Jak alarmują specjaliści i pokazują wyniki badań, stres może prowadzić do wielu schorzeń, w tym także do utraty włosów. Funkcjonuje nawet takie określenie jak „łysienie psychogenne”. Sytuacje stresowe uruchamiają w organizmie procesy neuronalne, hormonalne oraz immunologiczne. Reakcje neuronalne i hormonalne, przebiegające w sposób niezakłócony pomagają dostosować metabolizm oraz pracę układu krążenia do aktualnych warunków. Natomiast przewlekły stres prowadzi do rozregulowania tych mechanizmów. Hormony uwalniane w nieprawidłowych ilościach, mają wpływ na niekorzystną przebudowę tkanek i zmianę metabolizmu. W efekcie dochodzi do zakłócenia działania układu immunologicznego, co odbija się także na zdrowiu i wyglądzie naszych włosów.
Jedną ze specyficznych odmian psychogennego łysienia jest trichotillomania, czyli zaburzenie polegające na niekontrolowanym i uporczywym przymusie wyrywanie sobie włosów. Efektem trichotillomanii może być pojawienie się na skórze miejsc kompletnie pozbawionych włosów oraz trudności w funkcjonowaniu społecznym.
Czynnikami stresogennymi mogą być nerwowe sytuacje z życia codziennego, jak problemy w pracy czy kłótnie w rodzinie. Takie sytuacje, jeśli generują u nas długotrwały stres mogą skutkować łysieniem psychogennym. Dla organizmu, a także dla naszych włosów dużym obciążeniem mogą być także inne zdarzenia jak śmierć bliskiej osoby, przebycie jakiegoś zabiegu operacyjnego, czy jak w przypadku kobiet poród. Przeżywanie stresu może prowadzić do przedwczesnego przejścia włosa w fazę spoczynku, ale również być przyczyną zapalenia mieszków włosowych lub ogólnego osłabienia struktury włosa.
Stres w organizmie działa przede wszystkim na zasadzie podwyższania poziomu niektórych hormonów np. prolaktyny wydzielanej przez przysadkę mózgową czy kortyzolu - hormonu kory nadnerczy. Ich nadmiar jest bardzo niekorzystny, ponieważ powoduje wzmożone wypadanie włosów - jest to tzw. utrata włosów na tle telogenowym. Ten typ łysienia jest na szczęście w pełni odwracalny, aczkolwiek pod kluczowym warunkiem - wyeliminowania źródła łysienia, czyli unormowania hormonów wrażliwych na stres. – wyjaśnia Anna Mackojć, trycholog z Instytutu Trychologii.
Osoby, u których aspekty psychologiczne mają wpływ na proces wypadania włosów, mogą zmagać się z różnymi rodzajami łysienia. Istotne jest, aby w pierwszym etapie trycholog dokonał analizy rodzaju łysienia i ocenił czy ma ono charakter bliznowacenia. Jeśli łysienie nie ma charakteru bliznowacenia, wówczas trycholog stosując metody diagnostyczne może zróżnicować jego typ i stwierdzić czy zmagamy się z łysieniem telogonowym, anagenowym, androgenowym czy plackowatym.
Włosy są barometrem naszego organizmu, ich pogarszająca się kondycja lub nadmierne wypadanie jest sygnałem, że warto sięgnąć po pomoc specjalisty - trychologa. Najpierw jednak należy sobie uświadomić, że utrata włosów na poziomie około 100 dziennie jest normalnym zjawiskiem fizjologicznym. Kluczową kwestią jest weryfikacja czy w miejscu utraty włosów pojawiają się nowe i czy zachowana jest równowaga pomiędzy fazami wzrostu.
Trycholog na podstawie analizy i wykonanej diagnostyki wskaże przyczyny dolegliwości, jak i sposoby terapii, w razie konieczności skieruje nas na konsultacje do lekarza. Warto pamiętać o tym, aby udać się do specjalisty odpowiednio wcześniej – gdy proces nadmiernego wypadania dopiero się rozpoczął. Wówczas istnieje dużo większa szansa, że na skutek połączenia kilku metod uda się cofnąć lub w znacznym stopniu zahamować proces nadmiernego wypadania włosów. – tłumaczy Anna Mackojć z Instytutu Trychologii.
Aby podjąć skuteczną terapię w walce o zdrowe włosy, niezbędne jest określenie przyczyny wypadania włosów. Jeśli jednym z głównych czynników jest stres, należy przede wszystkim pomyśleć jak efektywnie możemy go zredukować. Zmiana trybu życia, efektywny wypoczynek, ograniczenie stresujących sytuacji w połączeniu z dobrze zbilansowaną dietą, ma szanse wpłynąć pozytywnie na kondycję całego organizmu, również włosów. Dobry wpływ może mieć także stosowanie po konsultacji z trychologiem odpowiednich preparatów i zabiegów, które skutecznie poprawią kondycję naszych włosów. Jedną z najbardziej innowacyjnych i co najważniejsze, mającą potwierdzenie w badaniach klinicznych jest suplementacja proteoglikanami. Proteoglikany są związkami wyrównującymi fazę anagenu do prawidłowego czasu jej trwania. Innymi słowy niwelującymi niekorzystny wpływ stresu na mieszek włosowy.
Stres obciąża cały organizm, również osłabia i niszczy nasze włosy. Wypadanie włosów jak sygnalizują trycholodzy staje się coraz powszechniejszym problemem, który dodatkowo nasila się, gdy się stresujemy.