Partner: Logo KobietaXL.pl

Być dobrą żoną

 

Jasmine chce prowadzić dom, rodzić dzieci i informować świat o swoim tradycyjnym byciu żoną. Mąż pełni rolę „żywiciela rodziny”, nigdy nie gotuje, nie sprząta, nie pomaga przy praniu ani innych obowiązkach domowych.

- Mężczyźni są naturalnymi przywódcami, a oddanie im władzy jest kwestią zaufania, a nie kontroli – pisała w mediach społecznościowych - Bycie dobrą partnerką oznacza zaufanie mężowi, że podejmie właściwe decyzje, bez poczucia bycia służącą.

Jako „Tradwife”, czyli tradycyjna żona,  kobieta uruchomiła własny kanał na TikToku. YouTube, Instagramie i Facebooku. Wydała nawet elektroniczną książkę „The Road To 30K: A Stay-at-Home Mom's Ultimate Guide to Growing Your Instagram”.

Dzieli się obrazkami ze swojego idealnego życia gospodyni domowej rozkwitającej w zaciszu domowym. Zawsze zadbana, wypoczęta, uśmiechnięta, z modną fryzurą, ubrana w bardzo atrakcyjne stroje. W jej bajkowym świecie nie ma przyziemnych problemów, kobieta pokazuje jak piecze pyszne ciasto dla swojego męża lub przyrządza dla niego doskonały posiłek, sprząta, lub zajmuje się ich malutką, uroczą córeczką. Na filmikach widać, że jest szczęśliwa i bardzo kocha męża oraz dziecko. Jej styl życia wydaje się spełnieniem marzeń kobiet, które chcą żyć jak białe Amerykanki z klasy średniej w 50-tych latach ubiegłego wieku.

Na jednym z nagrań kobieta mówi, że będzie wychować córkę na tradycyjną żonę. Chce, aby dziewczynka zamiast iść na studia uniwersyteckie, a potem próbować rozwijać własną karierę, poświęciła się dla swojego przyszłego męża. Jasmine przyznaje, że planuje wychować córkę do bycia mamą, dla której ciąże i zajmowanie się dziećmi będą najlepszym wyborem życiowym.

- Uczę córkę, że by w przyszłości całkowicie uzależniła się od mężczyzny. Bycie gospodynią domową jest karierą numer jeden w życiu kobiety, do której ona powinna dążyć - napisała na jednym z portali mama dziewczynki. Przy czym załączyła film, na którym trzyma dziecko na rękach i jednocześnie miksuje jakąś masę w malakserze. Obie promiennie się uśmiechają.

- W świecie pełnym kobiet uczących swoje dzieci, że ich jedynym celem jest pójście na uniwersytet, znalezienie dobrej pracy i zarabianie pieniędzy, ja uczę moją małą dziewczynkę, aby żyła powolnym życiem, była biblijną kobietą, która chce męża i pięknej rodziny, którym może codziennie służyć. Ta radość pochodzi od Boga i rodziny, a nie z kariery – wyłożyła swoje credo Jasmine na TikToku. 

Gdy tylko wyświetliła film, w którym wyjawiła plany jakie ma wobec swojego dziecka, otrzymała 1,6 miliona polubień. Kobietę obserwują na całym świecie tysiące ludzi. Jedni jej kibicują, a inni krytykują.

 


Wychowuje podręczną?

 

Oprócz zachwytów nad atrakcyjną, zachwyconą rolą matki i niepracującej żony Jasmine, pojawiła się fala negatywnych komentarzy. O ile wybór bycia „Tradwife”, jest dobrowolnym stylem życia dorosłej kobiety, to wtłaczanie takiej roli, jako jedynej drogi życiowej, do głowy małego dziecka, wywołało oburzenie.

W Internecie, pod artykułami opisującymi plany Jasmine, wielu komentatorów, krytykowało ją za „decydowanie” o przyszłości córki dla siebie, a nie dla dobra dziecka. Ludzie twierdzili, że matka musi zaakceptować przyszłe wybory córki, jeśli ta zechce zrobić coś innego. Niektórzy opisywali jej wizję dorosłej córki jako „służącej” męża albo „antyfeministyczną”.

- Mam nadzieję, że wesprzesz córkę w innych opcjach kariery, jeśli wyrazi, że nie chce tego, czego ty chciałaś? – pytał jeden z komentatorów. Inny Internauta dodawał - Nie wiesz, jaka będzie jej największa radość. Niech zdecyduje za siebie.

Krytycy takiego stylu wychowania, określali to co Jasmine robi dziecku jako „smutne”, „dziwne” lub „koszmarne” niczym z „Opowieści podręcznej” Margaret Attwood.

