Żar lejący się z nieba w upalne dni nie pozostaje bez wpływu na naszą formę i samopoczucie. Ciężej nam zmobilizować się do wysiłku, motywacja do uprawiania sportu spada. Jeśli jednak zignorujemy warunki pogodowe i będziemy intensywnie ćwiczyć jak dotychczas, to nasz organizm może się zbuntować. Zawroty głowy, omdlenia, przemęczenie czy odwodnienie – to tylko kilka możliwych negatywnych scenariuszy po treningu. Oto kilka sposobów na to jak nie rezygnować z uprawiania sportów, a jednocześnie ćwiczyć z głową.
Trening w upalny dzień? Stosuj trzy zasady!
Zasada pierwsza – zrezygnujmy z forsownego wysiłku w godzinach, w których upał doskwiera najmocniej czyli między godziną 11 a 18. Lepiej ćwiczyć z samego rana – mamy wtedy najwięcej energii, poza tym poranna aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na nasze funkcjonowanie oraz wydolność w ciągu dnia. Drugą opcją jest wieczorny trening, szczególnie jeśli jesteśmy alergikami, ponieważ wówczas stężenie pyłków jest mniejsze, a więc mniej uciążliwe organizmu. Zasada numer dwa – zadbajmy o dobre nawodnienie, i to jeszcze przed ćwiczeniami. Pozwoli to być bardziej wydajnym i zmniejsza ryzyko odwodnienia w trakcie uprawiania sportu – na godzinę lub dwie przed planowaną aktywnością warto wypić ok. 0,5-1 litra niegazowanej, najlepiej lekko schłodzonej wody. Podczas treningu zawsze pijmy małymi łykami, nigdy zachłannie. Można też sięgnąć po napój izotoniczny, który pomoże uzupełnić stracone z potem elektrolity, zwłaszcza magnez, sód i potas. Zwróćmy jednak uwagę na jego skład – większość z tego rodzaju napojów jest niestety dosładzana. Zasada trzecia – zadbajmy o odpowiedni strój w trakcie ćwiczeń. Bawełniany T-shirt i spodenki to najgorszy wybór na czas upałów – bawełniane ubrania nie tylko wchłaniają wilgoć, ale również zatrzymują ją na skórze. Efekt? Będziemy zgrzani i zalani potem. Lepiej zadbać o strój dostosowany do uprawiania sportu, który umożliwi odprowadzanie wilgoci i pozwoli skórze oddychać, a do tego zapewni swobodę ruchów. Jeśli planujemy uprawiać sport na świeżym powietrzu, obowiązkowym elementem stroju są: czapka, najlepiej z daszkiem oraz dobre okulary przeciwsłoneczne.
Sporty w sam raz na gorące dni
A co jeśli nawet pomimo stosowania powyższych zasad uprawianie aktywności fizycznej przestaje być dla nas w gorące dni przyjemnością? W dalszym ciągu nie oznacza to, że powinnyśmy machnąć na sport ręką i położyć się na kanapie. Możemy albo zmniejszyć intensywność ćwiczeń albo znaleźć inny sposób, aby być aktywnym w tym czasie. Nie jesteśmy w stanie biegać w upalny dzień? Spróbujmy nordic walking – nawet jeśli dziarski marsz nie zmęczy nas tak samo jak bieg, to jednak to zawsze dobra dawka ruchu. Idealnym sportem, nawet w gorące dni, jest jazda na rowerze. Z pracy, do pracy, w weekend – jeżdżąc na stylowym rowerze jak np. Le Grand poczujemy wiatr we włosach, przyjemną ochłodę a jednocześnie spalimy trochę kalorii i zadbamy o swoje zdrowie. Wśród sportów, które można uprawiać na świeżym powietrzu warto wspomnieć kajakarstwo. Należy jednak pamiętać, że w upalny dzień nie szybkie tempo i dynamika powinny być dla nas najważniejsze, ale przepłynięty dystans. Każdy powinien wiosłować we własnym tempie i często robić przerwy na spokojne dryfowanie po jeziorze. Równie dobrym pomysłem jest pływanie. W upalne dni, na otwartym basenie możemy odpocząć, schłodzić się, a przy tym zadbać o dobrą sylwetkę. Dla osób, które wolą trenować nieco intensywnej, najwłaściwszą opcją będzie klimatyzowany basen, na którym spokojnie wykonają swój trening. Panie równie chętnie mogą wybrać także zajęcia z np. aqua aerobiku. Na klimatyzowanej sali gimnastycznej i siłowni warto w tym czasie spróbować także np. gry w siatkówkę, tenisa czy wspinaczki na ściankę.
I pamiętajmy – najważniejsze w uprawianiu sportu w trakcie upałów są umiar i rozwaga. Jeżeli tylko poczujemy, że coś jest nie tak, zaczną nam doskwierać bóle czy zawroty głowy, poczujemy się słabo – zrezygnujmy z ćwiczeń. Aktywność fizyczna powinna być przyjemnością oraz sprzyjać, a nie szkodzić, naszemu zdrowiu.