Budzisz się pewnego dnia i dostrzegasz na swojej twarzy lub ciele wysypkę lub swędzące zaczerwienienie. Myślisz – wiosna – przejdzie. Jednak nie zawsze przechodzi. Pędząca cywilizacja pozostawia na naszej skórze wiele uczulających pułapek, które wpływają na nas niezależnie od pory roku. O czym mowa? O alergii, która czyha na nas w przedmiotach codziennego użytku – o alergii kontaktowej na metale.
Nikiel, chrom, kobalt, pallad – masz z nim kontakt używając telefonu komórkowego, laptopa, malując cieniami powieki, nakładając ulubiony naszyjnik, zapinając guziki jeansów, płacąc monetami, wkładając klucz do zamka, wdychając zanieczyszczone powietrze… lista jest długa, a odsetek uczulonych i narażonych na uczulenie, jeszcze większy.
Kto się uczula na metale?
Szacuje się, że 17% kobiet i 3% mężczyzn populacji świata cierpi na alergię niklową, co oznacza, że co 7. osoba na świecie ma alergię na nikiel. W samej Japonii uczulonych jest ok. 30-40% społeczeństwa! A to jeszcze nie koniec: badania pokazują ciągły wzrost liczby osób nadwrażliwych na ten metal, bo alergia niklowa może zostać nabyta w każdym momencie życia. Jak? Wystarczy długotrwała ekspozycja na uczulacz, który otacza nas wszędzie.
„Dla naturalnego piękna i zdrowia skóry, bardzo istotna jest profilaktyka nieprawidłowości i chorób skóry. Metale ciężkie zawarte w smogu miejskim i przedmiotach codziennego użytku mogą powodować podrażnienia skóry, a akumulując się w organizmie prowadzić do nabycia alergii kontaktowej. Skóra jest jednym z największych organów człowieka, ma średnio powierzchnię 1,5-2 m2 i pełni funkcje ochronne. Metale ciężkie, a szczególnie jony niklu i palladu osiadając na skórze mogą wiązać się z białkami skóry i prowadzić do ich degradacji. Nie tylko niszczą cenną powłokę ochronną, ale w postaci związanej ‑ immunogennych kompleksów, penetrują do wnętrza organizmu, akumulując się, a z czasem powodując późną odpowiedź alergiczną typu IV” - mówi dr Izabela Zawisza, naukowiec, biofizyk, założycielka marki kosmetycznej nuev, która chroni przed alergią kontaktową.
Jak metale niszczą nam urodę?
Jony metali o średnicy mniejszej niż cebulka włosa bez większych trudności potrafią utorować sobie drogę do wnętrza skóry, a tam bardzo nam zaszkodzić. Nikiel odpowiedzialny jest za cięcie i niszczenie białka w skórze. A to przecież między innymi dzięki niemu zachowuje ona młodość. Efekt? Możemy zacząć się przedwcześnie starzeć. A jakby tego było mało, jony metali zaczynają nas dodatkowo uczulać. Na skórze pojawia się swędząca wysypka, pęcherze, a nawet egzemy. Skóra może się zacząć przesuszać i pękać. Nie tylko powoduje dyskomfort fizyczny, ale również estetyczny. Jeśli wysypka pojawi się na twarzy, szyi, dekolcie lub dłoniach, trudno jest ją ukryć.
Jak sprawdzić czy masz alergię na nikiel, chrom, kobalt?
„Alergia na metale jest trudna do zdiagnozowanie i często mylona z atopowym zapaleniem skóry, ponieważ daje podobne objawy. Alergia kontaktowa może też towarzyszyć atopowemu zapaleniu skóry. Prawidłowa diagnoza nie jest wówczas taka oczywista” – wyjaśnia dr Izabela Zawisza.
Jak wygląda diagnozowanie alergii kontaktowej na metale?
Najlepszym sposobem potwierdzenia wstępnej diagnozy alergologa oraz określenia przyczyny alergii są testy alergiczne. W przypadku alergii kontaktowej najczęściej wykonuje się naskórkowe testy płatkowe (NTP). Standardowy zestaw alergenów stosowany do NTP składa się z metali (chrom, kobalt, nikiel), konserwantów, substancji zapachowych, barwników oraz leków (neomycyna). Testy przeprowadza się na skórze pleców, gdzie zabezpieczone alergeny przykleja się za pomocą plastrów. Po upływie 48 godzin oraz 72 godzin testy się usuwa i dokonuje odczytów. Wyniki podawane są w skali od 0 do trzech plusów, przy czym za dodatni wynik uważa się co najmniej 2 plusy, które oznaczają występowanie objawów takich jak rumień i skupiska grudek na skórze.
Jak chronić skórę przed alergią kontaktową?
Unikanie alergenu – specjaliści rekomendują unikanie szkodliwych dla alergików metali, tylko w dzisiejszym świecie jest to praktycznie niemożliwe. Tym bardziej że, światowa produkcja stopów zawierających nikiel cały czas wzrasta z uwagi na jego trwałość, odporność na korozję i plastyczne właściwości.
Sterydy (steroidy) – jeszcze do niedawna stanowiły jedyne rozwiązanie dla osób borykających się z alergią kontaktową. Jednak ich przyjmowanie wiązało się w wieloma skutkami ubocznymi jak zmiany w pigmentacji skóry, rozstępy skórne czy zmiany trądzikopodobne. Często próba odstawienia sterydów wiąże się z nasilonym nawrotem choroby.
Stosowanie kremów barierowych – odkryta przez dr Izabelę Zawiszę i naukowców z Polskiej Akademii Nauk cząsteczka Chitathione tworzy na skórze niewidzialny film, nie pozwalając, by szkodliwe jony metali przedostały się do jej wnętrza. Związane metale pozostają na skórze, skąd można je pod koniec dnia zmyć. Chitathione jest składnikiem kremów oraz balsamów barierowych linii, które oprócz funkcji ochronnej dodatkowo odżywiają, nawilżają i pielęgnują skórę.
Nie uciekniemy od cywilizacji, ale dobra wiadomość jest taka, że możemy minimalizować jej negatywne skutki i cieszyć się dobrodziejstwami, jakie za sobą niesie. Choć alergię na metale nabywamy, możemy prowadzić skuteczne działania profilaktyczne i się przed nią chronić. W przypadku cery wrażliwej zwracajmy uwagę, jakich kosmetyków używamy na co dzień.