Singapur wkrótce przestanie zapewniać bezpłatną opiekę medyczną pacjentom z COVID-19, którzy są „nieszczepieni z wyboru”.
Rząd Singapuru zapowiedział, że osoby nieszczepione „nieproporcjonalnie przyczyniają się” do obciążenia zasobów opieki zdrowotnej w kraju. W związku z tym, ogłoszono, że nie będzie refundacji kosztów leczenia COVID-19 dla osób, które nie zdecydują się na szczepienie.
Bezpłatne leczenie jest obecnie dostępne dla Singapurczyków, stałych mieszkańców i posiadaczy długoterminowych wiz.
Ministerstwo Zdrowia Singapuru stwierdziło, że osoby nieszczepione stanowią „znaczną większość osób wymagających intensywnej opieki szpitalnej”.
Pacjenci COVID-19, którzy nie są zaszczepieni z wyboru, będą mogli nadal korzystać z leczenia, ale pod warunkiem zapłacenia rachunków.
Osoby, które są częściowo zaszczepione, mają dostęp do bezpłatnego leczenia COVID-19 do 31 grudnia, a rząd będzie nadal finansował leczenie osób, które nie kwalifikują się do szczepienia na podstawie zaświadczenia lekarskiego czy dzieci poniżej 12 roku życia.
Singapur ma jeden z najwyższych wskaźników szczepień przeciwko COVID-19 na świecie: 85 procent kwalifikującej się populacji jest w pełni zaszczepionych, a 18 procent otrzymało szczepionki przypominające.
Nie jest też pierwszym krajem, który wprowadza restrykcje dla nieszczepionych.
We wrześniu Niemcy ogłosiły, że nieszczepieni pracownicy, którzy zostali zmuszeni do kwarantanny z powodu koronawirusa, nie otrzymają już odszkodowania.
Francja ogłosiła w październiku, że testy przesiewowe na COVID-19 nie będą już bezpłatne dla osób nieszczepionych. Tak więc aby wejść na podstawie negatywnego testu na COVID-19 do kawiarni czy teatru, trzeba zrobić test na swój koszt.
We Włoszech pracownicy sektora prywatnego i publicznego muszą okazać zieloną przepustkę (cyfrowe lub papierowe zaświadczenie o szczepieniu), gdy zjawiają się w pracy, w przeciwnym razie zostaną odesłani do domu bez wynagrodzenia. Ci, którzy próbują łamać prawo, podlegają karze grzywny w wysokości do 1500 euro.