- Wyznając jednak zasadę, że każda roślina jest potrzebna, a myślę, że sądzicie podobnie, warto się z nią zaprzyjaźnić. Zwłaszcza, że ma bardzo miłosny wygląd. Już pierwszy rzut oka pozwala nam ją rozpoznać. Nasienne serduszka są bardzo charakterystyczne – mówi Marcin Stefański z Ziołowego Pogotowia. - Właściwości medyczne tasznika znano już tysiące lat temu. Jego nasiona znaleziono podczas badań archeologicznych w Turcji, gdzie odkryto osadę z około 5950 rok przed naszą erą.
Wyciągi z tasznika mają także działanie odkażające, wykrztuśne, żółciopędne, moczopędne, przeciwbiegunkowe, przeciwzapalne. Zwiększają perystaltykę jelit, regulują przemianę materii, likwidują nieżyty jelit i żołądka, uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, zapobiegają wylewom krwi pod skórę, wysiękom limfy; kurczą macicę, drażnią zakończenia nerwów układu współczulnego, kurczą naczynia, podnoszą ciśnienie krwi, zwiększają napięcie ścian żołądka i jelit, hamują krwotoki maciczne.
W mieszankach ziołowych, z których przyrządza się odwar lub napar, tasznik pełni rolę dostarczyciela flawonoidów uszczelniających i wzmacniających naczynia krwionośne, w minimalnym natomiast stopniu - środka hemostatycznego – przeciwkrwotocznego.
Jak wykorzystać tasznika?
230-300 gram ziela zalać 400-500 ml wódki, odstawić w ciemne miejsce na 14 dni, potem przefiltrować przez gazę.
Zażywać 3 - 4 razy dziennie po 1 łyżeczce.
Nalewka polecana jest szczególnie przy obfitych i bolesnych miesiączkach i przy stanach zapalnych dróg moczowych.