Julia Kamińska otwarcie mówi o swoim poparciu dla ruchu LGBT. Podobnie jak wielu innych polskich artystów współpracuje z Kampanią Przeciw Homofobii, uczestniczy też w wydarzeniach, których celem jest propagowanie tolerancji dla odmienności seksualnej, np. w Paradzie Równości.
Niedawno wzięła udział w pokazie przedpremierowym filmu „Nieposłuszne”, opowiadającym o lesbijskiej miłości między dwiema żydówkami. Gwiazda nie ukrywa, że jej zaangażowanie w obronę praw osób nieheteronormatywnych często spotyka się z niechęcią Polaków.
– Za każdym razem muszę odpierać nieprzyjazne, okropne, często bardzo wulgarne komentarze. Jest problem z akceptacją inności, nie tylko chodzi o środowiska LGBT. Mamy po prostu problem z zaakceptowaniem tego, czego nie znamy – mówi Julia Kamińska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Na podstawie tych doświadczeń gwiazda domyśla się, z jakimi zniewagami muszą się mierzyć osoby homoseksualne. Mimo że są to dla niej przykre sytuacje, aktorka zawsze stara się zachować opanowanie, a do rozmówcy pochodzić ze spokojem i grzecznością. Próbuje tłumaczyć swoje racje – takie zachowanie uważa za sobie najbliższe.
– Nie zawsze udaje mi się coś wskórać, ale myślę sobie, że to jest chyba najwłaściwsza droga, skoro tak czuję, także tą drogą będę podążać – mówi Julia Kamińska.
Aktorka nie zamierza rezygnować z czynnego popierania ruchu LGBT. Rozumie artystów, którzy nie udzielają się w tego rodzaju kwestiach, nie chce oceniać ich zachowania, każdy podejmuje bowiem indywidualne decyzje. Sama czuje jednak potrzebę działania. Podkreśla, że nie wybrała zawodu aktorki, aby prowadzić łatwe życie.
– Jestem aktorką, oprócz tego jestem też obywatelką, osobą, która ma swoje poglądy, jest zaangażowana w różnego rodzaju akcje. Bardzo chcę wykorzystywać to, że jestem osobą rozpoznawalną – mówi Julia Kamińska.
newseria