Partner: Logo KobietaXL.pl

Bestialstwo w świetle prawa

UNICEF szacuje, że 230 milionów dziewcząt na całym świecie jest obrzezanych. Aktywiści obawiają się, że jeśli kraj Afryki Zachodniej unieważni swój zakaz, wkrótce nastąpi powrót do tych nieludzkich praktyk w innych, mało rozwiniętych krajach. Dramat dziewczynek i kobiet zaczął się w marcu tego roku w parlamencie Gambii, gdy tylko czterech posłów na 58, było przeciwnych uchyleniu humanitarnego zakazu obrzezywania. W parlamencie Gambii - 53 posłów to mężczyźni i to oni decydują o życiu i zdrowiu kobiet.

Zwolennicy tych barbarzyńskich praktyk, które przecież ich nigdy nie dotkną, twierdzą, że rytuał jest tradycją religijną, której siły zachodnie i ich sojusznicy chcą zakazać. Ich zdaniem, to jest zamach na kulturę i wolność Gambii, wolność nie obejmuje jednak kobiet. UNICEF podaje, że 30 milionów okaleczanych dziewczynek nie miało ukończonych ośmiu lat, niektóre miały tylko cztery lata, gdy je okaleczono.

Większość ofiar tej tradycji czyli - 144 miliony, mieszka w krajach afrykańskich. W Azji żyje ponad 80 milionów. Okaleczanie kobiet jest praktykowane głównie w krajach muzułmańskich, ale zdarza się również wśród niektórych społecznościach chrześcijańskich i animistycznych. W tym procederze przoduje Somalia, tu wskaźnik obrzezania wynosi 99% dziewczynek i kobiet.

W Gambii obrzezane jest trzy czwarte populacji dziewcząt i kobiet. Mimo zakazu tych tortur, odsetek ofiar obrzezania spadł tylko nieznacznie. Dopiero w sierpniu 2023 r. po raz pierwszy nałożono grzywny. Ukarano trzy kobiety, które zostały oskarżone o okaleczenie kilku dziewcząt. Miały zapłacić niewielkie kwoty. Kobiety nie rozumiały dlaczego, same zostały obrzezane w dzieciństwie i nauczone, że robią coś ważnego i zgodnego z tradycją. Ten incydent i nałożone grzywny wywołały falę protestów. Natychmiast do oburzonych, konserwatywnych Gambijczyków dołączył znany imam, Abdoulie Fatty, który argumentował, że obrzezanie to powrót do nauk proroka Mahometa i sam zapłacił grzywny ukaranych kobiet. Tak zaczęła się walka o odrzucenie zakazu okaleczania.

Pod koniec 2023 r., poseł Almameh Gibba wprowadził do parlamentu ustawę wzywającą do zniesienia zakazu obrzezywania. Gibba powiedział, że jego inicjatywa miała na celu "zasługi na rzecz praw religijnych i ochronę wartości kulturowych". Opisał zakaz obrzezania jako bezpośrednie naruszenie prawa obywateli do praktykowania ich kultury. Radykał twierdził, że większość Gambijczyków odrzuca zakaz, ponieważ obrzezanie jest zgodne z islamem - Nie będziemy ulegać filozofii podyktowanej z Zachodu i ich krytyce na temat tego, co robimy - powiedział Gibba. - Kim są, aby nam mówić, jak praktykować naszą kulturę, naszą religię, nasze tradycyjne wierzenia?

Sęk w tym, że to nieprawda. Eksperci od islamu wskazują, że Koran i inne muzułmańskie pisma nie zawierają żadnego przykazania obrzezań dziewcząt, a prorok Mahomet wręcz ostrzegał przed krzywdzeniem kobiet! Więc jasno widać, że nie chodzi o żadną religię, lecz kontrolę nad kobietami.

Chociaż Gambia jest konstytucyjnie świecka, to religia wpływa na prawie każdy aspekt społeczeństwa. Zwolennicy tego barbarzyństwa wierzą, że ta praktyka zwiększa czystość dziewcząt, chroni ich dziewictwo, a tym samym zwiększa ich szanse na ślub. Niektórzy uważają również, że obrzezanie polepsza płodność i zapobiega poronieniom. Ich zdaniem, nieobrzezane kobiety są niehonorowe.

