- Kobido to unikatowa technika masażu, mająca swój początek w Japonii, gdzie powstała w XIV wieku n.e. na bazie masażu anma, który wywodził się z chińskiego masażu anmo (później Tui Na) i koreańskiego masażu amma. Według tradycyjnych nauk japońskiego masażu ciała, założeniem masażu anma było uznanie piękna, jako stanu doskonałej równowagi pomiędzy zdrowiem fizycznym, emocjonalnym i duchowym - mówi dr Renata Florek - Szymańska, chirurg, specalista chirurgii naczyniowej, która zajmuje sie również medycyną estetyczną i sama skończyła kursy masażu KOBIDO. - To niewątpliwie najbardziej zaawansowana ze znanych technik masażu twarzy na świecie. Obejmuje on około tysiąca opracowanych ruchów, które wykonywane w sposób subtelny, szybki i rytmicznie energetyzujący wywołują stan relaksacji oraz powodują długotrwały efekt ujędrnienia skóry.
Legenda głosi, że rytuał Kobido był wynikiem walki między dwoma mistrzami masażu anma. Po konkurencji, która bez rozstrzygnięcia zwycięzcy trwała przez wiele miesięcy, postanowili oni w końcu zjednoczyć swoje talenty, aby utworzyć nową technikę masażu. Powstały w ten sposób rytuał masażu twarzy Kobido początkowo był przywilejem zastrzeżonym wyłącznie dla członków japońskiej rodziny cesarskiej. Z czasem ograniczenia te zostały zniesione – nie mniej masaż ten wciąż jest zabiegiem wyjątkowym, wykonywanym w najbardziej prestiżowych salonach urody.
Masaż ten to nie tylko profilaktyka starzenia się skóry – w wyniku zabiegu skóra odzyskuje młodzieńczy wygląd oraz następuje wygładzenie zmarszczek. Regularnie wykonywany daje nie tylko wyraźną poprawę wyglądu samej skóry, ale także przez wzmocnienie jej napięcia i stymulację pracy mięśni twarzy poprawia owal twarzy. Stąd Kobido – nazywany liftingiem bez skalpela – stanowi alternatywę dla zabiegów medycyny estetycznej oraz niektórych zabiegów chirurgii plastycznej. Masaż ten całkowicie różni się od innych, tradycyjnych technik masaży, które wykonywane są na tkankach powierzchownych, ponieważ obejmuje on zasięgiem także głębokie struktury rusztowania twarzy, co wymaga wielkiego zaangażowania osoby wykonującej i skutkuje rozluźnieniem lub wzmocnieniem konkretnych mięśni mimicznych w okolicach największych napięć tkanek.
- Wykorzystywane w Kobido specjalnie skomponowane ruchy masowania wspomagają też drenaż układu limfatycznego – przyspieszają usuwanie metabolitów oraz nadmiaru wody z tkanek oraz poprawiają ich ukrwienie i utlenowanie. Ponadto rytuał Kobido rozluźnia i łagodzi stres, a także wspomaga leczenie takich przypadłości jak bruksizm – ma więc właściwości nie tylko upiększające, ale także prozdrowotne i lecznicze - dodaje dr Florek - Szymańska. - Masaż KOBIDO w obecnej formie łączy się z elementami wdrożonej na początku XX wieku przez Tokujiro Namikoshiego japońskiej terapii Shiatsu, która poprzez ucisk charakterystycznych punktów pomaga przywrócić pozytywny bilans energetyczny organizmu. W 1955 roku Shiatsu zostało zatwierdzone przez japońskie ministerstwo zdrowia jako metoda terapeutyczna.