Odchudzanie nie jest proste, wymaga pracy i determinacji. Bardzo często nie podejmujemy nawet żadnej próby zrzucenia kilku kilogramów, przekonując samych siebie, że te dodatkowe kilogramy to nie nasza wina. Owszem, bywa czasami, że biorąc określone leki, czy mając różne choroby, można mieć z odchudzaniem problem. W zdecydowanej większości przypadków, my sami stosujemy różne wymówki, aby się nie odchudzać. Oto te używane najczęściej:
1. Mam grube kości
Owszem, są osoby grubokościste, które mają potężniejszą budowę i będą ważyć więcej. Jednak oponki na brzuchu nie mają z tym niczego wspólnego!
2. Nic nie jem, a tyję…
Policz dokładnie ile jesz – możesz to zrobić stosując różne kalkulatory przeliczania kalorii. Zapisuj ile jesz naprawdę.
3.Nie wiem, jak zacząć
Ogranicz cukier, makarony, białe pieczywo. Jedz więcej warzyw, gotuj na parze. Unikaj smażonych rzeczy i nie najadaj się na noc.
4. Jestem otyła genetycznie
Może tak być, że masz skłonności do tycia, ale dieta i sport pozwoli to zmienić. Nie traktuj tego jako wyroku.
5.Nie mam pieniędzy na siłownię
Nie musisz ich mieć. Możesz chodzić na spacery, biegać, znaleźć w internecie odpowiednie ćwiczenia. To nie kwestia pieniędzy a chęci.
6. Żadna dieta na mnie nie działa
Oczywiście, że nie, jeśli po każdej diecie wracasz do starych nawyków. Tylko wzmacniasz efekt jo-jo. Musisz cały czas pilnować ilości spożywanego jedzenia.
7. Nie przeszkadza mi mój wygląd
Nawet jeśli tak jest, to pamiętaj o zdrowiu. Nie musisz odchudzać się z powodu wyglądu, ważniejsze jest to, byś zadbała o serce czy stawy.
8. Nie mam silnej woli
Oczywiście to dobra wymówka, bo wiele osób kocha jeść. Ale to można przełamać małymi kroczkami. Zmień swoje nawyki żywieniowe, nie trzymaj w domu tuczących rzeczy.
9.Nie mam czasu na ćwiczenia
Jeśli masz czas na siedzenie w internecie i podglądanie życia innych w mediach społecznościowych czy czas na oglądanie seriali, to tym bardziej masz czas na ćwiczenia.