Kobiety tracą człowieczeństwo

Ofiara obrzezania Hibo Wardere, która walczy z okaleczeniem kobiecych narządów płciowych na świecie, tak opowiadała o swojej tragedii w wywiadzie Wiktorii Bieliaszyn, opublikowanym na łamach Krytyki Politycznej:

- Jako dziecko byłam drobna i wątła. Moja matka bała się, że tego nie przeżyję, dlatego odwlekała obrzezanie. W efekcie w pewnym momencie byłam jedyną dziewczynką w całej klasie, która nie została jeszcze obrzezana. Pamiętam wszystko. Pamiętam zapach, pamiętam panujący w namiocie gorąc, duchotę, pot spływający mi po plecach. Tego się nie da zapomnieć. Mam świadomość, że tego dnia wszystko się zmieniło. Na wiele lat straciłam całą radość życia. Wszystko się skończyło. Pamiętam ogromny ból. Ból, ból, ból. Jedyne, czego wtedy pragnęłam, to śmierć. Bardzo chciałam umrzeć. Zdałam sobie sprawę z tego, że najbliższa mi na świecie osoba, której bezgranicznie ufałam i którą kochałam nad życie, po prostu mnie zdradziła. Porzuciła. Zostałam wtedy sama. Sama z tym bólem. A to, co mi zrobili, to nie był zabieg. To była rzeźnia. Czułam zapach własnej krwi, widziałam swoje ciało, a właściwie mięso, bo trudno było w tym dostrzec jeszcze ciało. Krzyczałam i miałam świadomość, że w miejscu, w którym się znalazłam, nie ma Boga.

Hibo Wardere od lat walczy o prawa kobiet i zakazanie na zawsze tych antyludzkich praktyk. W swojej książce „Cięcie” przetłumaczonej i wydanej również w Polsce, używa skrótu ogólnoświatowego FGM, female genital mutilation, oznaczającego okaleczenie kobiecych narządów płciowych. Tak opisała FGM :

„Wyróżnia się cztery rodzaje okaleczenia kobiecych narządów płciowych. Typ pierwszy, zwany klitoridektomią, to wycięcie łechtaczki. Typ drugi polega na wycięciu całej łechtaczki wraz z częściową lub całkowitą resekcją warg sromowych mniejszych. W tym podtypie wejście do pochwy nie zostaje zasłonięte. Typ trzeci, tzw. infibulacja, to wycięcie zewnętrznych narządów płciowych oraz zwężenie wejścia do pochwy. Pozostawiony otwór wielkością przypomina główkę zapałki. To najcięższa postać okaleczenia, ponieważ związana jest z całkowitą resekcją łechtaczki i warg sromowych. Jest jeszcze typ czwarty, który obejmuje wszelkie inne okaleczenia kobiecych narządów płciowych.”

- Ofiary żyją ze świadomością, że nie mają absolutnie żadnej kontroli nad własnym ciałem. - opowiada Hibo Wardere - Oddawanie moczu może trwać nawet piętnaście minut. Menstruację można porównać do najgorszego koszmaru, ponieważ cała krew nie znajduje ujścia, co wiąże się z ciągłymi, nawracającymi infekcjami i powikłaniami. Co więcej, jest to pozbawienie kobiet prawa do odkrywania własnej seksualności. Obrzezana dziewczyna jest dla przyszłego męża atrakcyjna przede wszystkim z tego powodu, że jest dziewicą i nigdy wcześniej nie uprawiała seksu.

Aktywistka przekonuje, że do walki z ciemnotą i zacofaniem potrzebna jest edukacja kobiet z tych środowisk. Wiedza jest jedyną bronią, którą ofiary powinny zdobyć dzielić się nią z innymi, szczególnie z tymi, które dokonują obrzezania. Niestety w tych zacofanych i biednych krajach ten krwawy i bezsensowny rytuał, jest często ich jedynym źródłem utrzymania. Dlatego łatwo nie będzie, jeśli zmiany nie zapewnią im innego zarobku. One nic innego nie potrafią.

