Znacie na pewno wiele osób, które nieustająco wrzucają do mediów społecznościowych swoje selfie. A może sami do tej grupy należycie? Zamieszczanie swojego wizerunku w oczekiwanie na pochlebne komentarze i lajki ze strony obserwujących, doczekało się już badań naukowych. I badacze są zgodni – to pewien rodzaj zaburzenia, może wręcz uzależnić. Wchodzi się bowiem w obszar zachowań kompulsywnych.
Selfie nie wrzucają jednak osoby pewne siebie, mające ugruntowane poglądy. I o ile nie stanowią one części zaplanowanej kampanii wizerunkowej znanych osób, a dotyczą zwykłych śmiertelników, to wbrew pozorom, świadczą o niskim poczuciu wartości, o chęci wypełnieniu życiowej pustki i dość kiepskich relacjach z innymi ludźmi.
Może być niebezpieczne zachowanie, gdy osoby wrzucające selfie, wykazują objawy podobne do innych potencjalnie uzależniających zachowań.
Jakie czynniki mają wpływ na nadmierne zainteresowanie swoim wizerunkiem? Rywalizacja społeczna, poszukiwanie uwagi, wahania nastroju, niepewność siebie i konformizm społeczny.
Innym problemem, zwłaszcza w przypadku selfie, jest brak spontaniczności podczas wykonywania takich zdjęć. Dziwne pozy, wydęte usta, obraz osoby jest zniekształcony. Do tego dochodzą różnego typu filtry, wyszczuplające, odejmujące lat. Tak przerabiane zdjęcia wskazują na tendencje narcystyczne, która prowadzi do dziwnych gestów i sztucznych uśmiechów. Innymi słowy, te zdjęcia nie odzwierciedlają tego, kim naprawdę jesteśmy. I jeśli za jakiś czas będziemy chcieli przypomnieć sobie przeszłość, to na podstawie tak zniekształconych autoportretów będziemy wspominać jakąś zniekształconą tożsamość, która jest fikcją.
Uzależnienie od selfie napędza też biznes związany z poprawianiem urody. Aby wypadać na zdjęciach lepiej, osoby o kompulsywnych skłonnościach, odwiedzają gabinety specjalistów, aby mieć modne, wydęte usta czy pozbywać się zmarszczek.
Zanim więc wrzucisz kolejne selfie, zastanów się dobrze, kto jest na tym zdjęciu? Ty czy jakaś sztuczna kreacja twojej osoby, nie mająca żadnego związku z rzeczywistością?
Źródło: Janarthanan Balakrishnan i Mark D. Griffiths, „Selfitis and the development of selfitis domination scale”