W obawie przed wirusem COVID-19 przestaliśmy tak często wychodzić do sklepu, natomiast większe zapasy jakie robiliśmy na początku obostrzeń poskutkowały też …zwiększeniem ilości wyrzucanego jedzenia… Co jeszcze zmieniło się od ogłoszenia w Polsce pandemii?
Zaczęliśmy jeść zdrowiej!
Prawie 40 procent Polaków deklaruje zmiany w diecie odkąd ogłoszono domową izolację (Badanie "Nawyki żywieniowe Polaków w czasie izolacji społecznej podczas epidemii koronawirusa 2020" przeprowadzono na zlecenie firmy Upfield). Obserwuje się stały wzrost zakupów organicznej, ekologicznej i zdrowej żywności. Z jednej strony może być to wypadkową tego, że chętniej kupujemy w małych lokalnych sklepach, z drugiej strony jesteśmy bardziej uważni, bardziej świadomie podchodzimy do kwestii zdrowia, szukamy dobrych jakościowo produktów budujących odporność – mówi Dorota Zielonka-Nowicka, współwłaściciel cateringu dietetycznego, który oferuje między innymi dietę zwiększającą odporność organizmu i wyciszającą stany zapalne.
W USA, podczas pandemii COVID-19, odnotowano zwiększenie sprzedaży owoców o 60 % oraz zwiększenie zakupu naturalnych soków z cytrusów aż o 40 procent w stosunku do roku ubiegłego!
- Również w Polsce obserwuję duże zainteresowanie detoksami sokowymi, szczególnie tymi zawierającymi zielone i cytrusowe soki. WHO zaleca dzienne spożycie warzyw i owoców na poziomie 400g -1kg. Nie jest to łatwe zadanie dla statystycznego Polaka, który zjada ich średnio 3 razy mniej! Pijąc jeden niepasteryzowany sok cold pressed o objętości 500 ml dostarczamy organizmowi witamin i minerałów zawartych w ok. 1,5 kg warzyw i owoców. Myślę, że stąd duże zainteresowanie tym produktem. Polacy interesują się także naturalnymi shotami witaminowymi i zakwasami wzmacniającymi jelita -zauważa Zielonka – Nowicka. - Polacy chcą nie tylko zadbać o silny organizm na wypadek potencjalnego zarażenia, ale zależy im także na wyeliminowaniu zaniedbanych problemów zdrowotnych. Bardziej popularne niż kiedykolwiek stały się również oczyszczający post leczniczy i dietoterapie będące odpowiedzią na choroby cywilizacyjne, np. Hashimoto .
Każdy medal ma dwie strony
Każdy medal ma dwie strony i choć duża część Polaków poświęca więcej uwagi temu co znajdzie w swoim menu, praca zdalna, którą nadal praktykuje wiele firm, może okazać się dla niektórych osób zgubna. Podczas pracy w biurze mamy z reguły przerwy, które możemy poświęcić na posiłek. Praca w domu powoduje, że tę przerwę możemy zrobić w każdej chwili. Wiele osób musiało się także zmierzyć z utratą stanowiska, a biorąc pod uwagę, że stres lubimy „zajadać słodyczami” za kilka miesięcy możemy mieć do czynienia z równie groźną co SARS-COV-2 epidemią otyłości i wzrostem zachorowalności na choroby typu insulinooporność lub cukrzyca.
- Stały dostęp do lodówki i możliwość jedzenia o każdej porze, sprzyja podjadaniu i z tego powodu wiele osób decyduje się w tym okresie na catering dietetyczny – dodaje Zielonka-Nowicka. - Dzięki temu możemy zapanować nad ilością przyjmowanego jedzenia, unikamy wychodzenia do sklepów i związanego z tym ryzyka i nie marnujemy żywności.
Kupujemy żywność rozsądniej
Trzeba przyznać, ze COVID-19 wpłynął również na nasze zachowania proekologiczne. Bardziej dbamy o to, by pamiętać o własnych torbach na zakupy, chętniej kupujemy żywność bez zbędnych opakowań, uważniej przyglądamy się składom. Zaczęliśmy częściej zamawiać przez internet, przez co zakupy są bardziej przemyślane, a w koszyku ląduje mniej zbędnych rzeczy. Jesteśmy też bardziej świadomi jaki wpływ na nasze zdrowie czy klimat ma produkcja mięsa.
- Polacy chętniej w tym czasie rezygnują z mięsa i zamieniają je na produkty pochodzenia roślinnego. Wielu naszych klientów w ostatnich miesiącach przeszło na tzw. dietę flexitarianską, gdzie mięso pojawia się w menu sporadycznie, a zupełnym zaskoczeniem było dla nas wzrost zainteresowania dietą wegańską – mówi nasza rozmówczyni. - Częściej niż ostatnio klienci cateringów dietetycznych upewniają się także, czy opakowania są biokompostowalne i nie będą produkować „stosu plastiku”.
Polubiliśmy gotowanie i wspólne posiłki
Pandemia SARS-CoV-2 zmieniła także nasze rodzinne zwyczaje żywieniowe. Zamknięcie obiektów gastronomicznych na kilka miesięcy i większa ilość czasu spędzonego w domu sprzyjała samodzielnemu gotowaniu. Wiele osób wróciło do pasji gotowania, na co do tej pory nie pozwalał im codzienny pęd życia. Zwiększoną uwagę zaczęliśmy również przywiązywać do jedzenia posiłków wspólnie z bliskimi. Mamy więcej czasu na celebrowanie wspólnego jedzenia, ale też większą tego potrzebę. Dieta z wyborem menu i możliwością wybrania dowolnej liczby posiłków na dzień zaspokaja potrzeby właśnie takich osób.
- Nasi klienci zamawiają same obiady, lub np. wyłącznie 3 posiłki na czas pracy, bo śniadanie i kolacje jedzą wspólnie z rodziną- mówi Zielonka – Nowicka
Bez wątpienia COVID-19 zmienił nasze podejście do zakupu żywności i zwyczaje żywieniowe. Jesteśmy bardziej świadomi i większą uwagę przykładamy do dbania o zdrowie i różnorodność diety. Według specjalistów zmiany te mogą być długotrwałe, a czas pandemii wpływa pozytywnie na świadomość żywieniową rodaków. Czy ta tendencja się utrzyma – czas pokaże.