Nie brała pod uwagę właściwego balansu między sferą fizyczną, psychiczną i duchową, co przekłada się na szczęście w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym.
Wielu z nas często sięga po jakiś poradnik skupiający się, tak jak w filmie, tylko na jednym aspekcie życia, zaniedbując inne. Na początkowym etapie nie doświadczamy negatywnych skutków, wynikających z braku właściwej równowagi. Ignorujemy brak czasu czy zmęczenie. Nasza codzienność, mimo, że dzieli się na wiele różnych aktywności, to stanowi całość. Osiągamy zadowolenie w życiu, kiedy wszystkie jego części mają się dobrze. Czy sukces zawodowy gwarantuje nam pełnię szczęścia, jeśli życie rodzinne runie w gruzach.
Zig Ziglar w swojej książce: Do zobaczenia na szczycie, połączył wszystko w całość, bo kiedy poskładasz siebie, twój świat też będzie poskładany. Dążenie do pełnego sukcesu porównał do wchodzenia po schodach:
1 stopnień - budujemy zdrowy obraz siebie
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że Istotne jest budowanie własnej wartości. Oczywiście niska samoocena bierze się głównie z dzieciństwa. Wielu z nas wciąż rozmyśla o niepowodzeniach. Pochyla się ze wstydem, kiedy inni rzucają upokarzające uwagi, myląc działanie z człowiekiem. Wciąż porównuje siebie, wyolbrzymiając cudzy sukces i pomniejszając własny. Zapomina, że doświadczenie nie ma nic wspólnego ze zdolnościami.
2 stopień - uczymy się uznania wartości i zdolności innych ludzi oraz akceptowania konieczności życia i współpracy z nimi
Wszystko co dajemy innym, wraca do nas jak echo. Widzimy, traktujemy bliźnich tak, jak postrzegamy siebie. Zbudowanie zdrowego obrazu siebie jest fundamentem do budowania relacji z drugim człowiekiem. Nasza samoocena rzutuje na spostrzeganie rzeczywistości i pojawiają się zupełnie nowe możliwości. Zmienia się nie tylko relacja z najbliższą rodziną, ale ze znajomymi i współpracownikami.
Zig Ziglar wielokrotnie podkreśla, że możesz zobaczyć w innych tylko to, co jest w tobie. Szukaj w innych dobra - to najlepszy sposób znalezienia dobra w sobie.
3 stopień - określamy cel długoterminowy
Cel to plan, który chcemy zrealizować. Jeżeli wiesz, co chcesz osiągnąć w życiu, to uwalniasz własną energię i zaczynasz przyciągać dobre dla ciebie rzeczy. Z reguły jesteśmy świetni w mówieniu, czego nie chcemy i zazwyczaj właśnie to dostajemy. Bardzo istotne jest spisanie celów życiowych ponieważ dają one nam pełny obraz.
Można je modyfikować, zmieniać, dodawać, lub z czegoś zrezygnować.
Zig Ziglar przedstawia konkretne wytyczne:
- muszą być wielkie,
- dalekosiężne, żeby można było iść tak daleko jak widzisz, a kiedy tam dotrzesz, zawsze będziesz w stanie zobaczyć coś, co jest jeszcze dalej,
- muszą być codzienne, bo wielkość buduje się każdego dnia po trochu,
- muszą być konkretne, jak z określaniem adresu - nie wystarczy nazwa miasta - potrzebujesz nazwy ulicy i numeru domu,
- musisz zaakceptować, że ty jesteś odpowiedzialny za realizację celu,
- nie mogą być poza polem twojego widzenia - zbyt wielki, albo oderwany od rzeczywistości,
- nie mogą znajdować się poza sferą twoich zainteresowań.
Najważniejsze jest, aby ustalić punkt początkowy, bo nawet najdokładniejsza mapa świata nigdzie cię nie doprowadzi, jeżeli nie wiesz gdzie się znajdujesz.
Bez celu będziesz dryfować, jak statek bez steru, a nie płynąć w określonym kierunku. Osiądziesz na plażach rozpaczy, porażki i przygnębienia.
4 stopień uczymy się właściwego nastawienia psychicznego.
Wszystko zależy od tego, co wpuszczamy do naszego umysłu, jest to czynnik, który potrafi zmienić życie o 180 stopni. Pozytywne nastawienie buduje pozytywne nawyki. Dobre nawyki trudno wypracować, ale łatwo z nimi żyć natomiast złe łatwo nabyć, ale trudno z nimi żyć. Możemy kontrolować własne zachowania, dopóki nie stają się tak silne, że już nie można ich zatrzymać. Bez względu na to, co nam się przydarza, reakcja zawsze należy do nas.
5 stopień przygotowuje do pracy, która jest niezbędnym elementem sukcesu.
Praca jest ceną, jaką trzeba zaakceptować, żeby jeździć po autostradach sukcesu.
Samo ustalenie celu nie przyniesie nic dobrego, jeśli nie wprowadzimy go w życie. To tak, jak wybudowanie domu, w którym nie zamieszkamy. Zniechęcenie, porażki są naturalnym elementem drogi na szczyt. Istotna jest praca z właściwym nastawieniem i wypracowanymi nawykami. Jeśli uparcie podniesiemy się po każdym upadku, to wszelkie niepowodzenia nas tylko wzmocnią.
Na stopniu 6 uczymy się, że pragnienie pozwala wykorzystać każdą z naszych zdolności, które mogą nas wynieść na szczyt, ale potrzebujemy charakteru, żeby tam wytrwać.
Książka Ziglara nie jest zbiorem absurdalnie wysokich wymagań. Jest opowieścią o ludziach, którzy rozwijali tkwiący w nich talent. Wykorzystywali własne umiejętności. Odnajdywali swoją drogę i nie zatrzymywali się na niej, ale wytrwale, krok za krokiem, podążali w kierunku własnych pragnień. Wspinali się na upragnione szczyty, pokonując jedynie własne słabości.
Autor podkreśla, że nikt nie urodził się skazany na porażkę, a okazja do osiągnięcia sukcesu tkwi w człowieku, nie w wykonywanej przez niego pracy.
Tłumaczy, że jeśli jesteś spłukany, zniechęcony i przygnębiony, jeśli nie dogadujesz się z rodziną i kiepsko idzie ci w pracy, to możliwe, że otrzymałeś błędne wskazówki, które wpłynęły na ciebie negatywnie i sprawiły, że cierpisz na Śmieciowe Myślenie. Twój przyszły rozwój i wzrost spoczywa twardo na twoich ramionach, nawet jeżeli w przeszłości mogłeś kogoś obwiniać o swoją sytuację.
Historie przytaczane w książce udowadniają, że nie ma znaczenia pochodzenie i wykształcenie. Zdarzają się osoby, które pomimo doskonałego startu borykają się z życiem każdego dnia ponieważ uwierzyli komuś, że niczego nie osiągną.
Liczy się:
wiara we własny sukces,
wykorzystywanie swoich zdolności,
wyruszenie w kierunku własnych pragnień.