Choć brzmi to paradoksalnie można schudnąć jedząc tłusto. Na takim jadłospisie opiera się właśnie dieta dr Jana Kwaśniewskiego. 3000 kalorii dziennie, na 3 gramy tłuszczu obowiązkowo 1 gram białka – na przykład kawałek sera czy plasterek szynki.
Żeby jednak osiągnąć upragniony efekt, należy z diety praktycznie eliminować węglowodany. Tak więc jest zakaz jedzenia pieczywa, makaronów itp., wszelkich słodyczy, słodkich owoców i słodzonych napojów, zakazane są ziemniaki i warzywa strączkowe.
Wszelkie dania mają być tłuste i doprawiane tłustymi dodatkami. Nie rezygnujemy z chrupiącej skórki na drobiu, 30 procentowej śmietany do zup, zasmażek, majonezu, pasztetów czy tłustych ryb oraz mięs.
Jak więc się chudnie? Odpowiedź jest prosta – przy niedoborze węglowodanów - bo ich praktycznie nie spożywamy - dochodzi do ketogenezy, czyli niekompletnego spalania tłuszczów. W ten sposób bardzo szybko chudniemy.
Na podobnej zasadzie – jedz tłuszcz, zgubisz tłuszcz - opiera się dieta Atkinsa. Atkins w pierwszej, trwającej dwa tygodnie fazie, również zaleca powstrzymanie się od węglowodanów. Można spożywać ich zaledwie 20 gram dziennie. Pozostałe fazy zwiększają już nieco ilość węglowodanów, ale nadal ich stosunek do mięsa i tłuszczu jest bardzo niski.
Tłuszczowe diety pozwalają na dość szybki spadek wagi bez konieczności ograniczania jedzenia i chodzenia głodnym.. ale dietetycy przestrzegają, że wszystkie jednostronne diety wyniszczają organizm i mogą stać się przyczyną różnych schorzeń, o efekcie jo-jo nie wspominając.
Ale też dzisiejsza dietetyka podkreśla fakt, że nie da się schudnąć bez .. tłuszczu. Nawet jeśli nie myślimy o tak rygorystycznych dietach, pamiętajmy, że w nasz osobisty tłuszcz zamieniają się węglowodany, które spożywamy. Tłuszcz zaś spowalnia ich wchłanianie, o czym pisaliśmy niedawno.