Partner: Logo KobietaXL.pl

Ilekroć rozmawiamy na temat numizmatyki, zadziwia mnie fakt, że ta z pozoru nudna dziedzina tak naprawdę pełna jest różnych niespodzianek i ciekawostek. Już same banknoty, jak się okazuje, do których wyglądu chyba mało kto przywiązuje wagę, wcale nie są takie zwykłe, jakby się z pozoru wydawało...

To prawda. Mało kto zdaje sobie sprawę, że na co dzień nosimy w portfelach niewielkich rozmiarów dzieła sztuki projektowane przez wybitnych artystów grafików. Nie trzeba chodzić do galerii, aby móc obcować ze sztuką przez duże S. Polski dorobek w dziedzinie projektowania pieniędzy papierowych, czyli de facto grafiki użytkowej, jest wyjątkowo bogaty. Pierwsze banknoty jeszcze o szacie graficznej bardzo ubogiej i ograniczonej – prawie wyłącznie do napisów – powstały pod koniec XVIII wieku w okresie insurekcji kościuszkowskiej. Jedne z najpiękniejszych rodzimych banknotów pojawiły się w obiegu w okresie międzywojennym, gdy w grafice królowało m.in. art déco. Do najwybitniejszych twórców dzieł tamtego czasu, poza projektantami francuskimi, należą Adam Jerzy Półtawski, Zygmunt Kamiński, Zdzisław Eichler czy sam Józef Mehoffer. Obecnie banknot jest produkowany z użyciem bardzo nowoczesnych i skomplikowanych technologii polegających na wieloetapowym nakładaniu poszczególnych warstw farb i stosowaniu szeregu zabezpieczeń, jak: technika stalorytnicza, znak wodny, hologram, efekt kątowy, mikrodruk, wtopiona nitka, farby zmienne optycznie, opalizujące, efekt recto-verso itd. Codzienne obcowanie z tym rodzajem sztuki powoduje pewne opatrzenie i przyzwyczajenie. Nie do końca docenia się walory artystyczne pieniądza jako grafiki produkowanej niejednokrotnie w setkach milionów egzemplarzy. Te wielomilionowe nakłady były skrupulatnie wykorzystywane zwłaszcza w czasie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, gdy banknot niczym plakat miał oddziaływać na obywateli. Stąd w warstwie ikonografii dominowały tematy propagandowe – portrety zasłużonych działaczy socjalistycznych czy komunistycznych, np. Karola Świerczewskiego czy Ludwika Waryńskiego, motywy pracy na polu i widoki infrastruktury przemysłowej jako symbole rozwoju nowego społeczeństwa. Nic nie działa lepiej na ludzką podświadomość jak długotrwały kontakt z wracającymi co rusz obrazami.

 

Jakie są wymogi co do banknotów?

Na powierzchni pieniądza jako środka płatniczego muszą pojawić się pewne niezbędne informacje – nazwa kraju wydającego banknot, nazwa instytucji emitującej (Narodowy Bank Polski) i podpisy jej przedstawicieli, ewentualne oznaczenie producenta (Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych), wielkość i nazwa nominału, miejsce i data emisji, godło państwowe, numer seryjny oraz formuła „Banknoty emitowane przez Narodowy Bank Polski są prawnym środkiem płatniczym w Polsce”. Reszta powierzchni to dla projektanta pole do artystycznego popisu, gdzie oprócz wizerunków portretowych, ikonografii związanej z danym wydarzeniem lub znaną osobą wprowadza się rozbudowaną ornamentykę i, co ważne, w odróżnieniu od standardowych monet – bogatą kolorystykę. Większość polskich banknotów od czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej do niedawna projektował Andrzej Heidrich – artysta zmarły w 2019 roku, wybitny twórca wzorów znaczków pocztowych, a przede wszystkim pieniądza papierowego, gdzie imponuje wyjątkowo precyzyjnie prowadzona kreska. Znane są głównie jego serie banknotów Wielcy Polacy z lat 1974-1993 oraz Królowie i książęta Polski, która używana jest do dzisiaj. Niektórzy nazywają artystę wręcz „królem polskich banknotów”. Nie będzie przesadą teza, że był on jednym z najwybitniejszych grafików na świecie, choć do końca życia pozostał człowiekiem skromnym, ukrytym w swojej pracowni za stertą wybitnych dzieł.

 

Co najbardziej interesuje numizmatyków?

