Każdego miesiąca większość kobiet doświadcza w cyklu menstruacyjnym owulacji, która reguluje płodność. Najnowsze analizy pozwalają wnioskować, że owulacja może również wpływać na poglądy polityczne kobiet. Okazało się, że owulacja miała ogromny wpływ na poglądy polityczne kobiet, ale różny w zależności od tego czy kobiety te były singielkami czy w związku małżeńskim.
Vladas Griskievicius z University of Minnesota oraz Kristina Durante z University of Texas zainspirowani teorią, która zakłada, że orientacja polityczna jest związana z celami rodzicielskimi, postanowili sprawdzić czy płodność wpłynęła na głosy kobiet podczas tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Postawy polityczne można najprościej opisać na wymiarze liberalny-konserwatywny. Podczas gdy, liberalizm zrzesza zwolenników zmiany społecznej i przeciwników społecznych nierówności, to zwolennicy konserwatyzmu przeciwstawiają się takim zmianom, akceptując społeczne nierówności.
Nasze przekonania zazwyczaj opieramy właśnie na jednym z końców tego wymiaru. Nasze poglądy są także związane z przekonaniami religijnymi. Zazwyczaj liberalizm jest związany z mniejszą a konserwatyzm z wiekszą religijnością. Istnieją teorie, które zakładają głębsze funkcje tych politycznych ideologii. Kilka z nich proponuje związek poglądów politycznych z celami rodzicielskimi. Zgodnie z tym, niski poziom religijności i wysoki poziom liberalizmu ułatwia nawiązywanie krótkoterminowych związków romantycznych oraz dopuszcza swobodne i niezobowiązujące zachowania seksualne. Oprócz tego, jak powszechnie wiadomo cele rodzicielskie kobiet są regulowane przede wszystkim przez miesięczny cykl owulacyjny. Cykl ten trwa średnio 28 dni, z których 7 stanowią dni płodne, czyli tzw. owulację. Chociaż kobiety doskonale zdają sobie sprawę, kiedy są w owulacji, to faza ta może mieć wpływ na ich nieświadome cele rodzicielskie. Podczas owulacji kobiety np. doświadczają zwiększonego libido, są bardziej zainteresowane spotkaniami towarzyskimi czy też zwracają większą uwagę na mężczyzn. Innymi słowy owulacja prowadzi kobiety do rozpoczęcia związku z mężczyzną, który przekazałby dobre geny ich wspólnym dzieciom. Dlatego też jak pokazują wcześniejsze badania wbrew zdrowemu rozsądkowi kobiety w owulacji uważają, że przystojny macho jest lepszym materiałem na ojca ich dzieci. Można zatem wnioskować, że owulacja sprawia iż kobiety stają się bardziej otwarte na związki krótkoterminowe, mniej religijne oraz bardziej liberalne w swoich poglądach politycznych.
Czy to może mieć wpływ na rzeczywiste zachowania polityczne takie jak głosowanie na prezydenta?
Aby to sprawdzić badacze przeprowadzili badanie, którego wyniki zostaną wkrótce opublikowane na łamach Psychological Science. Uczestniczkami były 502 kobiety, które doświadczały regularnego cyklu menstruacyjnego i nie przyjmowały środków antykoncepcyjnych. Połowa z nich była w regularnym związku zaś połowa była singlami. Płodność uczestniczek oceniano za pomocą RCD (testu dnia cyklu), który składał się z pozycji takich jak: „data rozpoczęcia ostatniej i przedostatniej miesiączki„, „spodziewana data rozpoczęcia następnej miesiączki” i „typowa długość cyklu menstruacyjnego„. Na podstawie wyników tego testu ustalano dni owulacji każdej z uczestniczek. Ostatecznie podzielono wszystkie kobiety na dwie grupy: wysokiej (131) i niskiej płodności (172). Religijność i poglądy polityczne uczestniczki oceniały na skali w kwestionariuszu składającym się z 15 pozycji, takich jak np. „Aborcja to prawo kobiety„, „Małżenstwo dotyczy jedynie kobiety i mężczyzny„, „Bogaci ludzie powinni płacić większe podatki” i „Uważam, że jestem osobą religijną„. Dodatkowo proszono kobiety o podanie na kogo będą głosować w nadchodzących wyborach prezydenckich: na Baracka Obamę (Demokrata – liberał) czy też na Mitta Romneya (Republikanin – konserwatysta) oraz pytano, którą z obu kampanii wsparłyby jednym dolarem.
[one_half][alert type=”blue”]O wpływie wydzielanego w kobiecych ciałach koktajlu hormonalnego na preferencje partnera już pisaliśmy na łamach badania.net (Dlaczego kobiety lubią niegrzecznych chłopców?).[/alert][/one_half]Okazało się, że kobiety będące w regularnych związkach były bardziej religijne niż singielki. Jednak efekt ten zależał od płodności. Singielki w dni niepłodne były bardziej religijne niż w dni płodne, natomiast kobiety w związkach odwrotnie, w dni płodne były bardziej religijne niż w dni niepłodne. Podobnie było z poglądami konserwatywnymi. Singielki były mniej konserwatywne w dni płodne, podczas gdy, kobiety w związkach były wówczas bardziej konserwatywne. Co najważniejsze i zgodne z przewidywaniami – singielki częściej deklarowały chęć zagłosowania na Baracka Obamę niż kobiety w związkach, które preferowały raczej Mitta Romneya. Co ważne, singielki wolały Obamę, ale tylko kiedy doświadczały dni płodnych, natomiast kobiety w związkach wolały Romneya, ale tylko kiedy doświadczały dni niepłodnych. Co więcej singielki były bardziej skłonne wesprzeć finansowo kampanię Obamy niż kobiety w związkach, ale jak poprzednio efekt ten zależał od płodności. Singielki wolały wesprzeć kampanię Obamy jedynie w dni płodne, natomiast kobiety w związkach wolały wesprzeć kampanię Romneya również jedynie w dni płodne!
Uzyskane wyniki sugerują, że cykl owulacyjny może odgrywać ogromną rolę w polityce kobiet. Co ciekawe, owulacja wywiera przeciwne efekty dla singielek i kobiet będących w związkach. Kluczem do tej różnicy jest prawdopodobnie wkład jaki zaangażowane kobiety zainwestowały w swoje związki, w rezultacie czego mają więcej do stracenia w sytuacji zagrożenia relacji, aniżeli singielki, które nie poczyniły takiego wkładu. Natomiast wzrost religijności i konserwatyzmu może chronić kobiety w związkach w owulacji przed chęcią zdrady partnera, co z kolei przeszkadzałoby singielkom w swobodnym tworzeniu nowych związków.
Durante, K. M., Arsena, A. R., & Griskevicius, V. (2013). The fluctuating female vote: politics, religion, and the ovulatory cycle. Psychological Science.