Konkurs, który z założenia miał wyłonić najlepszego bloga, wybranego głosami czytelników, zamienił się niestety w targowisko próżności. Bo oferty są i ktoś z nich korzysta. Dwa pakiety głosów z konkretnym wskazaniem na co są głosy,wystawione na Allegro szybko się rozeszły. A podobnych ogłoszeń w serwisie nie brak.
- Świństwo – mówi Ewa Sobkowicz, która zgłosiła swojego bloga do konkursu. - Jestem zaskoczona, zniesmaczona. Nie miałam pojęcia, że takie rzeczy są w ogóle możliwe.
Dziś na Facebooku ofertę sprzedaży głosów ujawniła też blogerka Babooshka.
- Myślę, że szkoda dobrej idei, z założenia taki konkurs miał wyłonić dobry blog, nie chodzi tu nawet o nagrody ale o prestiż, gdyby te blogi były oceniane przez jury, za całokształt, za merytorykę, za pasję, a tak żeby znaleźć się wśród 10 blogów, które dopiero jury oceni trzeba być cwanym jak niektórzy i głosy kupić. Zniesmacza mnie takie kupczenie, ale kto bogatemu zabroni – mówi.
Blogerka prowadząca bloga Addicted to Passion opublikowała na swoim Facebooku maila, jakiego dostała:
Podziękowała w związku z tym za udział w konkursie oficjalnie ogłaszając:
Dziękujemy wam kochani za wszystkie głosy, które oddaliście na nas w konkursie na Bloga Roku. To przemiłe, że możemy na was liczyć! Mimo iż byliśmy bardzo blisko celu to po otrzymaniu poniższego maila postanowiliśmy się z niego wycofać. Nie zamierzamy kupować głosów, a tym bardziej walczyć z blogami, które to zrobiły. Dziękujemy jeszcze raz za wasze wsparcie, a temu konkursowi dziękujemy raz na zawsze. Ot taka smutna rzeczywistość.
Ano smutna...
Magdalena Gorostiza
Foto Facebook Addicted to Passion
Czytaj także Oto Polska właśnie..