Od 2006 roku Narodowy Bank Polski emituje tzw. banknoty kolekcjonerskie poświęcone konkretnym wydarzeniom czy osobom, których wielkość mają przypominać. Nominał to przeważnie 20 złotych i za taką kwotę można je teoretycznie wymienić na dobra konsumpcyjne, natomiast wartość kolekcjonerska waloru przekracza nieraz wielokrotnie cenę emisyjną. Banknoty te produkowane są w mniejszym nakładzie niż zwykłe pieniądze obiegowe. Serię rozpoczęła pięćdziesięciozłotówka z wizerunkiem Jana Pawła II o największym dotychczas nakładzie – 2000000 sztuk. Do dzisiaj ukazało się 12 banknotów kolekcjonerskich. Tendencją ostatnich lat jest zmniejszanie nakładów owych walorów do kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy, dzięki czemu stały się nieco mniej osiągalne na rynku i przez to bardziej atrakcyjne dla zbieraczy. Jednym z ciekawszych jest banknot polimerowy – jedyny dotychczas oficjalny pieniądz plastikowy w Polsce, który ukazał się w 2014 roku z okazji 100. rocznicy powstania Legionów Polskich z wizerunkiem, jak to najczęściej bywa, Józefa Piłsudskiego. Hitem ostatnich lat stał się banknot powstały w 2016 roku z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski – tym razem z dwoma, co zdecydowanie uatrakcyjnia wygląd, portretami – Mieszka I i Dobrawy. Jego wartość w wersji podstawowej – bez jakiegoś charakterystycznego numeru seryjnego – osiąga na rynku poziom ok. 2500 złotych, choć cena emisyjna, którą płaciło się za walor przy okienku w banku, to 75 złotych. Można łatwo policzyć, że wartość banknotu wzrosła więc o ponad 3000%. Niektórzy kolekcjonerzy czekają z niecierpliwością na banknot z portretem Lecha Kaczyńskiego. Ma się on ukazać w listopadzie tego roku.

 

W zeszłym roku rozmawialiśmy o monecie 10 groszowej, która może być warta nawet 20 tysięcy złotych. Wiele osób też nie wie, że może mieć w portfelu banknoty warte dużo więcej niż ich rzeczywisty nominał. Na co powinniśmy zwrócić uwagę w poszukiwaniu potencjalnego „skarbu”?

 

Wśród kolekcjonerów pieniędzy papierowych nasiliły się w ostatnich latach nowe trendy. Powodują one u laika zdziwienie i niedowierzanie, że człowiek jest w stanie wydać kilka tysięcy złotych za zwykły banknot obiegowy, którego walorem jest charakterystyczny numer seryjny. Oczywiście najcenniejsze się banknoty zachowane w nieskazitelnym stanie – tzw. bankowym. Są to pieniądze, które nigdy nie trafiły do rąk użytkowników, były poza obiegiem ekonomicznym. Jeśli specyficzny numer pojawia się na banknocie kolekcjonerskim – cena jest również wysoka. Istnieje kilka typów numerów cieszących się wyjątkową popularnością. Może to być tzw. solid – wszystkie cyfry po literach serii są takie same, radar – lustrzane ułożenie cyfr w numerze, cyfry narastające czy malejące lub po prostu niski numer, najlepiej jeden z pierwszych w danej serii poprzedzony zerami. Co do samych serii najatrakcyjniejsze są te pierwsze z jedną (dawniej) lub dwiema literami A, albo serie rzadsze np. ZA. Kolekcjonerzy poszukują też banknotów, gdzie pojawia się ciąg „szatańskich” cyfr 666. Mogą się zdarzyć również banknoty bez numerów lub też wydrukowane z innymi błędami – np. brak niektórych elementów wizerunku. Pieniądz może być również źle wycięty z arkusza. Wydawać by się mogło, że wszelkie destrukty są pozbawione wartości. Nic bardziej mylnego – ich cena rynkowa może być co najmniej kilka razy wyższa niż nominał.

 

Obecnie cieszą się popularnością tzw. banknoty testowe powstające w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych przede wszystkim dla wypróbowania nowych technologii. To właściwie specyficzny rodzaj gadżetu reklamowego czy materiału promującego firmę. Szata graficzna jest nieraz bardzo bogata, fantazyjna i atrakcyjna kolorystycznie. Warto wspomnieć o banknotach z pszczołą miodną o nominałach 012 lub 013 (choć bez nazwy nominału ze względu na nieoficjalną emisję, która nie może funkcjonować w obiegu ekonomicznym), z wizerunkami ptaków, żubrów czy poświęconych tematyce szachów. Cena pierwszego banknotu tego typu wyemitowanego w 1991 roku z ubogimi jeszcze zabezpieczeniami osiągała na aukcjach poziom nawet 14000 złotych.

 

Rozmawiała Magdalena Gorostiza

 

Dominik Maiński

dr Dominik Maiński – historyk i historyk sztuki, specjalista w zakresie numizmatyki, medalierstwa i notafilii, członek Polskiego Stowarzyszenia Sztuki Medalierskiej, autor licznych artykułów naukowych i popularnonaukowych, głównie na temat estetyki i ikonografii monet oraz medali

 

 

Tagi:

Dominik Maiński ,  pieniądze ,  ciekawostki , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót