Mężowie jak narkotyk
Brytyjka Emily Horne przyszła na świat w 9 grudnia 1978 r. Kobieta wychodziła za kolejnych mężów nałogowo, nie informując poprzedników o nowym związku, ani się nie rozwodząc. Jej wyczyny szeroko opisywały media, a Emily ze swoje lekkomyślne zachowanie i łamanie prawa, trafiła dwa razy do więzienia. Po skandalach i odsiedzeniu wyroków za bigamię, Horne zmieniła nazwisko i teraz jest znana jako Maxine-Acastes Quiberberon.
Jej problemy pojawiły się już w dzieciństwie, miała obsesję na punkcie małżeństwa i ślubu. Gdy miała 12 lat, przekonała rodziców do kupna pierwszej sukni ślubnej. Po ukończeniu szkoły średniej, została przyjęta na wydział fizyki i elektroniki Leeds Metropolitan University. Nie pojawiła się jednak na uczelni, bo dzień po skończeniu 18 lat, po raz pierwszy ruszyła do ołtarza. Wybrańcem numer jeden był równolatek Paul Rigby, żołnierz. Ponieważ był pierwszym mężem, ich związek jako jedyny był legalny, został zawarty zgodnie z prawem. Młoda para była ze sobą tylko 5 miesięcy. Paul był wówczas na misji, kiedy młoda żona znalazła drugiego kandydata na męża. Para się rozstała, lecz nie wzięli rozwodu. Emily nie zaprzątała sobie tym głowy. Nowym wybrańcem był 33-letni Sean Cunningham, bankowiec. Poznali się w barze, gdzie Emily pracowała jako barmanka. Jak później Sean mówił dziennikarzom: „Była intrygująca, a przy tym okazywała mi uwagę, jaką nie obdarzyła mnie wcześniej żadna inna kobieta. Byliśmy razem dwa lub trzy tygodnie, gdy po raz pierwszy wspomniała o małżeństwie. Mówiła, że pochodzi z katolickiej rodziny, która nie wierzy w niesakramentalne związki”.
Podczas kolejnego ślubu w urzędzie stanu cywilnego w Leeds dziewczyna podała fałszywe nazwisko - Leconte. Nie tylko zmyśliła swoje personalia, nakłamała nowemu mężowi, że studiuje wychowanie fizyczne. Prawda była inna. Mężczyzna opowiadał, że nie pragnął ślubu, ale przekonała go mówiąc, że jest z nim w ciąży. Zostawiła mu w barze pudełeczko z pierścionkiem, a na nim karteczkę „Wiesz, co masz robić”. Wtedy ustąpił. Gdy zawarli małżeństwo, udała poronienie.
Miłość życia
Emily miała już dwóch mężów, gdy poznała 43-letniego Simona Thorpe. Między nimi wybuchł ognisty romans, a tym razem Emily rzeczywiście zaszła w ciążę. Jak opowiadała mediom, Simon to była prawdziwa miłość jej życia. Nie wyszła za niego za mąż, ani nie urodziła ich dziecka. Usunęła ciążę, jak twierdziła, pod naciskiem kochanka oraz jego matki. Romans dobiegł końca, bo poznała Chrisa Barretta, projektanta stron internetowych, który wtedy miał 21 lat. Para pobrała się w 2000 roku. Emily, jak poprzednio, w urzędzie stanu cywilnego podała kolejne fałszywe nazwisko. Co zaskakujące, podobno młoda para zamieszkała wspólnie z mężem numer dwa – Seanem. Ale życie z dwoma mężami znudziło w końcu Emily.
W 2002 roku opuściła Leeds i przeniosła się do Ipswich, a kilka tygodni później wyszła za mąż za konduktora pociągu Jamesa Matthewsa. Jak opowiadał mediom, pewnego wieczoru w pubie gawędził z seksownie ubraną kobietą i już tamtej nocy znaleźli się w jego łóżku. Po kilku dniach mieszkali razem. Niebawem Emily oświadczyła mu się za pomocą SMS-a. Po czterech tygodniach wzięli ślub. Jamesa trochę dziwił pośpiech kochanki, ale jak zapewniał w wywiadach, potraktował ją poważnie bo bardzo mu się podobała. Emily twierdziła potem, że to był tylko żart z jej strony, lecz skoro James chciał wziąć ślub, to nie mogła mu odmówić.
Podczas tego związku Emily dopadło przeznaczenie, zdradziły ją listy, które napływały do domu najnowszego męża. Po różnych nazwiskach „żony” zorientował się w końcu, że poślubił bigamistkę. Zmusił ją do wyjawienia prawdy, potem wściekły na oszustkę, powiadomił policję. Przedstawił funkcjonariuszom dowody przestępstw. W 2004 roku Horne została skazana za bigamię na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. To jednak niczego jej nie nauczyło.
