Żołnierz, księgowy, model, przemocowiec
John David Battaglia Jr. przyszedł na świat w 1955 roku, w bazie wojskowej Enterprise w Alabamie w USA. Jego ojciec był żołnierzem, więc rodzina bardzo często musiała przenosić się z bazy do bazy. Trafili nawet na jakiś czas do Niemiec. W domu panował wojskowy rygor. W końcu w 1970 roku ojciec Johna opuścił armię, rodzina odzyskała stabilność. Jako nastolatek, John Battaglia uczęszczał do liceum w Oregonie oraz w Dumont w stanie New Jersey. Potem trafił na Fairleigh Dickinson University, chciał być lekarzem, ale kolega go namówił na rachunkowość. Zaczął eksperymentować z narkotykami, wpadł w kłopoty z prawem, z tego powodu został wyrzucony z uczelni. Wtedy zaciągnął się do Marines. W wojsku został sierżantem, ale nie kontynuował kariery w armii. Opuścił Marines, aby zostać księgowym. Zamieszkał w Dallas, bo tam mieszkał jego ojciec, rozpoczął kursy wieczorowe, żeby otrzymać certyfikat wykwalifikowanego księgowego. Ponieważ był bardzo przystojnym mężczyzną, pracował również jako model. Nie wybrał jednak tej scieżki kariery, wolał bardziej stabilną profesję.
Jego pierwsza żona Michelle Ghetti LaBorde była prawniczką. Szybko doczekali się córki Chriestie. John zaczął pokazywać prawdziwe oblicze, maltretował żonę. Bicie odbywało się na oczach dziecka. Raz zaatakował Michelle przed szkołą córki, innym razem złamał jej nos, aż w końcu tak ją zmasakrował na przystanku autobusowym, że kobieta trafiła do szpitala. Nie odpuściła tej napaści, zgłosiła to na policję. W 1987 roku Battaglia przyznał się do winy, usłyszał wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu, a jego małżeństwo z Michelle zostało zakończone rozwodem.
Krwawe Boże Narodzenie
Mary Jean Pearle, druga żona Johna David Battaglii mieszkała w Highland w Teksasie. Pobrali się w kwietniu 1991 roku. Para doczekała się dwóch córek, Mary Faith i Liberty Mae. Gdy dziewczynki chodziły do szkoły podstawowej w Highland Park, agresja ich ojca wobec matki zaczęła narastać. W końcu kobieta nie wytrzymała przemocy psychicznej, zgłosiła sprawę do sądu. W styczniu 1999 roku David musiał opuścić dom. Mężczyzna nie mógł pogodzić się z faktem, że nie ma już kontroli nad żoną. W Boże Narodzenie 1999 r. Battaglia przyszedł w odwiedziny do swoich córek Faith i Liberty. Nie potrafił powstrzymać agresji i zaatakował ich matkę Pearle. Sprawa trafiła do sądu, mężczyzna przyznał się do winy. Otrzymał wyrok w zawieszeniu. Kobieta natychmiast złożyła pozew o rozwód. W sierpniu 2000 r. nie byli już małżeństwem. Ale David nie odpuszczał, nękał byłą żonę telefonami, wysyłał agresywne wiadomości. Mary próbowała wymóc na władzach zamknięcie go w więzieniu, ze względu na agresywne zachowania oraz przemocową przeszłość. Informowała, że Battaglia używał marihuany, co było naruszeniem jego zwolnienia warunkowego. Kobieta nie zarzucała mu złego traktowania ich córek, nigdy nie podniósł ręki na żadną z nich. Twierdziła, że bardzo je rozpieszczał, przy nich zachowywał się jak normalny ojciec. Była przekonana, że był kochającym tatą, niezdolnym skrzywdzić swoich dzieci. Uważała, że jest niebezpieczny tylko wobec dojrzałych kobiet. Potwierdzały to jego wypowiedzi do znajomych, w których zawsze mówił pozytywnie o swoich córkach. O swoich byłych żonach wypowiadał najgorsze słowa. Dlatego kobieta wierzyła w jego miłość do dzieci i nie miała nic przeciwko kontaktom ojca z dziewczynkami. Ale bała się, że jej może zrobić coś strasznego, dlatego zabiegała o jego aresztowanie. Niestety sąd nie przychylił się do jej wniosków.
