Partner: Logo KobietaXL.pl

Krzysztof prosi by zmienić jego imię i nie ujawniać danych. Napisał do mnie, bo czytał mój artykuł na temat sprzedaży stołu na OLX.

Tu możecie o tym przeczytać: https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/wystawilam-stol-na-olx-dostalam-mnostwo-ofert-od-oszustow/h32jq88,30bc1058

On sam niestety, nie był tak ostrożny. Złodzieje ukradli mu pieniądze z konta, część powędrowała do Irlandii, część wypłacono w gdańskim bankomacie.

- Wystawiłem na OLX elektroniczny gadżet, cena była atrakcyjna – opowiada Krzysztof. - Niebawem dostałem informację, że jest osoba zainteresowana kupnem. Napisała do mnie kobieta z Gdańska, wiadomość przyszła na WhatsApp.

Wysłała prośbę o przesłanie maila, tam mieli dokończyć całą transakcję. Krzysztof tak zrobił. W mailu był link, przeniósł go na fałszywa stronę OLX.

 

Krzysztof przysłał mi screena z fałszywej strony.

 

- Ta kobieta cały czas mnie poganiała, żeby szybciej załatwić sprawę, na stronie było okienko z czatem do konsultanta, ja pierwszy raz coś sprzedawałem – relacjonuje Krzysztof. - Poprosiłem o pomoc, zadzwoniła do mnie „konsultantka”.

Krzysztof nie ukrywa, że sam się wydał, że na OLX jest pierwszy raz. „Życzliwa” kobieta pospieszyła z pomocą. Krzysztof klikał w podane linki, podał numer Blik, kiedy się zorientował, na koncie brakowało już blisko 19 tysięcy złotych.

- Zadzwoniłem do banku, zablokowałem kartę – mówi. - Ale dostałem informację, że pieniędzy nie odzyskam.

Zgłosił sprawę na policję, to była sobota, 6 lipca.

- Powiedziano mi, że śledztwo ruszy w przyszłym tygodniu – opowiada Krzysztof. - A przecież są kamery przy bankomacie. Gdyby szybciej zadziałano, może schwytano by sprawców. Dowiedziałem się jednak, że na to potrzebne są procedury.

 

częśc pieniędzy wypłacono z bankomatu w Gdańsku.

Krzysztof słyszał o oszustwach na wnuczka czy na policjanta. O oszustwach na OLX – nigdy.

- Z jednej strony mi wstyd, że dałem się nabrać – mówi. - Z drugiej, czuję się zlekceważony przez bank, przez policję. Zostałem sam bez żadnej pomocy, a przecież byłem przekonany, że jestem na prawdziwej stronie OLX.

 

To bank odpowiada za nasze pieniądze?

 

W Polsce są kancelarie prawne, które starają się na drodze sądowej odzyskiwać od banków stracone przez klientów pieniądze, wyłudzane przez Internet.

„Najprostszym sposobem na odzyskanie swoich pieniędzy jest złożenie reklamacji do Banku i zgłoszenie zaistnienia nieautoryzowanej transakcji. Forma reklamacji jest dowolna, więc można zrobić to telefonicznie, mailowo albo pisemnie. Na rozpatrzenie reklamacji bank ma od 15 do 60 dni. Bank powinien zwrócić pieniądze już na etapie postępowania reklamacyjnego, niestety banki niezgodnie z prawem często odmawiają wypłaty skradzionych pieniędzy, powołując się na fakt niezastosowania się przez klienta do zasad bezpieczeństwa i kliknięcie przez niego w niezidentyfikowany link. Tłumaczenie banku nie zasługuje jednak na aprobatę, bowiem zgodnie z prawem bankowym, to na banku ciąży obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym klienta.

Na jakiej podstawie bank powinien dokonać zwrotu pieniędzy?

W świetle art. 40 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych transakcją nieautoryzowaną jest każda transakcja, na którą płatnik nie wyraził zgody. W sytuacji jeśli do Banku została zgłoszona przez płatnika nieautoryzowana transakcja, a Bank nie uznał, że ma podstawy, aby podejrzewać oszustwo ze strony płatnika, powinien niezwłocznie wypełnić nałożony ustawą obowiązek zwrotu płatnikowi równowartości nieautoryzowanej transakcji.

Zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy o usługach płatniczych: „Z zastrzeżeniem art. 44 ust. 2, w przypadku wystąpienia nieautoryzowanej transakcji płatniczej dostawca płatnika niezwłocznie, nie później jednak niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji, którą został obciążony rachunek płatnika, lub po dniu otrzymania stosownego zgłoszenia, zwraca płatnikowi kwotę nieautoryzowanej transakcji płatniczej, z wyjątkiem przypadku gdy dostawca płatnika ma uzasadnione i należycie udokumentowane podstawy, aby podejrzewać oszustwo, i poinformuje o tym w formie pisemnej organy powołane do ścigania przestępstw. W przypadku gdy płatnik korzysta z rachunku płatniczego, dostawca płatnika przywraca obciążony rachunek płatniczy do stanu, jaki istniałby, gdyby nie miała miejsca nieautoryzowana transakcja płatnicza. Data waluty w odniesieniu do uznania rachunku płatniczego płatnika nie może być późniejsza od daty obciążenia tą kwotą”. - czytamy na stronie kancelarii mariusz.turek.pl

 

Sądy orzekają różnie

W Polsce zapadały już wyroki w podobnych sprawach. Nie zawsze też sąd stawał po stronie oszukanych osób. Niebezpiecznik.pl opisuje wygraną sprawę kobiety, która była ofiara phishingu. Wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 28 grudnia 2022 r. (sygn. akt. I Ca 522/22). Był to wyrok w II instancji, który zapadł po apelacji złożonej do wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli (I C 329/21) nakazał bankowi zwrot pieniędzy:Pewna pani (nazwijmy ją “Panią MP”) miała konto w banku, a na nim dokładnie 6152 złote (i jeszcze 79 groszy!). W listopadzie 2020 kobieta dostała SMS z informacją, że czeka na nią paczka, ale niestety trzeba będzie dopłacić przy odbiorze. (…) Przestępcy po wyłudzeniu loginu i hasła próbowali przeprowadzić operację dodania drugiego urządzenia mobilnego do konta. Kobieta przeczytała SMS, który dotyczył tej czynności i zorientowała się, że coś jest nie tak. Skontaktowała się z bankiem. Pierwszy rozmówca na infolinii zorientował się w sytuacji więc… przełączył kobietę do kogoś innego w celu dokonania zastrzeżeń…

Oczywiście kobieta musiała przejść przez kolejną weryfikację, a po około 4 minutach rozmowy jeden z pracowników zapewnił ją, że jej środki są bezpieczne. Rozmowa dotyczyła jednak zastrzeżenia karty, a kobieta chciała dodatkowo zablokować transakcje zlecane z aplikacji mobilnej. Dopiero w 9 minucie rozmowy pracownik zadeklarował, że skontaktuje się z działem nadużyć(!). Nie wiadomo czy by to zrobił gdyby nie to, że do Pani MP ciągle przychodziły SMS o wykonywanych przelewach. O zablokowaniu dostępu z urządzeń mobilnych poinformowano kobietę dopiero około 12 minuty rozmowy. Ogólnie rzecz biorąc działania infolinii błyskawiczne nie były.

W dniu zdarzenia o godzinie 09:56 dwukrotnie wypłacono z konta kobiety 2,5 tys. złotych (Blikiem w bankomacie). O godzinie 10:07 kolejne 2 tys. złotych przelano na rachunek w innym banku, a potem przelewem wyszło 3 tys. zł. O godzinie 10:18 poszły kolejne przelewy – 980 i 4 tys. złotych. Łącznie wypłacono 17980 złotych, na co składały się pieniądze z konta oraz pieniądze z możliwego debetu i jeszcze pożyczki wziętej przez oszustów na dane kobiety. (...) Instytucja finansowa odmówiła zwrotu kwot wypłaconych i dlatego Pani MP poszła do sądu. W pierwszej instancji wyrok zapadł po jej myśli. Sąd Rejonowy uznał, że bank powinien zauważyć nagłą zmianę urządzenia zaufanego i następujące krótko po tym operacje wyprowadzenia pieniędzy. Sąd miał też zastrzeżenia do tego, że proces blokowania dostępów do konta był niepotrzebnie rozciągnięty w czasie.

Co do umowy pożyczki – wiadomo, że to nie kobieta zawarła tę umowę więc była ona nieważna. W odniesieniu do innych operacji zadziałał wielokrotnie opisywany w Niebezpieczniku art. 46 Ustawy o płatnościach. Przepis ten mówi, że za pieniądze odpowiada bank, chyba że udowodni klientowi tzw. rażące niedbalstwo.

