Badania w kierunku preferencji „mięśniowych”u kobiet robione były na Uniwersytecie Kalifornijskim. Prowadzący je David Frederick uznał bowiem, że z reguły bada się to, co mężczyźni preferują u kobiet, albo jakie zawody u mężczyzn są atrakcyjne dla płci przeciwnej. Brakuje zaś - jego zdaniem – obiektywnych badań nad tym, jakie cechy fizyczne mężczyzn są pociągające dla kobiet.
Fredric uważa bowiem, że męskie mięśnie i ich kształt to odpowiednik ogona pawia. Jak wiadomo, im paw ma okazalszy ogon, tym więcej samic przyciąga, gdyż długi ogon daje gwarancję na to, że jest zdrowym i sprawnym partnerem.
A co na to kobiety? Okazało się, że chętnie chodzą z umięśnionymi do łóżka. Oni też mają mniej więcej trzy razy więcej partnerek seksualnych, niż ich pozbawieni mięśni koledzy. Ale z kolei jeśli chodzi o wybór męża, kobiety wolą średnio umięśnionych. Bo mężczyźni o posturze Schwarzeneggera kojarzą im się z dominacją, niewiernością, a bywa, że z agresją i przemocą. Tak więc panowie czas na siłownię, byle bez przesady!
