Władza posiada niesamowitą moc deprawowania ludzi. Kto pędzi drogą za rządowym konwojem? Polityk. Kto zdemolował dwa wózki golfowe w jednym z hoteli na Cyprze? Politycy. Kto jest zamieszany w aferę hazardową? Po raz kolejny politycy. Oczywiście każdy kraj jest inny, jednak w każdym afery z udziałem polityków są na porządku dziennym. Właśnie dlatego dr Lammers postanowił sprawdzić czy poczucie władzy, może prowadzić do moralnej hipokryzji, która sprawia że innych oceniamy surowiej, gdy siebie w tej samej sytuacji traktujemy pobłażliwie.
Badacze zaprojektowali pięć eksperymentów, które miały sprawdzić jak uczucie władzy wpływa na nasze sądy i zachowania. Już pierwsze badanie przeprowadzone na 61 studentach potwierdziło założenia dr Lammersa. Studenci, których zadaniem było przypomnieć sobie doświadczenie z życia w którym posiadali dużą władzę, zachowania związane z oszukiwaniem oceniali jako bardziej niemoralne niż studenci, którzy myśleli o sytuacjach w których posiadali niewielką władzę. Jednak gdy pozwolono studentom oszukiwać Ci z grupy dużej władzy oszukiwali częściej niż Ci z władzy małej.
W kolejnych eksperymentach badacze prosili studentów o ocenę trzech różnych dylematów moralnych. Pierwszy dotyczył przekroczenia prędkości na autostradzie, drugi unikania podatków, a trzeci zachowania ukradzionego roweru. Tym razem manipulowano poczuciem władzy, albo symulując prace rzędu, przypisując badanym wysokie pozycje (ministra) lub niskie (pracownika cywilnego), albo za pomocą doświadczeń tak jak w pierwszym eksperymencie lub za pomocą słownej układanki, której celem było promowanie badanym konceptu władzy. Studenci w zależności od warunku oceniali na 9 stopniowej skali na ile dane zachowanie można uznać za akceptowalne gdyby dopuścił się go ktoś inny lub sami badani.
W przypadku każdego eksperymentu okazało się, że uczucie posiadania dużej władzy prowadzi do moralnej hipokryzji. Osoby z tej grupy zawsze oceniały surowiej innych, gdy w stosunku do siebie były o wiele bardziej pobłażliwe. Grupa małej władzy nie różniła się w ocenach, jednak badacze zaobserwowali zjawisko, które nazwali superhipokryzją, ponieważ badani surowiej oceniali siebie niż innych. W ostatnim badaniu, dr Lammer postanowił sprawdzić czy uzyskane wyniki mogę mieć związek z poczuciem legitymizacji władzy, czyli przekonaniem, że jest ona uznawana i nie grozi nam jej utrata.
105 studentów opisywało doświadczenie z własnego życia w którym posiadali dużą lub małą władzę. Dodatkowo ich zadaniem było wybrać takie przeżycie pod czas którego czuli, że są uprawnieni do danej pozycji lub w ogóle nie mieli do niej prawa. Podobnie jak w poprzednim eksperymencie, proszono badanych o oszacowanie na ile niemoralne jest zatrzymanie skradzionego roweru w sytuacji gdy zrobił to ktoś inny lub oni sami.
Wyniki jednoznacznie pokazały, że władza rzeczywiście czyni ludzi moralnymi hipokrytami, jednak tylko w przypadku, gdy jest uznawana przez innych. Studenci, którzy przypominali sobie jak się czuli gdy posiadali dużą władzę i pełne do niej prawo, zachowanie innych oceniali o wiele surowiej niż swoje. Jednak grupa badanych która opisywała to samo doświadczenie z poczuciem, że władza nie była im przypisana, zamieniali się w superhipokrytów, którzy niemoralne zachowania innych oceniali z przymrużeniem oka, gdy swoje z pełną surowością. Dlaczego?
Prawdopodobnie gdy czujemy, że możemy stracić władzę bardziej przyglądamy się własnym standardom moralnym. Innymi słowy robimy wszystko, żeby uchodzić za tych najbardziej prawych i porządnych, którym popełnianie błędów w przeciwieństwie do zwykłych ludzi nie przystoi. Tak więc wniosek jaki nasuwa się z badań dr Lammera jest dość oczywisty. Jeśli mamy dość politycznych wybryków posłów i posłanek, trzeba jasno dać im do zrozumienia, że władza nie została dana im na zawsze i w każdej chwili mogę ją utracić.
Lammers J, Stapel DA, & Galinsky AD (2010). Power increases hypocrisy: moralizing in reasoning, immorality in behavior. Psychological science, 21 (5), 737-44 PMID: 20483854