W ostatnich dniach eksperci CyberRescue, firmy specjalizującej się w ratowaniu osób, które padły ofiarą cyberataków, zanotowali znaczny wzrost zgłoszeń dotyczących połączeń z nieznanych ich klientom numerów telefonów. Wszystkie z nich łączył fakt, że wykonane były z zagranicznych numerów. Jeżeli użytkownik nieświadomie odebrał bądź oddzwonił na taki numer, jego konto obciążane było bardzo wysoką kwotą za choćby kilka sekund rozmowy.
– Dzięki weryfikacji zgłoszeń naszych klientów zauważyliśmy, że najczęściej numery atakujących pochodziły z takich krajów jak Somalia, Republika Konga, Papua Nowa Gwinea, Nigeria, Wyspy Zielonego Przylądka, Zanzibar czy Uzbekistani zaczynały się od takich cyfr +252, +247, +243, +675, +263 oraz +238. Koszt takiej rozmowy może być bardzo wysoki, ponieważ minuta połączenia np. z Mongolią czy Zimbabwe to aż 13 zł. Znany jest przypadek ofiary ataku, która musiała zapłacić ponad 1500 zł, co wynikało z tego, że oszuści zasymulowali zakończenie wciąż trwającej rozmowy. Dlatego też, w ciągu najbliższych dni radzimy zachować wysoką czujność i zwracać szczególną uwagę na połączenia przychodzące przed ich odebraniem – mówi Weronika Bartczak, ekspert CyberRescue.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Przede wszystkim, kiedy dostrzeżemy na ekranie podejrzany numer kierunkowy, nie wolno takiego połączenia odbierać. Co więcej, w sytuacji, gdy jesteśmy atakowani więcej niż jeden raz, warto zablokować taki numer.
– Blokada konkretnego numeru może uchronić przed przypadkowym odebraniem niechcianego połączenia. Zachęcamy także do wysyłania podejrzanych numerów do CyberRescue, gdzie specjaliści sprawdzą, czy jest on niebezpieczny – mówi Weronika Bartczak z CyberRescue.
Informacje o najważniejszych zagrożeniach CyberRescue wysyła do swoich klientów za pośrednictwem platformy Messenger. Platforma została wybrana ze względu na to, że umożliwia szybki i prosty sposób komunikacji w temacie, w którym czas odgrywa istotną rolę. Informacje o zagrożeniach udostępniane są także na fanpage’u CyberRescue na Facebooku.