Kolejna obrączka do kolekcji
Po odsiedzeniu krótkiego wyroku poznała 25 letniego Ashley Bakera. To było w 2007 roku w Oldham, gdzie pracowała jako dziewczyna do towarzystwa w nocnym klubie. 29 letnia Emily szybko uwiodła młodego mężczyznę, naopowiadała mu zmyślonych, dramatycznych historii na swój temat, min. że choruje na raka macicy i ma niewiele życia przede sobą. W efekcie pobrali się po czterech miesiącach. Tym razem kobieta zdobyła się na szczerość i w pociągu w drodze na miesiąc miodowy wyjawiła prawdę o sobie i wszystkich mężach. Baker wściekł się, zagroził odejściem, wtedy Emily zagroziła samobójstwem. Mimo to zgłosił jej kolejną bigamię na policję. Wtedy ona oskarżyła go o gwałt. Ale nikt jej nie uwierzył, bo nie miała żadnych obrażeń, za to posiadała bogatą historię w aktach. Horne dostała wyrok w zawieszeniu tylko na 10 miesięcy, ponieważ stwierdzono u niej chorobę afektywną dwubiegunową. W tym czasie jej prawdziwy, pierwszy mąż legalnie wziął z nią rozwód. Fikcyjne małżeństwa anulowano. W 2011 roku Emily znalazła następnego kandydata na męża, zaręczyła się z pracownikiem IT. Jednak w ostatniej chwili zmieniła zdanie, pojechała do USA, bo tam za pomocą portalu randkowego poznała policjanta Freda Millera. Amerykanin się jej oświadczył, a ona go poślubiła. Nie na długo. Jej siódmym mężem został Craig Hadwin, Emily też poznała go w sieci. Nie powiedziała mu prawdy o sobie. Za to zwabiła go do Szkocji na ceremonię ślubną i tam przed faktem dokonanym zmusiła do ożenku.
W końcu Emily została przekonana do leczenia, zaczęła przyjmować leki, by panować nad swoim życiem i nałogowym wychodzeniem za mąż. Pełna skruchy obiecywała publicznie, że zmieni swoje postępowanie: „W moim życiu miłość się nie sprawdza. Myślę, że moje zachowanie było wstrętne i złe. Popełniłam o jeden błąd za dużo, jakiekolwiek motywy mną nie kierowały. Zapłaciłam za to wysoką cenę. I to już koniec. Jedynym sposobem, w jaki mogę wyjaśnić swoje działania, jest to, że jako dziecko zawsze chciałam wszystkich zadowolić. Lubię uszczęśliwiać ludzi. Moją winą jest to, że ciągle zakochuje się. Niestety, doprowadziło to do chaosu i cierpienia wielu ludzi” – przekonywała w wywiadach Emily.
Próba opanowania nałogu brania ślubów skończyła się lekomanią. Emily uzależniła się od pigułek, które jej przepisywano na chorobę afektywną dwubiegunową. Znowu trafiła do więzienia po tym, jak przebrała się za mężczyznę, poszła do lekarza, gdzie udawała własnego, siódmego męża! Po badaniach psychiatrycznych została skazana na 12-miesięcy prac społecznych. Sędzia nałożył również 28-dniową godzinę policyjną z elektronicznym nadzorem. Na razie nic nie słychać o mężu numer 8.
Fascynacja bigamią Emily
Historia Emily była opisywana i szeroko komentowana w mediach na całym świecie. Na podstawie jej małżeństw powstało wiele programów i filmów np. odcinek "The Bigamist Bride: My Five Husbands" telewizyjnego serialu dokumentalnego Channel 4 Cutting Edge. Ale przecież wielomęstwo to nic nowego. Tak zwana poliandria jest znana od starożytności. Była i jest praktykowana w wśród ludów Afryki, Ameryki Południowej i Północnej oraz wśród ludzi zamieszkujących wyspy na Oceanie Spokojnym – tu jednak dotyczy kobiet wyższych kast. Wielomęstwo się ją także w obrębie społeczności na terenie Azji, na przykład na obszarze himalajskim, tybetańskim, cejlońskim. Ma różne formy, zależne od obszaru. Główne rodzaje to:
Poliandria patrycentryczna, kiedy kobieta posiada tylko osobiste przedmioty, nie ma majątku. Mieszka w domu pierwszego męża, który wybiera jej kolejnych mężów.
Poliandria matrycentryczna daje kobiecie inicjatywę, sama wybiera wszystkich mężów, którzy mieszkają w jej domu. Majątek przechodzi z matki na jej dzieci. Ona, jako głowa rodu daje też im swoje nazwisko.
Są jeszcze pośrednie typy, gdzie kobieta mieszka po kolei u każdego z mężów. Albo, mieszka z głównym mężem, a pozostali przychodzą tylko na wizyty. Dzisiaj najczęściej spotykana jest poliandria braterska, czyli bracia są mężami jednej kobiety, pod warunkiem że nie jest z nimi spokrewniona. Najczęściej urodzone w poliandrycznych związkach potomstwo uznaje się za wspólne. Wielomęstwo istniało także w dawnej Europie, w Brytanii oraz Sparcie. Dzisiaj jest zabronione. W Polsce kto zawiera małżeństwo, pomimo że pozostaje w związku małżeńskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. art. 206 KK.
Źródła:
https://www.dailymail.co.uk
https://www.thesun.co.uk
https://www.mirror.co.uk
https://peoplefaqs.com
https://www.theguardian.com