Ktoś napisał - Życzę tej małej dziewczynce niezależności, silnej woli, samodzielności i umiejętności krytycznego myślenia.

Znaleźli się też ludzie, którzy wprost zadawali pytania - A jeśli jej mąż zdecyduje się zostawić ją i ich dzieci, czy będzie w stanie utrzymać ich sama? Bez wykształcenia i doświadczenia zawodowego?

- Codziennie dziękuję mojej mamie, że wychowała mnie tak, bym znalazła szczęście w sobie, a nie polegała na mężczyznach - pisała jakaś dorosła już córka.

Jednak duża grupa fanów biblijnego stylu wychowywania córki Australijki przyznawała, że jako dorastające dzieci byliby zadowoleni, gdyby ich rodzice zaszczepili w nich takie same ideały, niż te jakie wynieśli ze swoich domów.

 


Namiętna wyznawczyni Jezusa

- Jestem Jasmine, dumna matka, oddana żona i namiętna wyznawczyni Jezusa. Z głęboką miłością do oceanu i talentem do surfingu – pisze o sobie Australijka.

Twierdzi, że znalazła swoje szczęśliwe miejsce na wschodnim wybrzeżu Australii, gdzie wraz z rodziną mieszka w skromnym domu. Pomaga jej w tym zdrowy styl życia, holistyczne podejście do świata, macierzyństwo i przyjęcie tradycyjnego stylu egzystencji. Kobieta ceni prostotę i radość płynącą z życia w harmonii z naturą. Sił dodaje jej wiara w Jezusa, który jest jej przewodnim światłem i wyznacza cel. To pozwala Jasmine podchodzić do każdego dnia z wdziękiem i wdzięcznością.

Jak zapewnia influencerka, dzięki własnym doświadczeniom chce na swoim profilu inspirować innych do stawiania na pierwszym miejscu swojego dobrostanu, więzi rodzinnych i pielęgnowania relacji z Jezusem. Chce pomóc ludziom znaleźć radość w prostocie i odkryć prawdziwą istotę powolnego życia. Kobieta dzieli się nie tylko pięknymi obrazami z idealnego życia jej i rodziny. W licznych filmach Jasmine wygłasza stwierdzenia takie jak „pasta do zębów jest trucizną”, „dzieci w szkole teraz identyfikują się jako koty”, a pigułka antykoncepcyjna jest „toksyczna”. Głoszenie teorii spiskowych i promowanie „zinternalizowanego seksizmu”, powoduje, że jest kojarzona ze skrajną prawicą, która na wzór propagandy III Rzeszy, promuje „idealną kobietę”. Tak jak w tamtych nazistowskich przekazach Jasmine, gloryfikuje pozytywne aspekty podporządkowania się mężowi. Całkowicie ignoruje problemy, takie jak przemoc domowa i brak wolności reprodukcyjnej, z którymi zmagało się wiele kobiet w tamtych czasach. Filmiki Jasminje trafiają do dużej liczby obserwatorów, ma ich już ponad 200 000. Kilka lat temu zarabiała miesięcznie 4000 funtów (19 924 PLN) miesięcznie, tylko dzięki publikowaniu i sprzedaży produktów w mediach społecznościowych. A to oznacza, że mąż nie jest jedynym żywicielem rodziny, tylko że nic nie robi w domu. A Jasmine pracuje na dwóch etatach, wbrew temu co głosi.

W mediach, które opisywały ten przypadek, przeważały opinie, że to co Jasmine robi ze swoim życiem, to jej wolny wybór. Australijka chce być matką-gospodynią domową i jest szczęśliwa. Problem w tym, że nie pozwala innym kobietom, na wybór własnej ścieżki życiowej. Być może w przyszłości zabroni tego własnej córce? Czy ma do tego prawo?

 

Źródła:

 

https://x.com/jasminedinis

https://nypost.com/2023/11/30/lifestyle/im-a-tradwife-im-raising-my-daughter-to-depend-on-a-man/

https://www.youtube.com/@JasmineDinis

https://www.tiktok.com/discover/trad-wife-warning

https://www.facebook.com/reel/2503005560052763

https://www.mirror.co.uk/news/us-news/im-raising-daughter-traditional-wife-31565668

https://www.youtube.com/watch?v=5AxTqkpLMYI

https://www.jasminedinis.com/

https://metro.co.uk/2023/11/30/mum-slammed-raising-daughter-a-traditional-wife-19905892/

 

 

Tagi:

zona ,  matka ,  kobieta , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót