Naukowcy z Cornell Food and Brand Lab zbadali i dokładnie prześledzili zachowania konsumentów dotyczące zakupów spożywczych na przestrzeni całego roku. Na podstawie wybranych gospodarstw domowych udowodnili, że w lecie największe zakupy produktów spożywczych robimy w trakcie naszych urlopów, wakacji. To co jednak okazało się najbardziej zaskakującym wynikiem badania to fakt, że jeszcze więcej na zakupy jedzenia wydajemy tuż po Nowym Roku - w styczniu.
Wyniki badań pokazują, że od stycznia do marca cotygodniowa porcja żywienia przypadająca na każdą osobę w gospodarstwie domowym to 890 o kalorii więcej niż przed listopadem i o 450 kalorii więcej niż podczas przerwy świątecznej i noworocznej. W dodatku większa ilość kalorii nie pochodzi z półki z napisem "zdrowa żywność", wręcz przeciwnie - dodatkowej energii dostarczamy sobie z produktów o wysokiej zawartości tłuszczu, cukru oraz soli.
Naukowcy nie twierdzą jednak, że to dowód na to, że postanowienia noworoczne nie działają, ale na to jak trudno jest porzucić stare nawyki żywieniowe i zamienić je na te nowe, zdrowsze, o których tak wiele mówi się tuż przed rozpoczęciem nowego roku.
Co radzą analitycy przeprowadzający badanie? Zawsze mieć przy sobie listę zakupów i jej się trzymać.
Proste, prawda?