Oszukał wszystkich
2 maja 2001 roku Mary Pearle zostawiła córki z Johnem Battaglią na zaplanowanej wcześniej kolacji w centrum handlowym. Miejsce było publiczne, wokół byli inni ludzie, więc uznała, że jest bezpiecznie. Gdy oddaliła się, ojciec złamał umowę i zabrał dziewczynki do swojego mieszkania w Adam Hats Lofts w Deep Ellum. Na miejscu zadzwonił do żony i włączył głośnik. Kobieta usłyszała głos Faith, która zapytała: „Mamo, dlaczego chcesz, żeby tatuś poszedł do więzienia?”.
Kilka sekund później córka powiedziała ze strachem: „Nie, tato, proszę nie, nie rób tego. Nie rób tego!”
Przerażona matka kazała dziewczynkom natychmiast uciekać, ale było już za późno. Battaglia strzelił do Faith trzy razy, a do Liberty pięć razy. A potem powiedział do telefonu: „Wesołych, ku..., świąt” - to była jego aluzja do pobicia Pearle w Boże Narodzenie 1999 roku. W ten sposób chciał się na niej zemścić.
Zszokowana kobieta natychmiast wezwała policję. Funkcjonariusze przybyli na miejsce, znaleźli dwie zabite dziewczynki. Każda miała w ciele kilka ran postrzałowych. Ich ojca nie było w mieszkaniu. Jak później ustalono, mężczyzna wyszedł do baru, gdzie przy drinku, spotkał się ze swoją aktualną partnerką. Potem poszedł do salonu tatuażu, zażyczył sobie wytatuowanie dwóch róż na ramieniu. Miały upamiętniać córki, które właśnie zamordował. Podczas tej czynności został aresztowany przez policję. Nie poddał się jednak spokojnie, wszczął bójkę z funkcjonariuszami. Z podbitym okiem przewieziono go do aresztu. Podczas przeszukania jego domu znaleziono szesnaście sztuk broni palnej.
Na tym jednak nie skończył swojego dręczenia. Gdy Pearl odsłuchała automatyczną sekretarkę, czekała ją kolejna trauma. Głos jej byłego męża mówił: „Dobranoc moje małe dzieciaczki. Mam nadzieję, że odpoczywacie w innym miejscu. Kocham was. Życzę sobie, żebyście nie miały nic wspólnego ze swoją matką. Była zła, okrutna, głupia. Uwolnicie się od niej. Bardzo was kocham. Byłyście bardzo dzielne. Bardzo dzielne. Liberty, byłyście tak odważne. Bardzo was kocham. Żegnajcie.”
Szybki proces bestii
Proces Battaglii o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem rozpoczął się 22 kwietnia 2002 roku w Frank Crowley Courts w Dallas. Ława przysięgłych, po zapoznaniu się ze szczegółami zbrodni, nie miała żadnych wątpliwości. Obrady trwały rekordowo krótko, zaledwie 19 minut. Przysięgli skazali Davida Battaglię za najcięższy zarzut, zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Obrońcy mordercy próbowali przekonywać, że wyrok śmierci nie powinien być wykonany, bo ich klient ma zaburzenia psychiczne, chorobę afektywną dwubiegunową. Ława przysięgłych była nieugięta. Orzeczono karę śmierci. Po ogłoszeniu wyroku jego była żona życzyła mu wtedy aby „smażył się w piekle na wieki”. Publicznie powiedziała: „ Jesteś jednym z najohydniejszych morderców współczesnych czasów. Chciałabym powiedzieć, że następnym razem, gdy mnie zobaczysz, będzie to moment, w którym wbiją ci igłę w ramię. Ale nie zamierzam tracić czasu, aby tam być.”
Po upływie 16 lat od wydania wyroku, matka zamordowanych dziewczynek zmieniła zdanie. Przyszła obejrzeć egzekucję, z satsfakcją patrzyła jak bestia, jaką był jej były mąż, otrzymał śmiertelny zastrzyk. Mary Jean Pearle stała za szybą po stronie ofiar oraz świadków w komorze śmierci. Gdy Battaglia ją dostrzegł powiedział z drwiną: „Cóż, cześć Mary Jean - potem zwrócił się do naczelnika więzienia i stwierdził: - Zobaczymy się później. Pa.”
Battaglia został stracony 1 lutego 2018 roku w Teksasie. Umierał około 20 minut.
Źródła:
https://www.bbc.com/news/world-us-canada-42910629
https://www.tdcj.texas.gov/death_row/dr_info/battagliajohn.html
https://en.wikipedia.org/wiki/John_Battaglia
https://www.dallasnews.com/news/courts/2018/02/02/john-battaglia-taunts-ex-wife-before-being-executed-for-killing-their-girls-while-she-listened-in-horror/
https://www.cbsnews.com/news/john-battaglia-executed-for-killing-daughters-while-mom-listened-on-phone/