów miłosnych od jego wielbicielek. Po otrzymaniu kary wyroku śmierci Ted otrzymywał do 200 listów dziennie! Wiele kobiet nie wierzyło w jego winę, zwłaszcza że on sam (mimo jednoznacznych dowodów, którymi dysponowała policja) przez długi czas nie przyznawał się do popełnionych przestępstw. Wśród kobiet, które uległy czarowi Bundego była prawniczka Carole Ann Boone. Przyjechała na proces i się w Bundym zakochała. Wkrótce przeprowadziła się nawet z Waszyngtonu na Florydę, żeby być bliżej ukochanego. Ted docenił jej zaangażowanie, rozpoczęli romans. W 1980 roku, mimo że Bundy przebywał w więzieniu, para pobrała się. Jakimś cudem Boone szybko zaszła w ciążę. W tamtym czasie, zgodnie z obowiązującym prawem, skazanym na śmierć nie wolno było odbywać intymnych spotkań. Niektóre źródła podają, że para uzyskała zgodę na intymne spotkanie, podczas normalnego widzenia. Strażnikowi zapłacono za „niedostrzeżenie” tego faktu.
W 1982 roku Carole Ann Boone urodziła mężowi dziecko. Jednak potomek nie wzmocnił ich związku. Z jakiegoś powodu Boone wkrótce zerwała z Tedem. W 1986 roku wróciła do stanu Waszyngton i zmieniła nazwisko swoje i dziecka. Nie chciała mieć już Bundym nic wspólnego.
To nie jest normalne zachowanie
Psychologia od lat zna takie zachowania. To hybristofilia – parafilia, w której jedynym lub głównym obiektem namiętności seksualnej mogą być osoby, które popełniły przestępstwo. Często uczucia są skierowane na osoby, które w opinii społecznej dopuściły się szczególnie haniebnych przestępstw, takich jak morderstwo czy gwałt.
Według Sheili Isenberg, autorki książki pt. „Women Who Love Men Who Klill” z 1991 roku, takie zaburzenie zdarza się często kobietom, które miały trudne dzieciństwo, były ofiarami wykorzystywania seksualnego lub innego rodzaju przemocy. W swojej książce argumentuje, że te kobiety szukają mężczyzn, których będą mogły kontrolować i którzy nie zrobią im krzywdy. Dlatego mężczyźni w więzieniu są dla nich idealni. Taka kobieta wie, gdzie jest jej partner i że jej nie zdradza, czuje się kochana, ale nie musi wykonywać codziennych zadań w związku. Jeżeli więzień zostaje skazany na śmierć i on stara się zmienić wyrok, kobieta staje się w tej sprawie bardzo ważna i ma ogromny wpływ na losy skazanego. Niektóre z tych kobiet nigdy wcześniej nie zajmowały takiej ważnej pozycji i nie miały takiego szacunku w życiu.
Mówi się także o „syndromie Bonnie i Clyde’a”, na cześć słynnej pary morderczych kochanków. Jest wiele samotnych kobiet, skłonnych do destrukcyjnych relacji, dla których związek z mordercą jest rodzajem samobójstwa. Niezależnie od tego, czy powodem są obawy, fantazje seksualne, niska samoocena czy fanatyzm, wiele kobiet zakochuje się w przestępcach. Szacuje się, że około 100 kobiet jest emocjonalnie związanych z mężczyznami oczekującymi na karę śmierci w USA.
Niektórzy przestępcy są klasyfikowani jako psychopaci. Z medycznego punktu widzenia psychopatia jest zaburzeniem osobowości charakteryzującym się zachowaniami aspołecznymi, zmniejszoną empatią i brakiem wyrzutów sumienia.
Psychopaci również zaspokajają swoje potrzeby poprzez relacje, ale różnią się one od potrzeb swoich partnerów. Tacy ludzie nie czują i nie rozumieją emocji, dlatego zazwyczaj się nie zakochują. Rozumieją jednak, jakie zachowania są pożądane by stworzyć związek. Takie interakcje są dla nich grą. W więzieniu jest nudno. Psychopata jest często osobą miłą i atrakcyjną, pod tą maską z łatwością dostrzega słabe punkty innych ludzi. Uwielbia manipulację i utrzymywanie romantycznego związku dla rozrywki.
Jakie kobiety są ofiarami hybristofilii?
Badacze przypisują to nieszczęśliwemu dzieciństwu pełnemu dominacji, przemocy i wykorzystywania seksualnego. Kobiety zakochujące się w przestępcach często dostrzegają w nich znajome cechy – zazwyczaj brutalnych mężczyzn, skłonnych do przemocy i mających wiele na sumieniu. Z drugiej strony same przyjmują rolę, której kiedyś musiały się podporządkować – teraz one mogą kontrolować swojego partnera. Zawsze mogą mu zagrozić, że przestaną go odwiedzać lub pisać. Takie kobiety trzymają się znanej im, starej formuły, tylko nieznacznie zmodyfikowanej – mają u boku niebezpiecznego mężczyznę, nad którym mogą zapanować. Najczęściej kobiety o skłonnościach hibristofilnych wierzą w model Pięknej i Bestii, w którym Piękna ma zdolność zmiany Bestii i uczynienia jej dzięki niej lepszą istotą. Ten mit nie ma jednak niczego wspólnego z rzeczywistością.
Źródła:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/zona-trynkiewicza-przezyla-gwalt-to-byla-moja-wina-mowi-justynie-kopinskiej/nltz2n1
„Polska odwraca oczy” – reportaże Justyna Kopińska, 2016 rok (https://justynakopinska.pl)
https://natemat.pl/zdrowie/142871,co-sprawia-ze-kobiety-kochaja-przestepcow
https://www.empatium.pl/syndrom-bonnie-i-clyde%E2%80%99a
https://www.bcu.ac.uk/news-events/news/why-are-people-attracted-to-serial-killers
https://www.dailymail.co.uk/news/article-3204525/Swedish-woman-reveals-love-dearest-Anders-Breivik-written-150-letters-mass-murderer-wouldn-t-want-without.html