Jak podaje Daily Mail, chłopcy przez tydzień mieszkali ze zwłokami. Szkoła zaniepokoiła się tym, że nie przychodzą na zajęcia i wówczas policja dokonała makabrycznego odkrycia. Do tragedii doszło w USA w stanie Teksas.
Matkę chłopców, 71-letnią Connie Taylor, znaleziono martwą w domu. Prawdopodobnie zmarła na zawał serca. Taylor adoptowała chłopców raptem miesiąc wcześniej.
Chłopcy zostali znalezieni dopiero po wezwaniu policji do przeprowadzenia kontroli, ponieważ przez tydzień nie pojawili się w pobliskiej szkole podstawowej.
Policja powiedziała, że chłopcy otworzyli drzwi funkcjonariuszom i powiedzieli im, że ich matka zemdlała, leży na podłodze i nie chce się obudzić.
Bracia powiedzieli też, że próbowali użyć telefonu komórkowego Taylor, aby wezwać pomoc, ale nie znali hasła, aby go odblokować.
Dodali, że nie znają swoich sąsiadów i bali się wyjść na zewnątrz.
Policja twierdzi, że chłopcy przez tydzień radzili sobie sami, jedząc jedzenie ze spiżarni i lodówki.
Władze twierdzą, że Taylor zmarła z przyczyn naturalnych i podejrzewają, że dostała zawału serca. Chłopcy trafili pod jurysdykcję opieki społecznej.