Podologia jest dziedziną raczkującą w Polsce, ale systematycznie rozwijającą się. Pojawia się coraz więcej placówek, w których kompleksowo możemy leczyć dolegliwości stóp: zarówno w gabinecie podologii pielęgnacyjno-leczniczej, jak i ortopedycznej. Bowiem często przyczyną zmian występujących na skórze jest nieprawidłowa biomechanika oraz niezdiagnozowane wady stóp. Specjaliści z FootMedica Kliniki Zdrowej Stopy zdradzają, jak to wygląda w przypadku osób 50+.
- Paluch koślawy, tzw. haluks
„Paluch koślawy to rozległa deformacja przodostopia i śródstopia widoczna gołym okiem w postaci wystającej i zaczerwienionej narośli w okolicy stawu palucha i skrzywienia palucha, który w bardziej zaawansowanych stadiach zachodzi nawet na drugi palec. Paluchom koślawym zwykle towarzyszy płaskostopie poprzeczne, które zwiększa wymiar poprzeczny (powoduje rozszerzenie stopy i przyczynia się do dużych dolegliwości bólowych głów kości śródstopia) i prowadzi do powstawania odcisków i modzeli na podeszwowej stronie przodostopia” – wyjaśnia Karolina Grzywacz, fizjoterapeuta z FootMedica.
Przyczyną powstania haluksów są wrodzone predyspozycje takie jak: stopa Mortona, stopa pronacyjna (elewacja pierwszego promienia), koślawość stawu skokowo- piętowego oraz nadmierna ruchomość stawów (hipermobilność konstytucjonalna), które powodują zmianę biomechaniki stopy, odchylenia kątowe i rotacyjne w trakcie chodu. Poza tym winne może być obuwie z wąskimi noskami, które wymuszają nieprawidłowe ustawienie palucha czy buty ze sztywnymi, twardymi podeszwami – bardzo często mogą one prowokować bóle zwłaszcza przodostopia.
„Ból spowodowany paluchem koślawym często jest bagatelizowany, szczególnie przez osoby młode. Z pełną siłą haluks przypomina o sobie na jesień życia i często umożliwia sprawne poruszanie się” – tłumaczy ekspertka.
Jak zapobiegać?
- Terapia funkcjonalna palucha – terapeuta manualnie wykonuje mobilizację stawów stopy, rozciąga przykurczone mięśnie, zadaje i wyjaśnia ćwiczenia, które mają na celu wzmocnienie osłabionych mięśni, relaksację tych zbyt mocno napiętych.
- Kinesiotaping – elastyczne taśmy utrzymują palucha w jego prawidłowej osi i stymulują do pracy mięśnie odpowiedzialne za jego odwodzenie. Muszą być jednak odpowiednio założone. Fizjoterapeuta uczy pacjenta robić to samodzielnie. W tape’ach można chodzić przez cały dzień, a także uprawiać w nich sport.
- Indywidualne wkładki korygujące – zaprojektowane i wykonane na podstawie kompleksowego badania dla każdego pacjenta i stopy oddzielnie, nie podpierają biernie stopy, lecz stymulują ją do prawidłowej pracy.
- Ostroga piętowa
Na prześwietleniu stopy osoby, u której stwierdzono ostrogę piętową, widać wyrostek kostny, w kształcie kolca bądź haczyka. Jest zlokalizowany pod piętą, a dokładnie w miejscu przyczepu rozcięgna podeszwowego do guza piętowego. Nie jest od jednak odpowiedzialny za odczuwanie bólu w stopie. Jest to tylko reakcja obronna organizmu na prawdziwą przyczynę bólu, czyli na obecny w stopie stan zapalny, do którego doszło w wyniku przeciążenia rozcięgna podeszwowego. Z czasem czyni chodzenie bardzo bolesnym.
„Za pojawienie się stanu zapalnego mogą być odpowiedzialne wrodzone wady budowy stóp (lub nawet tylko jednej z nich). Szczególnie narażone są osoby z wysokim podbiciem stopy, czyli z tzw. „stopą wydrążoną”. Ale tak naprawdę to każda wada stóp może doprowadzić do pojawienia się ostrogi piętowej, ponieważ wpływa na zmianę prawidłowego wzorca chodu i nieprawidłową pracę stopy” – tłumaczy Karolina Grzywacz, fizjoterapeuta z FootMedica.
Jak zapobiegać?
- Indywidualne wkładki korygujące – Wada zniekształca prawidłowy chód, na czym mogą ucierpieć nie tylko stopy, ale także kolana czy kręgosłup. Ortopodolog może zalecić samodzielne ćwiczenia, terapię manualną lub noszenie indywidualnych wkładek ortopedycznych.
