- Nie możesz mnie zostawić, podetnę sobie żyły, jeśli odejdziesz! - krzyczał mężczyzna za drzwiami, którymi właśnie trzasnęłam. Ciągnąc za sobą walizkę, jeszcze raz zrobiłam w myślach szybki bilans - czy naprawdę muszę odejść? Muszę. Postanowiłam. Przecież to groźba bez pokrycia, myślałam, otwierając drzwi do mojego rozklekotanego samochodu, przecież groził już nie raz, a wciąż na tym świecie jest.To zwykła manipulacja.
Czy wiesz wszystko o manipulacji? A przynajmniej czy wiesz dostatecznie dużo, by wiedzieć jak się przed nią obronić? I - co chyba najważniejsze - czy sama jej nie stosujesz? Z pewnością w sytuacji tak jasnej, jak przedstawiona ta powyżej, Ty również wiedziałabyś, że to manipulacja. Istnieją jednak jej dużo subtelniejsze formy, których większość z pewnością nie zna. A przynajmniej - nie uświadamia sobie.
Pójdę z Tobą do łóżka, jeśli będziesz grzeczny...
Manipulacja ma na celu skłonienie drugiej osoby do zrobienia czegoś, na czym nam zależy. Zdawałoby się, że to nic zdrożnego, prawda? Skopuł tkwi jednak w szczegółach - wspomniana już druga osoba nie jest tego świadoma. Zwyczajnie o tym nie wie - wodzimy ją na sznurku, łapiemy w niewidzialną pajęczynę, skłaniamy do czegoś, czego z własnej woli z pewnością by nie zrobiła. Wykorzystujemy ją tak sprytnie, że... ona o tym po prostu nie wie. Bywa, że sami o tym nie wiemy, nieświadomie wykorzystując techniki manipulacji wobec własnego otoczenia, często najbliższego. Sprowadza się to na przykład do tego, że Twój mężczyzna uważa Twoje pomysły za własne i nieswoje potrzeby za... swoje.
W związku kobiety i mężczyzny często dochodzi do sytuacji, gdy towarem przetargowym staje się seks. Karamy lub nagradzamy swojego partnera współżyciem seksualnym. I nie chodzi tu tylko o jasny komunikat: Nie pójdę z Tobą do łóżka przez miesiąc, zobaczysz, bo nie kupiłeś mi tego futra!
Zazwyczaj objawia się to "bólem głowy" lub "przemęczeniem pracą". Odsunięciem się od partera, i choć oboje wiecie dlaczego w Waszej sypialni powstała ogromna połać niezamieszkanej przestrzeni, nikt nic nie mówi. Czekasz, aż on się złamie. On czeka, aż ty się złamiesz.
Zazwyczaj Ty się nie łamiesz, wiem. W końcu jesteś kobietą, prawda?
Nie wierzę w siebie, dlatego muszę manipulować
Dlaczego wprost nie mówimy o swoich potrzebach? Im mniejsze poczucie własnej wartości tym więcej manipulacji w związku. Wyobraź sobie, że pytasz swojego mężczyznę: "Kochanie, mówisz że mnie kochasz, więc mógłbyś pozmywać po obiedzie?". Czy miłość Twojego życia może odmówić? Byłoby to równoznaczne z tym, że Cię nie kocha, prawda?
Działanie manipulatora polega własnie na ukrytym motywie, na realizowaniu własnych celów, posługując się osobą, która o tym nie wiem. Nie wie, to już ustaliliśmy. A czy ustaliliśmy, że w miłości powinnyśmy wystrzegać się manipulacji?
Prawdziwa miłość zatopiona w pajęczynie zależności
Oczyszczenie swoich relacji z zatruwającej i nieuczciwej manipulacji jest bardzo trudne. Chociażby zważywszy na fakt, jak bardzo subtelnie może się ona objawiać. Flirtowanie również jest specyficznym rodzajem manipulacji płcią przeciwną. Wiedziałaś o tym?
Spróbuj nie wywoływać w osobie, która jest Twoją drugą połówką poczucia obowiązku, wyrzutów sumienia i bądź szczera. Po prostu.
Szczerość jest cudownym lekarstwem na manipulację, nawet tę, o którą byśmy się nie podejrzewały.
Paula Stadnik autorka Rudejblog
Czytajcie Poznajcie Paulę