Przełomowe przepisy
Jak poinformowała ABC News, Parlament Korei Południowej uchwalił przełomowy projekt ustawy zakazującej handlu i spożycia psiego mięsa. Przepisy mają wejść w życie w 2027 roku. Zanim to nastąpi, władze przewidziały cały pakiet rekompensat dla hodowców oraz innych podmiotów gospodarczych, które do tej pory utrzymywały się z handlu psim mięsem. O jego szczegółach pakietu wsparcia poinformowano pod koniec września. Przełomowy zakaz jedzenia psów Zgromadzenie Narodowe przyjęło już w styczniu tego roku, projekt ustawy przeszedł większością 208 do 0 głosów sprzeciwu. Co za 3 lata uczyni ten proceder nielegalnym. Jeśli ktoś się pokusi złamać zakaz i nadal prowadzić hodowlę, ubój, sprzedaż psiny, tego spotka kara od 2 do 3 lat więzienia.
Sprawa jest jednak kontrowersyjna, bo psie mięso zajmuje czwartą pozycję w koreańskim menu, po wieprzowinie, wołowinie i kurczaku. Próby zakazania spożywania psiego mięsa spotkały się z zaciekłym oporem rolników i innych osób działających w kurczącym się przemyśle psiego mięsa w kraju. W ubiegłym roku w listopadzie, doszło do starć hodowców, przedsiębiorców i konsumentów psiny z policją. Rozwścieczeni protestujący grozili władzom wypuszczeniem wszystkich przetrzymywanych psów na ulice. Tym oporem zmusili rząd do zapewnienia rekompensat w nowym projekcie.
Mimo to, kolejna regulacja prawna nadal budzi sprzeciw, nie tylko przedsiębiorców i hodowców, protestują również niektórzy obrońcy zwierząt oburzeni ingerencją w prawa w obyczaje. Niezadowoleni są oczywiście smakosze dań z psa, chociaż ustawa nie przewiduje kar za jedzenie psiego mięsa. Trzeba go będzie zdobyć na własną rękę, np. z eksportu.
Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że rolnicy otrzymają odszkodowanie w wysokości od 225 tys. wonów (678 PLN) do 600 tys. wonów (1 794 PLN ) za psa, jeśli zgodzą się na wcześniejsze zamknięcie swoich działalności.
Stowarzyszenie rolników odrzuciło ofertę, stwierdzając w oświadczeniu, że nie mogą oddać swoich psów za tak niskie ceny. We wcześniejszych żądaniach koreańscy rolnicy domagali się 2 milionów wonów (6 000 PLN) za psa. W kolejnych protestach podkreślają, że zakaz narusza ich prawo do wyboru własnej pracy i tylko pogłębi ich trudności ekonomiczne.
Nie zamierzają poprzestać walki o prawo do jedzenia psów. Przekonują, że wolą trafić do więzienia niż zrezygnować z hodowli psów na mięso. Choć apelują również o przedłużenie okresu karencji, by w dłuższym czasie móc wypracować wyższe rekompensaty.
Wiceminister rolnictwa Park Beomsu powiedział mediom, że według szacunku rządu w całej Korei Południowej jest obecnie hodowanych około 466 000 psów, które zostaną ubite z przeznaczeniem do konsumpcji. Zaobserwowano jednak tendencję spadkową, w 2022 roku w kraju hodowano około pół miliona psów. Potrawy z tych zwierząt można wciąż zjeść w ponad półtora tysiąca restauracji na terenie całego kraju. Choć są głosy, ze strony obrońców praw zwierząt, że to bardzo zaniżony szacunek. Część działa w szarej strefie.
Ministerstwo rolnictwa zapewnia, że w nowym projekcie rzeźnicy również otrzymają rekompensatę. Sprawą likwidacji ferm psów oraz rzeźni mają się zająć lokalne władze. Pomyślano również o przyszłości tych gospodarstw i biznesów. Rząd przygotował dla nich pożyczki o niskim oprocentowaniu, które pozwolą tym ludziom na przebranżowienie.
Pole do kombinacji
„Ustawa ta ma na celu przyczynienie się do urzeczywistnienia wartości praw zwierząt, dąży do poszanowania życia i harmonijnego współistnienia ludzi i zwierząt” – napisano w projekcie ustawy. Jednak badania wskazują, że co trzeci Koreańczyk z Południa nadal sprzeciwia się zakazowi, mimo, że nie je psiego mięsa.
Do nowej koncepcji rządu dość sceptycznie podchodzi Sangkyung Lee, kierownik kampanii w koreańskim biurze organizacji Humane Society International, zajmującej się zwalczaniem okrucieństwa wobec zwierząt. Działacz przyznał w prawdzie, że nowe prawo Korei Południowej jest „ważnym kamieniem milowym w tym historycznym zakazie, który doprowadzi do jego całkowitego wprowadzenia i raz na zawsze zakończy erę spożycia psiego mięsa w naszym kraju”.
Dostrzegł też kuszące możliwości do manipulacji, ponieważ rolnikom płaci się w oparciu o liczbę posiadanych przez nich psów, „to potencjalnie zwiększy hodowlę psów, aby uzyskać więcej pieniędzy z programu, a także spowoduje, że więcej szczeniąt będzie rodzić się w cierpieniu”.
Korean Animal Welfare Association, działająca w Seulu grupa zajmująca się prawami zwierząt, stwierdziła, że cały ciężar pilnowania prawidłowego przeprowadzenia tej reformy powinny przejąć lokalne władze. One muszą ściśle monitorować farmy, aby zapobiec zwiększaniu przez nie liczby hodowanych psów. Obrońcy praw zwierząt doceniają jednak działania władz w celu stopniowego wygaszenia tego przemysłu. Stowarzyszenie nie szczędzi gorzkich słów pod adresem, ich zdaniem, pazernych rolników, którzy korzystając z okazji chcą się nadmiernie wzbogacić.
