Jak sprawić, żeby utwór stał się prawdziwym hitem?
"Despacito" podbiło świat i piosenkę słyszymy już wszędzie – w barach, na stadionach, na plaży, na ulicy. Każdy nuci „Despacito”, a przynajmniej refren tej piosenki.
Nie ma co prawda magicznej formuły, by stworzyć hit, ale jest kilka wskazówek, których należy przestrzegać. Potwierdzają to psychologowie z Uniwersytetu Waszyngtońskiego.
Po pierwsze – słowa w refrenie dzielą się łatwo na sylaby (des – pa – cito), co łatwo zapamiętuje nasz mózg. Po drugie, w piosence są różne tonacje – wysokie i niskie, szybkie i wolne, i po trzecie, Fonsi ma wysoki głos, co nadaje piosence odpowiednią ilość energii.
- Połączenie tego w całość ma dużą zdolność do generowania u ludzi endorfin, czyli hormonu szczęścia – mówi dla muzycznego portalu M1 neurolog Nestor Braidot. - To wyjaśnia, dlaczego piosenka się podoba nawet tym osobom, które normalnie słuchają zupełnie czego innego. Dziś wiemy już sporo na temat neuronów lustrzanych. To one powodują u nas zachowania, które obserwujemy i innych osób. Jeśli ktoś śmieje się, tańczy czy śpiewa, jest prawdopodobne, że wygeneruje podobne zachowanie u osoby patrzącej.
Powstaje też coraz więcej ciekawych coverów, które też zyskują na popularności.