– Powódce nie można przypisać rażącego niedbalstwa, bowiem jako ofiara phishingu została podstępem skłoniona do udostępnienia danych dostępu do bankowości internetowej, a jej działanie było niezamierzone i nieświadome, co wskazuje na niedbalstwo, ale nie w stopniu rażącym – stwierdził Sąd Rejonowy i jeszcze raz podkreślamy, że wiele innych sądów reprezentowało już takie stanowiska.”

 

Krzysztof stracił blisko 19 tysięcy złotych.

 

Inne stanowisko zajął sąd w sprawie z Małopolski. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza pod koniec grudnia 2023 roku oddalił pozew złożony przez klientkę jednego z banków, która padła ofiarą oszustwa. Kobiecie ukradziono blisko 10 tys. zł, domagała się ich zwrotu. Sąd przychylił się jednak do stanowiska banku i uznał, że to klientka dopuściła się rażącego niedbalstwa, podając przestępcy wrażliwe dane osobowe – podaje gazeta.pl.

Kobieta zainstalowała aplikację proponowana przez rzekomego pracownika banku, która to aplikacja miała służyć do ochrony jej konta. Tak naprawdę służyła do jego wyczyszczenia.

"Jakkolwiek na skutek manipulacji pozostała ona w błędzie co do charakteru dokonywanych czynności, to jednak nie budzi wątpliwości, że bezrefleksyjnie przekazała osobie trzeciej wszystkie dane bankowości elektronicznej niezbędne do autoryzacji, a następnie przeprowadzenia kwestionowanych transakcji" - czytamy w uzasadnieniu orzeczenia Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie, które zapadło 20 grudnia. Wyrok nie jest prawomocny.

 

Lepiej być bardzo ostrożnym

Przed oszustami z Internetu nieustanie przestrzega policja, szczególnie, że stale napływają do niej zgłoszenia o podobnych sprawach. Policjanci apelują o ostrożność podczas realizacji transakcji online - nie klikajmy w nieznane linki zwłaszcza, gdy przekierowują nas do bankowości elektronicznej, gdzie wymagane jest podanie danych do logowania. Również KNF od kilku lat ostrzega przed oszustami. Urząd stworzył praktyczny poradnik:

 

„Jak nie dać się okraść w Internecie? – przykłady dobrych praktyk

 

1. Przede wszystkim należy zachować ostrożność i kierować się zasadą ograniczonego zaufania!

 

2. Nie należy wchodzić w linki, które pochodzą z niezaufanego źródła!

 

3. Nie należy się spieszyć. Cyberprzestępcy bardzo często żądają od użytkowników natychmiastowej reakcji. To powinno nas zaniepokoić!

 

4. Należy zachować szczególną uwagę w podawaniu swoich danych autoryzacyjnych – podanie swojego loginu i hasła na fałszywej bramce płatności, a także kodu SMS definiującego odbiorcę zaufanego może doprowadzić do utraty naszych oszczędności na rachunku bankowym!

 

5. Dokonując płatności elektronicznych za zakupione przedmioty w Internecie zawsze należy sprawdzać czy w adresie strony banku nie pojawiła się literówka!

 

6. Nigdy nie należy podawać numeru swojej karty płatniczej czy kodu CVV.

 

7. Oszuści bardzo często nie posługują się poprawną polszczyzną – warto zwrócić szczególną uwagę na błędy językowe!

 

8. Należy na bieżąco śledzić aktualne komunikaty dotyczące zagrożeń w sieci. To pozwoli uchronić nas samych i naszych najbliższych przed tego typu oszustwami.”

 

Źródło

https://dolnoslaska.policja.gov.pl/wr1/aktualnosci/biezace-inf/122984,Chcial-sprzedac-towar-zostal-oszukany-Policja-apeluje-o-ostroznosc.html

https://mariusz.turek.pl/blog/jak-odzyskac-pieniadze-skradzione-w-wyniku-oszustwa

https://niebezpiecznik.pl/post/ofiara-oszustwa-na-doplate-wygrala-z-bankiem-sad-wskazal-ze-infolinia-mogla-byc-szybsza/

https://cebrf.knf.gov.pl/encyklopedia/hasla/385-definicje/845-oszustwa-na-kupujacego

https://next.gazeta.pl/next/7,151243,30620731,klientka-pozwala-bank-bo-oszust-ukradl-jej-prawie-10-tys-zl.html

 

Tagi:

oszustwo ,  olx ,  społeczeństwo , 

Kliknij, aby zamknąć artykuł i wrócić do strony głównej.

Polecane artykuły:

Podobne artykuły:

Powrót