To łamanie praw człowieka

Według lekarzy i specjalistów pracujących dla UNICEF: Obrzezanie kobiet może doprowadzić do fatalnych konsekwencji zdrowotnych, a nawet śmierci. Krwotok, szok, infekcja, zatrzymanie moczu i ogromny ból to bezpośrednie najczęstsze konsekwencje zabiegu. Dziewczęta, które przeszły obrzezanie są także narażone na wczesne małżeństwa i wypadnięcie z systemu edukacji. To powoduje, że ich pełny potencjał nie zostanie nigdy zrealizowany. Obecnie, alarmującym trendem w niektórych krajach jest okaleczanie żeńskich narządów płciowych przez przedstawicieli personelu medycznego. Ta sytuacja nie tylko narusza etykę lekarską, ale także może dawać złudne wrażenie, że proceder jest przeprowadzany bez medycznych komplikacji. Tymczasem okaleczanie żeńskich narządów płciowych, niezależnie od tego gdzie i kto je przeprowadza, nigdy nie jest bezpieczne.

Nie tylko Afryka i Azja jest areną tego bestialstwa. Według badań Parlamentu Europejskiego, aż pół miliona kobiet w Unii Europejskiej padło ofiarą obrzezania! Posłowie EU wzywają do walki z tą haniebną praktyką.

Ten rytuał ma korzenie w starożytności, ale nie ma o nim wzmianki w religijnych świętych księgach (np. Biblii). Pierwszym świadkiem okrucieństwa był Etios z Amidy, który w VI wieku opisywał dokonywane przez Egipcjan zabiegi obcinania zbyt wydatnych łechtaczek. Ponoć zabieg miał poprawić ich wygląd i jednocześnie obniżyć niestosowny zdaniem mężczyzn, seksualny apetyt mężatek. W Europie w XIX wieku za pomocą FGM leczono histerię, nerwicę, nimfomanię i masturbację. Na ten pomysł wpadli ginekolodzy, którzy taką metodę wybrali do okiełznania kobiet. Ten nonsens pomógł im uzasadnić Zygmunt Freud, który głosił teorię o dwóch rodzajach orgazmów – łechtaczkowym, niedojrzałym i pochwowym, dojrzałym.

ONZ chce by do 2030 r. wyplenić na całym świecie tradycje okaleczania kobiet. Na pomoc zagrożonym kobietom, ruszyli aktywiści, zakładają awaryjne schroniska dla dziewcząt, współpracują z przywódcami religijnymi – w większości młodszymi i bardziej wykształconymi – aby przy ich pomocy informować społeczności o zagrożeniach związanych z okaleczaniem żeńskich narządów płciowych.

Te działania przynoszą małe sukcesy – przykładem jest Kenia, FGM jest znacznie mniej powszechne niż kilkadziesiąt lat temu. Ale i tu w zeszłym roku grupa konserwatywnych mężczyzn wtargnęła na komisariat policji i ukamienowała policjanta, za to że przeszkodził w obrzezaniu grupy dziewcząt.

Źródła:

https://www.npr.org/sections/goatsandsoda/2024/03/22/1239276999/the-gambia-is-debating-whether-to-repeal-its-ban-on-female-genital-mutilation

https://theconversation.com/the-gambia-may-allow-female-genital-mutilation-again-another-sign-of-a-global-trend-eroding-womens-rights-226632

https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/obrzezanie-kobiet-nie-ma-nic-wspolnego-z-jakakolwiek-religia/

https://unicef.pl/co-robimy/aktualnosci/news/co-najmniej-200-mln-kobiet-i-dziewczat-na-swiecie-ma-okaleczone-narzady-plciowe

https://www.europarl.europa.eu/topics/pl/article/20180122STO92230/poslowie-stanowczo-zero-tolerancji-dla-obrzezania-kobiet-w-unii-europejskiej

https://yourkaya.pl/blogs/you-know/obrzezanie-czy-okaleczanie-kobiet-kilka-slow-o-fgm

https://www.hellozdrowie.pl/freud-okreslil-kiedys-orgazm-lechtaczkowy-jako-dziecinny-i-odradzal-kobietom-dazenie-do-jego-osiagania-co-teraz-wiemy-o-kobiecych-orgazmach/

 

Tagi:

kobieta ,  społeczeństwo , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót