W wielu przypadkach mizoginista nie wie, że nienawidzi kobiet. Mizoginia to najczęściej podświadoma nienawiść, którą mężczyźni rozwijają bardzo wcześnie. Zwykle jest to efekt złych doświadczeń związanych z kobietami, którym taki mężczyzna ufał. Znęcająca się zaniedbująca matka, siostra, nauczycielka lub dziewczyna mogą zasiać ziarno głęboko w ich mózgu.
Raz zasadzone, ziarenko zacznie kiełkować i rosnąć, a korzenie dosięgną procesów lękowych i obszarów związanych z pamięcią, które będą miały wpływ na emocje i racjonalność decyzji.
Pierwsze objawy mizoginii są ledwie zauważalne, ale przy dodatkowym wystawieniu na zaniedbanie lub przemoc zachowania stają się coraz bardziej widocznie i ważne. Jednak nawet jeśli mizoginia zaczyna dojrzewać, a tendencje nienawistnych zachowań wobec kobiet nie mogą dłużej podlegać kontroli, mizoginista i kobiety wokół niego rzadko kiedy to zauważają – dopóki nie jest za późno.
Poniższe cechy są typowe dla mizoginisty:
- Gdy czas mija, zaczyna się ujawniać dr Jekyll i mr Hyde. Może się zmieniać od uprzejmego do złośliwego, a potem z nieprzyjemnego do znów uroczego faceta.
- Będzie składa kobietom obietnice, a potem je zawodził. Z kolei w przypadku mężczyzn niemal zawsze będzie dotrzymywał danego słowa.
- Będzie się spóźniał na spotkania i randki z kobietami, przy czym z mężczyznami będzie na czas.
- Jego zachowanie wobec kobiet można uznać za napuszone, kontrolujące, skoncentrowane na nim.
- Jest ekstremalnie kompetentny, zwłaszcza wśród kobiet. Jeśli któraś radzi sobie lepiej od niego (społecznie lub zawodowo), czuje się okropnie. Jeśli lepiej radzi sobie mężczyzna, ma mieszane uczucia, ale stara się na sytuację spojrzeć w miarę obiektywnie.
- Nieświadomie traktuje kobiety zupełnie inaczej niż mężczyzn, zarówno w miejscu pracy, jak i w sytuacjach społecznych. Mężczyznom pozwala na więcej, a kobiety krytykuje za niemal każde zachowanie.
- Podświadomie będzie gotowy do tego, by sprawić, aby kobieta czuła się kiepsko i żałośnie. Może odmawiać seksu w związku, robić sobie z niej żarty wśród innych ludzi, „pożyczać” sobie jej pomysły w miejscu pracy czy pożyczać pieniądze bez intencji oddania ich kiedykolwiek.
- Na randce będzie traktował kobietę zupełnie odwrotnie, niżby sobie tego życzyła. Jeśli jest typową damą, która preferuje dżentelmenów przytrzymujących drzwi – będzie traktował ją jak kumpla. Jeśli kobieta jest typem bardziej niezależnym – zamówi posiłki dla nich dwojga i kategorycznie nie pozwoli jej za siebie zapłacić, z czym ona czułaby się lepiej.
- Seksualnie lubi kontrolować kobiety i poświęcać niewiele (lub wcale) uwagi ich seksualnej satysfakcji. Gra wstępna jest tylko nieprzyjemną koniecznością prowadzącą do finału. Lubi seks oralny, ale jako „odbiorca”. Ulubiona pozycja to taka, w której nie musi patrzeć kobiecie w oczy.
- Będzie zdradzał kobietę, z którą się umawia lub jest w związku. Monogamia jest ostatnią rzeczą, o której uważa, że jest komukolwiek winien.
- Może nagle zniknąć, nie kończąc związku, i pojawić się po 3 miesiącach z wytłumaczeniem, które sprawi, że kobieta do niego wróci.
Bardzo rzadko mizoginista będzie przejawiał wszystkie powyższe cechy, co sprawia, że tym trudniej go jednoznacznie zidentyfikować. Jego umiejętność zwabiania i uwodzenia kobiet oraz urok osobisty sprawiają, że trudno jest wychwycić wczesne znaki.
Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, podświadomie czują się bardzo dobrze z poniżaniem kobiet. Za każdym razem, gdy zranią ich uczucia, gdzieś głęboko w ich mózgu wydziela się dopamina, która daje im przyjemność, co sprawia, że chcą swoje zachowania powtarzać. Wciąż i wciąż.