Rzekomy nabywca poprosił, aby sprzedawca sprawdził płatność za pomocą przesłanego linku, bo jak twierdził, wykonał przelew. Link miał odesłać 35-latka na stronę internetową banku. Po wpisaniu hasła konieczna była autoryzacja logowania za pomocą SMS-a. Jak się okazało co chwilę pojawiał się błąd autoryzacji, więc mężczyzna wpisywał kolejne kody z SMS-ów. Po otrzymaniu 13 wiadomości pokrzywdzony postanowił zalogować się do banku w inny sposób. Wówczas okazało się, że z rachunku zniknęło ponad 17 tysięcy złotych.
Policja poszukuje sprawcy i apeluje o rozwagę. Nowy rodzaj przestępstwa staje się ostatnio bardzo popularny. Linki, które rzekomo potwierdzają wpłaty, służą do wyłudzania pieniędzy. Pamiętajcie, że fakt dokonania przez kogoś przelewu, należy zawsze sprawdzać bezpośrednio na swoim koncie bankowym i nie udostępniać do niego nikomu żadnych danych!
Brak rozwagi może drogo kosztować. Lublinianin chciał sprzedać kuchenkę za 100 zł, a stracił 17 tysięcy zł.