- Rozluźnianie mięśni łydek – Warto masować łydki po długim staniu i chodzeniu, a szczególnie po intensywnym wysiłku fizycznym. Można użyć w tym celu małego rollera. Masaż powinien trwać od 5 do 10 minut.
- Unikanie gwałtownych zmian wysokości obcasa – Chodzenie w wysokich szpilkach powoduje skrócenie rozcięgna podeszwowego. Zanim zmienimy buty na zupełnie płaskie należy najpierw dokładnie rozmasować rozcięgno, np. za pomocą małej piłeczki – golfowej lub kauczukowej. Idealnym rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie z butów na wysokim obcasie, zwłaszcza w czasie zaostrzenia objawów i silnych dolegliwości bólowych, a masaż rozcięgna podeszwowego powinien być wykonywany regularnie.
- Odciski i modzele
To najczęstsze zmianami chorobowe stóp, z którymi zgłaszają się pacjenci. Odciski to najczęściej małe, wyraźnie odgraniczone zrogowaciałe zmiany z obecnością czopa rogowego lub rdzenia wnikającego w głąb naskórka, sprawiające ból o charakterze kłucia lub ucisku. Modzele są to zgrubienia naskórka nieodgraniczone tak wyraźnie od zdrowej skóry, zazwyczaj występują w formie kulistej o żółtym lub żółtobrunatnym zabarwieniu. Sprawiają piekący ból.
„Zarówno modzele jak i odciski powstają na skutek trwałego ucisku, co może być spowodowane nieprawidłową statyką i biomechaniką stopy, deformacjami czy nieodpowiednim obuwiem, np. wysokie szpilki, wąskie czubki, brak grubej podeszwy” – wyjaśnia Sylwia Śląskiewicz, podolog z FootMedica.
Jak zapobiegać i leczyć?
- Indywidualne wkładki korygujące – powstające ciągle w tych samych miejscach modzele i odciski mogą świadczyć o tym, że powinniśmy zacząć od korekcji wady stóp. Powstające na skórze zgrubienia i zrogowacenia skóry świadczą o nadmiernym ucisku tego miejsca stopy. Korekty stosowane we wkładkach mają na celu odciążenia miejsc, w których jest nadmierny ucisk.
- Specjalistyczny pedicure – wszelkie zmiany skórne na stopach, takie jak modzele i odciski należy usuwać w gabinecie podologicznym za pomocą specjalistycznych i sterylnych narzędzi. Specjaliści odradzają usuwanie odcisków na własną rękę za pomocą plastrów. Silne kwasy zawarte w plastrach sprawiają, skóra zaczyna się macerować, niszcząc także zdrową tkankę otaczającą odciski. Rdzeń, znajdujący się w centrum zrogowacenia, zazwyczaj pozostaje na miejscu.
- Wrastające paznokcie
„Wrastający paznokieć najczęściej powstaje w wyniku nieprawidłowego skracania, noszenia za ciasnych butów lub po przebytym urazie. Na początku ból nie jest wyraźny i przypomina dyskomfort przy noszeniu za ciasnych butów. Jeśli zarejestrujemy takie odczucia w przypadku butów, które do tej pory nie sprawiały kłopotów – jest to sygnał, że warto się przyjrzeć paznokciom” – przedstawia Sylwia Śląskiewicz.
Paznokieć zaczyna rosnąć w niewłaściwym kierunku i skręca ku wałom paznokciowym, podrażniając je. Najbardziej narażony na wrastanie jest paznokieć palucha, ponieważ jego podstawa jest jednym z punktów podparcia stopy podczas chodzenia. Przez to palec ten jest narażony na duże obciążenia i podrażnienia częściami obuwia.
Jak zapobiegać?
- „Bardzo ważne jest właściwie skracanie płytki paznokciowej, czyli na prosto, bez nadmiernego zaokrąglania brzegów, które należy jedynie wygładzić pilnikiem, tak by nie pozostawić ostrych krawędzi” – wyjaśnia podolog z FootMedica.
- Jeśli sprawia nam trudność pochylanie się w celu skróceniu paznokci, warto udać się do podologa na pedicure podologiczny.
- Jeśli wrastanie paznokcia dopiero się rozpoczęło, możemy spróbować tzw. tamponowania (ok. 50 zł). Pomiędzy wałem paznokciowym a płytką podolog umieszcza opatrunek lub włókninę, które zminimalizują powstałe podrażnienie.
- W przypadku wyraźnego stanu zapalnego podolog może założyć na paznokieć specjalną klamrę ortonyksyjną (ok. 180 zł), która przez kilka miesięcy będzie wyciągać i prostować płytkę. Może być ona plastikowa, silikonowa lub metalowa. Żadna z nich nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.