Pierwszym z nich jest picie mleka przed snem. Choć ciepłe mleko może pomóc nam zasnąć dzięki zawartości tryptofanu, jest również źródłem sporej ilości kalorii. Nawet odtłuszczone mleko dostarcza naszemu ciału energii, której nie jest w stanie zużyć podczas snu, co może prowadzić do gromadzenia tłuszczu.
Kolejnym nawykiem, który może przyczynić się do tycia, jest przeglądanie mediów społecznościowych przed snem. Niebieskie światło emitowane przez ekrany utrudnia zasypianie, zaburza rytm okołodobowy i tłumi produkcję melatoniny, hormonu regulującego sen. Gdy nie śpisz, twój mózg domaga się energii, którą łatwo pozyskać z cukru, co może prowadzić do nocnych wizyt w lodówce.
Zbyt późno wypita kawa to kolejny czynnik sprzyjający tyciu. Kofeina może prowadzić do problemów ze snem, a zdrowy sen jest kluczowy dla utrzymania prawidłowej wagi. Według ekspertów z Harvardu, niedobór snu związany jest z podwyższonym poziomem greliny, tzw. hormonu głodu, co sprzyja przybieraniu na wadze.
Oglądanie telewizji do późnej nocy to kolejny nawyk, który może przyczynić się do powstawania oponki na brzuchu. Poza zaburzeniem rytmu okołodobowego, wieczorne seanse telewizyjne często prowadzą do nocnego podjadania, a przekąski, po które sięgamy, są zazwyczaj kaloryczne i niezdrowe.
Ostatni z nawyków to jedzenie tuż przed snem. Dietetycy i eksperci są zgodni, że powinniśmy dać naszemu ciału czas na uporanie się z ostatnim, zjedzonym przed nocą posiłkiem. Zbyt późne jedzenie może prowadzić do problemów z glikemią, zgagi i niestrawności, co przekłada się na słabą jakość snu i większy głód następnego dnia.
Pamiętaj, że prawidłowe nawyki przed snem są kluczowe dla utrzymania zdrowej wagi. Warto więc przemyśleć swoje wieczorne rutyny i wprowadzić odpowiednie zmiany.
Więcej przeczytasz w Onecie: https://kobieta.onet.pl/uroda/