Według danych komendy Głównej Policji, w okresie wakacyjnym 2015, stwierdzono prawie 12 tys. włamań z kradzieżą, z czego co piąte dotyczyło domów i mieszkań. Niestety, sezon urlopowy to nie jedyny okres wzmożonej działalności złodziei - pod uwagę należy wziąć również dni świąteczne i wolne od pracy. Jak zabezpieczyć mieszkanie przed włamaniem i jakie triki stosują włamywacze, wyjaśnia ekspert ds. smart security, Radosław Pallach.
Mieszkanie pod obserwacją
Rozpoznanie to pierwszy i najważniejszy krok w planie kradzieży. Mieszkania, w których dochodzi do włamania i rabunku nie są przypadkowe. Akcję poprzedzają często wielogodzinne obserwacje, które pozwalają na poznanie nawyków mieszkańców. Włamywacze biorą pod lupę plan dnia mieszkańców – z uwagą analizują m.in.: o której godzinie domownicy wychodzą do pracy i z niej wracają, czy w domu są zwierzęta, kiedy mieszkanie jest całkowicie puste, jaka jest liczba lokatorów, o której chodzą oni spać oraz w których pomieszczeniach śpią.
Obserwacja mieszkania to nie wszystko. Skąd jeszcze włamywacze czerpią informacje? Odpowiedzi mogą być zaskakujące. Aby zyskać jak największą wiedzę na temat zwyczajów domowników oraz wyposażenia i planu mieszkania, złodzieje bardzo często podają się za ankieterów, akwizytorów, inkasentów, a nawet za pracowników administracji. – Krótka wizyta wystarczy, aby włamywacz zapoznał się z rozkładem mieszkania i zabezpieczeniami oraz rozejrzał się w poszukiwaniu potencjalnych łupów. Złodzieje wybierają takie mieszkania, w których spodziewają się znaleźć coś wartościowego – tłumaczy Radosław Pallach ekspert ds. smart security, CEO z firmy Elephant.
Doskonałym źródłem informacji dla włamywaczy, są również osoby trzecie i portale społecznościowe, zwłaszcza jeśli nasz profil ma ustawienia publiczne, dzięki czemu dostęp do z pozoru nieistotnych informacji jest ułatwiony. Według tegorocznych badań, już ponad połowa Polaków posiadających konto w social media, np. na Facebooku, dzieli się zdjęciami z wakacji, a 4 na 10 osób udostępnia informacje o miejscu pobytu poza domem (Smart Wakacje, raport Mobile Institute dla Allegro).
Zorganizowana grupa
Warto podkreślić, że włamywacze często działają w grupie, a każdy członek ma przypisaną rolę. Inna osoba jest odpowiedzialna za zbieranie informacji dotyczących mieszkańców, a inna za sforsowanie zamku w drzwiach i pozostałych zabezpieczeń. Włamywacz, który odpowiada za umożliwienie wejścia do mieszkania zazwyczaj później nie wchodzi do środka. Gdy tylko wykona swoje zadanie znika. Przeszukiwaniem mieszkania i znajdowaniem wartościowych przedmiotów zajmują się kolejne osoby.
Na śpiocha, na klamkę, na urzędnika…
Złodzieje z reguły wybierają mieszkania, które są słabo zabezpieczone. Dlatego często jednym ze sposobów na szybkie wzbogacenie się jest tzw. metoda „na klamkę”. Złodzieje okradają mieszkania, nie włamując się do nich. Jak to robią? Przestępcy dostają się do bloku mieszkalnego, nasłuchują, co dzieje się w poszczególnych mieszkaniach, dyskretnie sprawdzając, czy drzwi są zamknięte na klucz. Jeśli trafi się okazja, wchodzą do przedpokoju i zabierają rzeczy znajdujące się w zasięgu ręki, np. torebki, telefony, portfele, kurtki, odzież. Niestety w takich sytuacjach właściciele często zajęci są codziennymi obowiązkami i nie są w stanie zauważyć, że ktoś wszedł do środka.
Zdarza się również, że dla zmylenia czujności domownika, złodzieje podają się za robotnika albo urzędnika – pod pozorem naprawy usterki czy załatwienia formalności urzędowych, odwracają uwagę mieszkańca, który poproszony o sprawdzenie stanu licznika w innym pomieszczeniu czy podanie dokumentów, zostawia włamywacza samego. To właśnie wtedy dochodzi do kradzieży drobnych przedmiotów lub pieniędzy. Podobne tricki mające na celu odwrócenie naszej uwagi, to np. wejście do mieszkania z prośbą o wezwanie pomocy lekarskiej czy podanie szklanki wody dla osoby, która zasłabła.
– Inną metodą stosowaną przez włamywaczy jest metoda „na śpiocha”. Złodzieje niepostrzeżenie włamują się do domu lub mieszkania, gdy domownicy śpią. Pod osłoną nocy kradną wartościowe przedmioty: biżuterię, sprzęt, pieniądze. Zwykle do tego typu włamań dochodzi między godziną drugą w nocy a piątą rano, kiedy sen jest najmocniejszy – mówi Radosław Pallach, ekspert ds. smart security z firmy Elephant.
Techniki włamywaczy
Jak złodzieje dostają się do środka? Jednym ze sposobów jest wyważanie oraz podważanie drzwi balkonowych i wejściowych lub otwieranie zamków przy pomocy wytrychów. Gdy złodziej trafia na bardziej solidne i skomplikowane, stara się je wcześniej uszkodzić. Wbrew obiegowej opinii, nie tylko mieszkania znajdujące się na parterze narażone są na zainteresowanie włamywaczy.
– O bezpieczeństwo powinni również zadbać właściciele mieszkań znajdujących się wyżej. Złodzieje dostają się na piętra za pośrednictwem balkonów, a do mieszkań np. podważając okno łomem czy wbijając wkrętak pomiędzy drzwi balkonowe a framugę – wyjaśniaRadosław Pallach. Drzwi balkonowe wyposażone w standardowe zabezpieczenie czy kraty na oknach nie zniechęcą potencjalnego złodzieja. Przepiłowanie ich lub nawiercenie zamka w drzwiach balkonowych, wprawnemu włamywaczowi zajmuje kilka chwil. Dlatego skuteczniejszymi zabezpieczeniami są te niestandardowe, sprawiające złodziejowi znacznie więcej problemów.
Jak oszukać włamywaczy? Podstawą jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. – Wychodząc z mieszkania zawsze zamykaj drzwi i okna, nie wpuszczaj do mieszkania nieznajomych (rozmawiaj z nimi na korytarzu), nie trzymaj wartościowych rzeczy na wierzchu – doradza Radosław Pallach, ekspert ds. smart security. – Warto również rozważyć zakup dobrej jakości okien i drzwi antywłamaniowych oraz systemu alarmowego – dodaje. Pamiętaj o sąsiadach – nie bądź anonimowy. Poproś ich np. o opróżnianie skrzynki na listy podczas dłuższej nieobecności. Dobre relacje sprawią, że sąsiad nie zawaha się zadzwonić na policję, jeśli w pobliżu Twojego mieszkania znajdować się będą podejrzane osoby. Bezpieczeństwo to przede wszystkim sposób myślenia i właśnie tak powinniśmy je rozumieć.