Humane Society International nazwało uchwalenie ustawy „historią w trakcie tworzenia”. - „Nigdy nie sądziłam, że za mojego życia w Korei Południowej zostanie wprowadzony zakaz okrutnego przemysłu psiego mięsa, ale to historyczne zwycięstwo na rzecz zwierząt świadczy o pasji i determinacji naszego ruchu na rzecz ochrony zwierząt” – powiedziała JungAh Chae, dyrektor wykonawcza koreańskiego oddziału HSI.
A co z psami, które nie trafia pod nóż? Władze mają już plan. Po wejściu zakazu w życie rząd zorganizuje masowe adopcję, część trafi do ośrodków opieki, by do końca swoich dni towarzyszyły starszym ludziom.
Dlaczego tam jedzą psy?
Na Półwyspie Koreańskim spożywanie psiego mięsa jest praktyką trwającą od wieków. Psy jada się również w Chinach, Wietnamie, Indonezji i niektórych krajach afrykańskich.
Koreańscy archeolodzy znaleźli podczas wykopalisk kości psów służące za koreańskie relikwie z epoki neolitu (około od 6000 p.n.e. do 2000 r. p.n.e.) To dowód, że psy były spożywane co najmniej od tego okresu.
Wyłom w tym kulturowym obyczaju nastąpił w okresie poprzedzającym Igrzyska Olimpijskie w Seulu w 1988 roku. Jedzenie psów było odrażającą praktyką dla przedstawicieli państw spoza azjatyckiego kręgu. Obyczaj psuł wizerunek państwa, które mocno pretendowało do miana nowoczesnego narodu. Rząd Korei Południowej tymczasowo zakazał wtedy sprzedaży mięsa z psów na tradycyjnych rynkach stolicy i poprosił sprzedawców psów o usunięcie zwłok psów ze straganów, aby uniknąć "obrażania cudzoziemców".
Decyzja spotkała się z ostrą krytyką konserwatywnych środowisk. Społeczeństwo uznało to za formę imperializmu kulturowego przypominającego czasy kolonialne, kiedy wiele koreańskich tradycji zostało wymazanych lub napiętnowanych. Efekt zakazu tylko nasilił poczucie dumy narodowej i walkę o ochronę przed zakazem spożywania psiego mięsa. Wpływowi politycy i działacze Korei domagali się nawet, podczas Mistrzostw Świata FIFA 2002 - Korea Południowa była wtedy współgospodarzem, by uznać psie mięso za narodowy symbol kulturowy!
Napięcia znowu odżyły przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi 2018 w Pjongczangu, mieście na północnym wschodzie kraju. Rząd postawił na swoim i wprowadził nakaz zakrywania szyldów psich restauracji mięsnych i ukrywanie zwłok psów.
Mimo silnego oporu spożycie mięsa psów w Korei Południowej dramatycznie spadło, szczególnie od 2000 roku. W 2002 roku zabito 3 miliony psów, a na początku 2020 roku liczba spadła do miliona rocznie. Przyczynił się do tego prężny ruch obywatelski, który prowadził kampanię na rzecz zakończenia tego bestialskiego handlu. Ruch ten był w dużej mierze wspierany przez młodsze pokolenie, które jest bardziej skłonne kwestionować wieki tradycji, niż ich ojcowie i dziadkowie. Również pandemia COVID odegrała ważną rolę w gwałtownym spadku konsumpcji mięsa z psów. W czasie zarazy małe sklepiki i stragany, gdzie handlowano tym mięsem, były zwyczajnie zamknięte. Ludzie przerzucili się na inne rodzaje, zawsze dostępne w dużych sklepach z dbających o międzynarodowy wizerunek.
Korea rezygnuje z wspierania przemysłowego hodowania psów na ubój, bo jest jedynym takim państwem na świecie. To stoi w jaskrawej sprzeczności z dążeniami i aspiracjami Korei Południowej, do bycia postrzeganej jako potęgi gospodarczej i kulturowej na świecie.
Z sondażu opublikowanego przez think tank Animal Welfare Awareness, Research and Education wynika, że ponad 94 proc. respondentów nie jadło psiego mięsa w ciągu ubiegłego roku, a 93 proc., nie zamierza tego robić w przyszłości.
Jakie psy im smakują?
Podstawową rasą psów hodowanych na mięso jest rasa powszechnie nazywana nureongi lub hwanggu. W 2015 r. The Korea Observer poinformował, że na mięso są hodowane m.in. labradory, retrivery i cocer spaniele. Chociaż jak twierdzą organizacje ochrony psów, na farmach można znaleźć wszystkie rasy. Nie ma przepisów wymagających humanitarnego uboju psów na mięso, chociaż złe traktowanie tych stworzeń podlega przepisom o znęcaniu się nad zwierzętami.
Psy zabija się różnymi sposobami, wieszanie, uderzeniem w głowę, duszenie, także poprzez porażenie prądem. Według doniesień z 1999 r. niektóre psy były jeszcze żywe, gdy były opalane palnikiem lub wrzucane do wrzącej wody w celu usunięcia futra. W ostatnich dekadach takie praktyki są ścigane przez prawo.
Źródła:
https://abcnews-go-com./International/wireStory/south-korea-publishes-compensation-plan-dog-meat-farmers-114175251?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
https://theconversation.com/why-south-korea-is-banning-the-sale-of-dog-meat-220926
https://en.wikipedia.org/wiki/Dog_meat_consumption_in_South_Korea
https://apnews.com/article/south-korea-dog-meat-ban-farmers-8f4b077a3e31a541dfd0ca4b1db2ee17