Jedzenie jest jedną z podstawowych potrzeb człowieka. Kiedy jesteśmy najedzeni, czujemy zaspokojenie zarówno fizjologiczne, jak i emocjonalne. Zachowania związane z jedzeniem wychodzą daleko poza sam repertuar odżywiania się. Nic dziwnego, wzrastamy w kulturze jedzenia. To, co jemy, i jak to robimy, związane jest z naszą tożsamością narodową, miejscem na ziemi, gdzie żyjemy, historią, wyznawaną religią albo światopoglądem, a nawet porą roku. Co osiągamy dzięki jedzeniu oprócz pełnego brzucha?
Czekolada!
Pod względem fizjologicznym jedzenie wywołuje reakcje neurotransmiterów oraz systemu dokrewnego. Po posiłku, dzięki wzrostowi serotoniny w ciele, zmniejsza się poczucie beznadziejności, braku kontroli, stresu czy smutku, zwiększa się natomiast poczucie szczęścia. Poza fizjologicznym aspektem, jedzenie jest w stanie poprawić nam humor dzięki kontekstowi sytuacyjnemu. Na przykład zjedzenie dwóch tabliczek czekolady często jest okładem na złamane serce, a butelka szampana może z kolei wiązać się z celebrowaniem sukcesu. Badania wskazują, że ludzie, którzy są zestresowani, spożywają więcej wysokokalorycznych produktów, a osoby w depresyjnym nastroju chętniej sięgają po słodkie przekąski. Jedzenie może również długofalowo oddziaływać na nasz nastrój, w zależności od tego, co jemy. Osoby, które przez tydzień obserwowały swój nastrój po zjedzeniu kawałka czekolady, czuły się znacznie lepiej od tych, które jadły jabłko albo nic.
Zupa pomidorowa!
Małe dzieci już od najmłodszych lat są uczone, że jedzenie wiąże się z przyjemnymi interakcjami społecznymi, które - jak każde inne - rządzą się swoimi zasadami. To, co jemy, może być zależne od stopnia zażyłości z osobami, z którymi jesteśmy przy stole. Badania dowodzą, że im silniejsze są te więzi, tym chętniej i więcej jemy. Na pierwszej randce nie wypada jeść niekontrolowanie, ale po paru miesiącach związku każda ze stron może sobie pozwolić na zjedzenie hamburgera, frytek i lodów na dokładkę. Gdy jemy w grupie, mamy tendencje do naśladowania innych - pod względem ilości oraz tempa jedzenia. Dzielenie się jedzeniem z innymi może być wskazówką na temat stopnia zażyłości pomiędzy dwiema osobami. Według badań, im bardziej jesteśmy zaangażowani w związek, tym częściej wspólnie jemy. Spożywanie posiłku z rodziną partnera jest z kolei oznaką tego, że jest to poważna relacja.
Pizza!
O tym, że jedzenie może wpływać na emocje, dowiadujemy się już w najmłodszych latach naszego życia. Małe dziecko, żeby prawidłowo się rozwijać, musi mieć zaspokojone swoje podstawowe potrzeby: ciepła, bezpieczeństwa, nakarmienia, snu. Rodzice, którzy spełniają te potrzebny w uważny sposób, tworzą u swoich pociech skojarzenia pomiędzy pozytywnym uczuciem bycia zaspokojonym a interakcjami społecznymi. Te różne skojarzenia mogą z kolei wiązać się z poczuciem bliskości i w konsekwencji sięganiem po specyficzne produkty, po zjedzeniu których lepiej się czujemy, to tak zwany comfort food. Na przykład wśród badanych spożywających rosół znacznie rzadziej pojawiały się uczucia i myśli związane z samotnością, a częściej takie, które wiązały się z przynależnością i bliskością. Jedzenie może spełniać role „emocjonalnego wsparcia” w nawet najbardziej ekstremalnych sytuacjach. W Stanach Zjednoczonych osobom skazanym na śmierć pozwala się zamówić ostatni posiłek. Analiza takich zamówień wskazała, że większość skazanych prosiła o podanie wysokokalorycznych dań, często związanych z regionem ich pochodzenia.
Związek pomiędzy jedzeniem a emocjami mamy zakodowany w pamięci. Może się on odnosić do rzeczywistych przeszłych wydarzeń albo związanych z kulturą uroczystości - najlepszy przykład: świąteczna ryba, pierogi albo zupa. Comfort food można podzielić na 4 kategorie: (1) nostalgiczne jedzenie - wzmacnia więzi kulturowe i rodzinne, (2) jedzenie luksusowe - składa się z ekskluzywnych dań (np. sushi) albo bogatych w kalorie, cukry, (3) praktyczne jedzenie - służy jako natychmiastowa gratyfikacja (chipsy, czekoladki), (4) jedzenie atrakcyjne pod względem fizycznym - odnosi się do tekstury albo temperatury posiłku.
A po jedzeniu...
Jedzenie może wzbudzać uczucie bliskości, szczęścia, przynależności. Pełni dwojaką rolę: z jednej strony trzyma nas przy życiu w sensie fizjologicznym, z drugiej - może regulować nasze emocje w taki sposób, żebyśmy lepiej się czuli. Comfort food odnosi się najczęściej do dań, które kojarzą się z atmosferą domową albo z przyjemnymi wspomnieniami. Tak jak z każdym jedzeniem, powinniśmy pamiętać jednak, że w umiarze siła. Smacznego!
Na podstawie:
- Myrte E. Hamburg, Catrin Finkenauer, Carlo Schuengel. F ood for love:the role of food offering in empathic emotion regulation. HYPOTHESIS AND THEORYARTICLE published: 31January2014 doi: 10.3389/fpsyg.2014.00032